Masakrą jest rozkręcanie tych felg.. brak zabezpieczeń na śrubkach robi swoje... nie to co np BBS. Pomijając już kwestią tego klucz 10-kątnego...herbiasty pisze:Dzis rano zabralem sie za te kola
zaopatrzylem sie w coca cole, plyn hamulcowy i kwas do czyszczenia felgg.. chlopaki mi mowil ze turbosy sie ciezko rozkreca i trzeba sie narobic, jednak okazalo sie ze to jest jeszcze gorze srednio 55minut na felge trzeba poswiecic... jak juz sie ma technike
NBajpierw zalewalem nakretki kolejno coca-cola potem plynam hamulcowym..
jednak nie byly jakos mega zapieczone i ani razu klucz nie przeskoczyl
dzis zrobilem 3 felgi jedna zostawilem na jutro po pracy bo w niedziele daje Mrowie srubki i wentyle do chromowania
tak to mniej wiecej wygladalo
Rób OZ'etki, może w końcu mnie to zmobilizuje do zrobienie moich, heh