Jak autko chodzi na wolnych obrotach, to nieraz z wydechu ( z końcowego tłumika ) słychać takie delikatne, nierównomierne "popierdywanie" ( nie wiem jak to opisać ) i nie jest to na pewno żadna nieszczelność, i na pewno jest to dźwięk wychodzących spalin z końcówki tłumika. Słychać takie "pryk", takie coś jak by wstrzymywane były spaliny i za chwile puszczone, dźwięk taki jak by byłą puszczona większa ich ilość i mocniej je wydmuchiwało - takie "puf"


Nie jest to na pewno dźwięk przestawionego zapłonu, bo tak kiedyś miałem i wtedy trochę strzelał w wydech delikatnie jak auta WRC przy hamowaniu biegami itd.
Czy takie coś to może jednak coś od zapłonu, czy może katalizator ?
Co Wy o tym sądzicie, bo ja już głupieje.
Za wszystkie odpowiedzi z góry dziękuję.