t0mal pisze:Jeśli trzymasz wciśnięty do oporu hamulec zmienia się natężenie tego stukania?
niestety nie zauwazylem zwiazku z hamulcem, ale tez nie testowalem tego pod katem wciskania do oporu. dzis podjade i zobacze
t0mal pisze:
Kolejna sprawa to wtryski, ale wtedy sinikiem by telepało, często też jest różnica np po przegazowaniu. Może też klepać na zimnym, a na ciepłym już nie, albo na odwrót.
silnikiem telepie, ale nie ma hardcoru, tak jakby przerywal na jednym wtryskiwaczu. i tak bylo od poczatku. w skrocie powiem ze dostalem ten silnik w spadku razem z buda, z tym ze lezal na pace

zlozylem go na na nowym wszystkim, zaczynajac od srub, panewek, konczac na glowicy i turbinie. na razie ma przejechane 1500tys. nie zajmowalem sie tylko pompa i wtryskami bo podobno byl ten zestaw u pompiarza, ale teraz zaluje ze sam tego nie sprawdzilem.
od poczatku bylo tak ze silnik potrafil chodzic caly dzien jak marzenie, i nagle zaczal "skakac", korekcje na wtryskach wywalalo w kosmos, kat wtrysku zaczal skakac, niekiedy uspokajal sie po minucie, niekiedy wcale, ale efekt ten TYLKO na jalowym, na gazie zawsze rowno. nie bylo zwiazku czy zimny czy cieply, auto jezdzilo bo musialo, nawal pracy i bez niego bym nie dal rady po prostu. co dziwne przedwczoraj jak zaczal wlasnie tak znikad klepac chodzil rowniej, ale tez potrafil dostac drgawek. odstawilem go zaraz, odpalilem wczoraj i jak zegarek, drgawki po 5 mintach, ale klekot normalny. kumpel mechanior po mojej opowiesci stwierdzil ze wyjalby wtryski, obiecal ze mi to ogarnie, wezmie pompe i wtryski do pompiarza i bedzie wiadomo, dobry trop?