Leci cale pudlo do Bydgoszczy do mojego przyjaciela, BuzaYa, bedzie budowal silnik od nowa. Tloki 84mm wjada, ale zastanawiam sie powaznie nad kupnem dolu od 2.0 (there's no replacement for displacement). Dodatkowo sporo obrobki i roznych trickow, ktore BuzaY okresla jako "zwiekszenie sprawnosci spalania mieszanki".
Widze ze bardzo Cie interesuje co sie u mnie stalo wiec opisze sprawe:
Z kolega soloo1 rozebralismy silnik. Najpierw sciagnelismy czapke - uszczelka fabryka, glowice ogladalismy z kazdej strony i wygladala bardzo ok (wiadomo, bez rentgena kupa mozna stwierdzic). Jak zlewalismy plyn chlodniczy to byla breja z olejem, jak zlewalismy olej to polecial plyn chlodniczy... Wnioski podsunal mi GTO - padnieta chlodniczka oleju, ktora jest chlodzona woda. Jak rozebralismy dol, to oczywiscie - panewka obrocona, ale bylo to nastepstwem wlasnie rozrzedzenia oleju. Co najgorsze, na bagnecie do ostatniej chwili czysciutki olej... W zyciu bym sie nie spodziewal
Panewke obrocilo na 3cim korbowodzie, reszta wyglada jak fabryka, nawet pierscionki na tlokach wygladaja slicznie. No coz, na drugi raz bede wiedzial