Witam.
Jestem nowy na tym forum, a to mój pierwszy post.
Starałem się znaleźć odpowiedź na moje pytanie, ale tematy które znalazłem, nie do końca dotyczą mojego problemu.
Miesiąc temu kupiłem piękną maszynę - model jak w temacie. Auto jest zczipowane na 163 KM. Jak go kupiłem jego moc powodowała u mnie zapadanie gałek oczu do potylicy i moczenie bielizny za każdym razem jak go docisnąłem ( rzecz jasna w bezpiecznej sytuacji - na pustej drodze itp ). Dodam, że auto zostało przebadane od "stóp do głow" w autoryzowanym salonie VW. Mam na niego wszystkie oryginalne papiery, nie jest bity, nie jest sprowadzany, ani składany. Polski salonowy, wszystko się zgadza na 100%.
Przyszła piękna tegoroczna zima i auto zaczęło robić mi psikusy. Od jakiegoś czasu nie zawsze osiąga pełną moc, powiem nawet, że muli jak "maluch 126pe" od pierwszego do ostatniego biegu, a potem nagle dostaje kopa i znów przez kilka minut wszystko jest w porządku, a potem nagle ni z gruszki ni z pietruszki muł.... Pomyślałem sobie - "chopie jest zima, musi być zimno, parafina też człowiek, może się krystalizować i przeszkadzać, zatem kupię jakiś uszlachetniacz do diesla" . Tak też poczyniłem, dotankowałem go, dolałem tego cudownego eliksiru i nie ma postępu... Jak robił jak chciał tak robi. Dodam, że jak złapie korbę, to ciśnie przeokrutnie, a jak złapie doła to ma z jakieś 60KM - takie mam wrażenie.
Czytając Wasze odpowiedzi i porady na tym forum wierzę, że jesteście mi w stanie pomóc, bo czytałem tu wypowiedzi niezłych fachur w tej dziedzinie.
Pozdrawiam i z góry dziękuję!!!
Nagły spadek mocy Passat B5 FL 1.9TDI 130/163KM
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
-
- Nowicjusz
- Posty: 8
- Rejestracja: ndz sty 09, 2011 00:44
Nagły spadek mocy Passat B5 FL 1.9TDI 130/163KM
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f= ... 72&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Nowicjusz
- Posty: 8
- Rejestracja: ndz sty 09, 2011 00:44
Re: Nagły spadek mocy Passat B5 FL 1.9TDI 130/163KM
Po przejrzeniu tego tematu stwierdzam, że ciężko mi tam znaleźć cokolwiek, bo temat jest dość ogólny, a wynika z niego, że przyczyn może być masa...
Dziś postanowiłem zabrać się do zdawkowego sprawdzenia co i jak z przewodami podciśnieniowymi i widzę, że tu może leżeć przyczyna dolegliwości mojego auta. Niech ktoś potwierdzi, albo mi zaprzeczy.
Znalazłem kilka przewodów, które ze starości stały się miękkie i nawet poprzecierane dość mocno. Jeden z nich przyciąłem (chyba ten idący do N75 - nie jestem w tym aucie jeszcze tak biegły) i założyłem od nowa. Kupiłem taką specjalną taśmę izolacyjną do przewodów samochodowych i okleiłem nią łatwo dostępne, ale poobcierane przewody.
Jaki był efekt... Przejechałem się autem około 5 km. Zanim zagrzało się do 90stopni wszystko było extra. Rwał do przodu jak dziki. Po dojściu do 90 stopni po zmianie na 4 bieg znowu muł, redukcja na 3 - muł. Postanowiłem go trochę przycisnąć i puścić gaz i tak z 4 razy i za czwartym załapał i znowu ciągnął jak należy.
Po obejrzeniu co się dzieje pod maską zauważyłem jeszcze, że po prawej stronie silnika (patrząc na niego od przodu auta) idzie jakiś przewód podciśnieniowy do takiego luźnego czegoś - na schemacie od bradleya jest to kolor niebieski. http://img833.imageshack.us/i/n75ahu.png/
To coś jest całe w oleju, ale raczej olej ten kapie w grubej rury idącej nad tym czymś Wiem, że nie używam fachowej nomenklatury, ale wybaczcie mi jestem laikiem w tej kwestii i liczę na Wasze kompetencje.
Dziś postanowiłem zabrać się do zdawkowego sprawdzenia co i jak z przewodami podciśnieniowymi i widzę, że tu może leżeć przyczyna dolegliwości mojego auta. Niech ktoś potwierdzi, albo mi zaprzeczy.
Znalazłem kilka przewodów, które ze starości stały się miękkie i nawet poprzecierane dość mocno. Jeden z nich przyciąłem (chyba ten idący do N75 - nie jestem w tym aucie jeszcze tak biegły) i założyłem od nowa. Kupiłem taką specjalną taśmę izolacyjną do przewodów samochodowych i okleiłem nią łatwo dostępne, ale poobcierane przewody.
Jaki był efekt... Przejechałem się autem około 5 km. Zanim zagrzało się do 90stopni wszystko było extra. Rwał do przodu jak dziki. Po dojściu do 90 stopni po zmianie na 4 bieg znowu muł, redukcja na 3 - muł. Postanowiłem go trochę przycisnąć i puścić gaz i tak z 4 razy i za czwartym załapał i znowu ciągnął jak należy.
