GarageBoy no to mnie pocieszyłeś że u ciebie od 2 lat tak jest
Dziś miałem zaplanowane dużo rzeczy żeby zrobić przy silniku i jak zwykle nic nie wyszło
Miałem dziś wymienić termostat, kupiłem go i płyn chłodniczy, ale oczywiście mój mechanik nie miał czasu, kazał przyjechać w sobotę za tydzień. OK poczekam.
Miałem sprawdzić ustawienie rozrządu. No i się za to zabrałem, zdjąłem górną osłonę paska, dolnej niestety nie dałem rady ściągnąć, i odkręciłem tą plastikową śrubę na skrzyni żeby zobaczyć koło zamachowe, ale za piernika nie mogłem przekręcić silnika żeby zobaczyć znaki, na bank coś źle robiłem
tylko co? Oczywiście robiłem to na luzie, żeby ktoś nie powiedział że na biegu samochód chciałem ruszyć przez kręcenie rozrządem.
Zrezygnowany że nic nie wyszło zacząłem wszystko skręcać. I na samym końcu przypomniałem sobie że ktoś pisał o tym że jemu stukała ta osłona między wałkiem rozrządu a pokrywą silnika, więc odkręciłem korek i patrze, a ona co? NIE JEST PRZYKRĘCONA FRANCA. Po prostu sobie leży i bez trudu mogłem ją podnieść kciukiem.
Myślę że jest tak, na jałowym walą wtryski, tak jak pisał GarageBoy, a jak już dodam gazu to albo ciśnienie oleju albo po prostu drgania silnika powodują że ta osłona albo podskakuje albo uderza o pokrywę silnik i przez to taki metaliczny dźwięk. Miałem dziś ściągać górną pokrywę ale niestety nie dostałem uszczelki do mojego silnika.
A co to testu na tłoki, żeby odpinać kable na każdym tłoku, to już to robiłem i bez zmian. Robiłem tak: odpinałem kabel z 1 świecy i zapalałem silnik, i słuchałem, bez zmian, następna, i tak po kolei. Bez rezultatu.