Witam,
autko gaśnie. Byłem na kompie, stwierdził usterka - przewody.
Pobawiłem się nimi, bo naprawić nie ma kto.
Objawy są takie:
1. Gaśnie sobie tracąc moc wciskanie gazu nic nie daje.
2. Po nagłym depnięciu (przyspieszeniu) zdarza mu się zgasnąć.
3. Nie raz uda się odpalić od razu, a innym razem chychłam i chychłam i wstyd, a on odpalić długo nie chce.
Wymieniłem czujnik Halla i nic, przekaźnik pompy i nic, zresztą na kompie jedyna usterka to przewody

Kiedyś coś tam zdaje się, że strzeliło pod maską, ale wtedy nie był używany i nie wiem czy faktycznie coś tam się stało.
Podłączyłem pompę paliwa na krótko pod światła i nic, ale może to problem z masą ?
Niech mi ktoś podpowie coś, bo podpale tego golfa i rozpłaszczę jakimś głazem, normalnie nie da się jeździć, staje w najgorszych momentach
