Pomocy - awaria
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Pomocy - awaria
Do wczoraj moje autko chodzilo OK. Mialem w baku końcówkę paliwa, 95 z Shella, i zatankowałem około południa po dobrej cenie 13l 98 na JETcie. Autko dalej chodziło dobrze, przejechałem na tym paliwie około 5km. Po kilku godzinach odpaliłem samochód przejechałem 3km i przy hamowaniu samochód zgasł, tak jak by odcieło zapłon. Rozrusznik kręcił ale silnik nieodpalał. Pompa podawała paliwo-sprawdziłem to. Sprawdziłem również świece - były całe czarne. Przeczyściłem je i nic. Sprawdziłem bezpieczniki, poruszałem kablami i w końcu odpalił. Ale po krótkiej chwili auto zaczęło się dusić, obroty skakały i stracił moc. Po przjechaniu 2km zaczął się krztusić. Po przegazowaniu z wydechu poszedł czarny dym, wielka chmura. Dziś odpalił ale pracuje jakby na 3 gary, z wydechu wydostają się spaliny w bardzo nierównomierny sposób, przyłożyłem rękę i od razu miałem całą w czarnych kropkach, po prostu się dusi. Mam katalizator ale nie wiem w jakim jest stanie. Zauważyłem, że metalowa siatka na złączu przed katalizatorem jest oberwana.
Co mogło ulec awarii? Czekam na sugestie.
Wymieniłem ostatnio: sonde lambda, kopółkę, palec, świece i kable wn są w porządku. Zapłon był sprawdzany - był OK. Przebieg 230k km.
Czy to może być wina paliwa?
Co mogło ulec awarii? Czekam na sugestie.
Wymieniłem ostatnio: sonde lambda, kopółkę, palec, świece i kable wn są w porządku. Zapłon był sprawdzany - był OK. Przebieg 230k km.
Czy to może być wina paliwa?
...::: cmu :::...
dolej i obserwuj jak szybko ubywa, a w międzyczasie poszukaj czy gdzieś nie ma wycieków.cmu pisze:twierdziłem bardzo niski poziom cieczy chłodzącej w zborniczku
A co do reszty to tak jak pisze greg - zmień paliwo w baku. Jeśli to nie paliwo to będzie trzeba szukać dalej (nie wykluczając uszczelki pod głowicą ani sondy lambda - a tak wogóle dlaczego ją wymieniałeś wcześniej ?)
jest już nas troje i dlatego nie mam czasu odwiedzać formu.....
Uzupełniłem ciecz, weszło 0,4l. Nie mam dzisiaj technicznej możliwości spuszczenia paliwa z baku (brak pojemnika) więc czeka mnie nieprzespana noc
Sonde wymieniłem bo palił mi strasznie dużo i były okopcone świece i wydech. Jak się okazało spalanie się zmniejszyło po wymianie ale kopcenie zostało Wczoraj w chwili awarii wyczyściłem świece - przed chwilą sprawdziłem i znów są okopcone (po przjechaniu 4km). Auto teraz już wogóle nie odpala a jeśli już to jakby na 1 garAdamtd pisze:Jeśli to nie paliwo to będzie trzeba szukać dalej (nie wykluczając uszczelki pod głowicą ani sondy lambda - a tak wogóle dlaczego ją wymieniałeś wcześniej ?)
...::: cmu :::...
-
- Mały gagatek
- Posty: 91
- Rejestracja: sob sty 14, 2006 17:29
- Lokalizacja: Dębica
he kumpel do malucha zalał i się cieszył jak głupi że tanio ... a potem musiałem spuszczać a to był sylwester..
[ Dodano: Nie Kwi 23, 2006 8:45 pm ]
moż etak być że trafiłes na trefne paliwo, a jakbyś miał pół baku to by najwyżej troszke gorzej chodził, a że była susza to reakcja natychmaistowa - no bo tyle co wyczyściłeś węże+filtr paliwa+ pompa i już jedziesz na nowym..
[ Dodano: Nie Kwi 23, 2006 8:45 pm ]
moż etak być że trafiłes na trefne paliwo, a jakbyś miał pół baku to by najwyżej troszke gorzej chodził, a że była susza to reakcja natychmaistowa - no bo tyle co wyczyściłeś węże+filtr paliwa+ pompa i już jedziesz na nowym..
No dobra dopóki tego nie spuszcze i nie zaleje dobrej benzyny to nie będę wiedział czy to paliwo. Ale to jutro ...
Jeśli to uszczelka pod głowicą to jakie są tego skutki? Chodzi mi o wczorajszą jazdę 'na kangura' przez około 1km przy obrotach powyżej 2500 i ponowne próby odpalenia?
Jeśli to uszczelka pod głowicą to jakie są tego skutki? Chodzi mi o wczorajszą jazdę 'na kangura' przez około 1km przy obrotach powyżej 2500 i ponowne próby odpalenia?
...::: cmu :::...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 508 gości