Po obejrzeniu co się dzieje pod maską zauważyłem jeszcze, że po prawej stronie silnika (patrząc na niego od przodu auta) idzie jakiś przewód podciśnieniowy do takiego luźnego czegoś - na schemacie od bradleya jest to kolor niebieski. http://img833.imageshack.us/i/n75ahu.png/
To coś jest całe w oleju, ale raczej olej ten kapie w grubej rury idącej nad tym czymś Wiem, że nie używam fachowej nomenklatury, ale wybaczcie mi jestem laikiem w tej kwestii i liczę na Wasze kompetencje.
-
- Nowicjusz
- Posty: 8
- Rejestracja: ndz sty 09, 2011 00:44
Nagły spadek mocy Passat B5 FL 1.9TDI 130/163KM
Witam.
Niestety wracam do teamtu......
Przeczytałem tu prawie wszystko, co się tego tyczy i raczej nic nie znalazłem.
Moje auto w grudniu zaczęło tracić nagle moc (auto jest chipped i ma 164KM) W notlaufie ledwo ciągnie. Naczytałęm się tu o czujnikach itd, ale coś mnie tknęło, żeby kupić przepływomierz. Kupiłem używany BOSCHa. Założyłem i przez 3 miesiące wszystko było super i extra... Jakiś tydzień temu wszystko pierdło i znowu włącza mi się tryb awaryjny, zwany notlaufem. Kupiłem chiński zamiennik przepływomierza, założyłem i zero reakcji... auto zaczęło kopcić, nierówno pracować, więc wyjąłem podróbkę - przy wyciąganiu szybkozłącza wypał mi z niego kawałek plastiku, ale złącze nadal jest do użycia.
Podłączyłem znowu używkę BOSCHa i zatrybiło. Pojeździłem tak 2 dni i znowu się wyłączył. Dziś wziąłem ten stary przepływomierz przeczyściłem go, ale to nic nie dało.
Proszę Was o radę, czy kupować kolejny przepływomierz, czy wymienić przewody podciśnieniowe + czujniki + filtry paliwa i powietrza, czy może wszystko na raz???
Niestety wracam do teamtu......
Przeczytałem tu prawie wszystko, co się tego tyczy i raczej nic nie znalazłem.
Moje auto w grudniu zaczęło tracić nagle moc (auto jest chipped i ma 164KM) W notlaufie ledwo ciągnie. Naczytałęm się tu o czujnikach itd, ale coś mnie tknęło, żeby kupić przepływomierz. Kupiłem używany BOSCHa. Założyłem i przez 3 miesiące wszystko było super i extra... Jakiś tydzień temu wszystko pierdło i znowu włącza mi się tryb awaryjny, zwany notlaufem. Kupiłem chiński zamiennik przepływomierza, założyłem i zero reakcji... auto zaczęło kopcić, nierówno pracować, więc wyjąłem podróbkę - przy wyciąganiu szybkozłącza wypał mi z niego kawałek plastiku, ale złącze nadal jest do użycia.
Podłączyłem znowu używkę BOSCHa i zatrybiło. Pojeździłem tak 2 dni i znowu się wyłączył. Dziś wziąłem ten stary przepływomierz przeczyściłem go, ale to nic nie dało.
Proszę Was o radę, czy kupować kolejny przepływomierz, czy wymienić przewody podciśnieniowe + czujniki + filtry paliwa i powietrza, czy może wszystko na raz???
- Łuki_79
- Forum Master
- Posty: 1694
- Rejestracja: ndz lut 21, 2010 19:59
- Lokalizacja: *̡͌l̡*̡̡ ̴̡ı̴̴̡ ̡̡__|̲̲̲͡͡͡▫ ̲͡ ̲̲̲͡͡π̲̲͡͡ ̲̲͡▫̲̲͡͡ ̲|̡̡̡__ ̡ ̴̡ı̴̡̡ *̡͌l̡* wieś w POS
Nagły spadek mocy Passat B5 FL 1.9TDI 130/163KM
Na początek najtaniej będzie wykonać logi dynamiczne grup 003,008,011maj_majewski pisze:Proszę Was o radę, czy kupować kolejny przepływomierz, czy wymienić przewody podciśnieniowe + czujniki + filtry paliwa i powietrza, czy może wszystko na raz???
-
- Nowicjusz
- Posty: 8
- Rejestracja: ndz sty 09, 2011 00:44
Re: Nagły spadek mocy Passat B5 FL 1.9TDI 130/163KM
Wrócę do tematu, bo może komuś to pomoże... Problemem był sterownik silnika, a konkretnie jakiś problem elektryczny. Mechanik nie uznał tego za warte opowieści i stwierdził tylko tyle, że coś nie stykało i auto jeżdziło na trybie awaryjnym.
Teraz fajnie śmiga, ale dopiero od 3 biegu... ;/ na 1 i 2 do do około 2200 obr. czuję jakby się dławił , potem nagle dostaje kopa i ciągnie jak trzeba. Dodam, że własnoręcznie, korzystając z świetnej instrukcji wyczyściłem turbo. Około 8 godzin roboty dla laika. Ciężko wyjąć to cholerstwo, ale potem jest już górki. Także pewnie zapobiegłem tym sposobem kilku wpisom na temat przeładowania turbiny
Co może być problemem?
Teraz fajnie śmiga, ale dopiero od 3 biegu... ;/ na 1 i 2 do do około 2200 obr. czuję jakby się dławił , potem nagle dostaje kopa i ciągnie jak trzeba. Dodam, że własnoręcznie, korzystając z świetnej instrukcji wyczyściłem turbo. Około 8 godzin roboty dla laika. Ciężko wyjąć to cholerstwo, ale potem jest już górki. Także pewnie zapobiegłem tym sposobem kilku wpisom na temat przeładowania turbiny
Co może być problemem?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 39 gości