cowboy pisze:żeby kompresoror nie generował obciążenia na wał silnika, trzeba go odłączyc sprzęgiełkiem tak jak to sie powszechnie robi, a nie kombinowac z przepustnicami jak w G60 bo to archaiczne rozwiązanie
ale jak nie dysponuję fabryką ani środkami które pozwalają mi wszelkie elementy wykonać na zamówienie upraszczam konstrukcję tak aby było możliwe wykonanie jej w warunkach warsztatowych.
a może nawet podstawę pod kompresor mam też wykonać na zamówienie w jakiejś odlewni zamiast zrobić to w Garażu za pomocą szeroko dostępnych narzędzi.
po drugie odłącz kompresor to i tak jeśli nie będzie kanału obejściowego to skutecznie uniemożliwi dopływ powietrza do silnika czyli tak jak w benzyniaku byśmy zamkneli przepustnicę.
Proste a jednak trudne?
cowboy pisze:Twój przykład ze zdejmowaniem węzyka z gruszki jest nietrafiony, zapuśc sobie test 011 w basic setting i ECU bedzie przełączac B75 w trybie ON-OFF co 10 sekund, przy obrotach chyba 1200 rpm róznica ma być ~150 mBar - to nic nie onbciąza silnika, zmienia sie jedynie odgłos z wydechu, ale silnik nie przygasa jak przy załączeniu np kompresora klimy
to zacznij wtedy obserwować dawkę na każdy poszczególny suw pracy.
po zamknięciu kierownic wzrosła?
cóż ale skoro silnik to wyrównał większą dawką to przecież nie ma nic do rzeczy.
może zrób jakiś projekt od A-Z wąłcznie ze zorganizowaniem procesów spalania w silniku.
czy nie tak jak to Ty robiłeś że założyłeś turbo i oddałeś auto do zrobienia softu i twiedziszze ktoś nic nie wie bo zrobił z takiego samego silnika tyle co Ty.
z tym że większośc tej najtrudniej częsci roboty kto inny za Ciebie robił.
Tak bo wystrojenie wszystkiego jest trudne w porównaniu do złożenia silnika i wyposażeniu go w inny osprzęt.
cowboy pisze:jak stoisz w korku to kompresor nie pompuje, przyjmij do wiadomości że wydatek kompresora zalezy od obrotów wirnika, czyli obrotów silnika
czyli na postoju nie będzie kompresor tłoczył powietrza w silnik w większej ilości niżby silnik pobierał w wersji wolnossącej?
jeśli to miałeś na myśli to proponuje się co najmniej trochę dokształcić.
ciśnienie doładowanie w kompresorze będzie zależne od przełożenia między wałem korbowym silnika a kompresorem i nie będzie się ono zbytnio zmieniało( niewielkie różnice będą spowodowane zmianami termodynamicznymi i nieszczelnościami kompresora.
cowboy pisze:postawiłeś sobie jakies założenia,
tak właśnie założenia są najważniejsze jeśli wogóle chcesz coś zbudować
założenia są takie:
AAZ z pompą 12mm, duże turbo na WG a nie na VNT, kolektor dolotowy 1Y lub G60 w zależności co się uda zabudować, teraz głównym celem jest zniwelować laga turbiny
jeśli nie podoba Ci się wybór turbiny to już nie jest twój problem.
cowboy pisze:arwam, ale zrozum jedno, ze pompka to nie kompresor - to nie musi się przekładać 1:1
w detkce z kazdym suwem tłoka pompki zwiększasz cisnienia a w kompresorze im kompresorz wiecej pompuje, tym silnik szybciej zasysa powietrze - kurdę tak trudo Ci to jest ogarnać ?
aha czyli działanie pompki opiera się na prawach fizyki a działanie kompresora już nie? albo na odwrót?
a z tym że silnk szybciej zasysa powietrze to co? rozciąga się jak gumka od majtek i ziwększa siępojemność silnika?
zrób taki test jak wcześniej napisałem z otwartą i zamkniętą na sztywno geometrią w turbinie.
bez tego nie mamy nawet co gadać.
cowboy pisze:to czy kompresor bedzie dmuchał 0,4 bara czy 0,1 to juz jest pomijalne bo wirnik i tak sie bedzie krecił
z kolei jakbyś chciał tym kompresorem dmuchać 0,8 bara w 1,9 to straty juz bedą bardzo duże, bo jak wczesniej Ci pisałem im wieksze cisnienie tym kompresor generuje ogromne straty,
czyli według Ciebie obciążenie kompresora nie ma wpływu na obciążenie silnika.
a jak masz układ wspomagania to jak kręcisz kierownicą to nie zwiększa się obciążenie silnika, zwłaszcza jak skręcisz do oporu?
nie masz obciążenia na wyjściu w postaci ciśnienia to obciążenie jest tylko takie jakie generują opory mechaniczne kompresora i w niewielkim stopniu opory aerodynamiczne wewnątrz kompresora i baypass'u.
takie są prawa Fizyki czy Ci się to podoba czy nie.
cowboy pisze:postawiłeś sobie jakies założenia, dostałes kilka mądrych rad,
jeśli Twierdzisz że mądrą radą jest zakładanie kompresora to głupota "bo generuje straty" to wybacz ale ja tego mądrością nie nazwę.
na czym się te "mądre rady" opierają? słucham.
na własnym "widzi mi się"?
to trochę za mało.
podeprzyj się fizyką a nie tylko suchym stwierdzeniem że "kompresor generuje straty" i tyle.
gdyby tak było i nie było opłacalne stosowanie kompresora to nikt by tego nie robił bo po co sobie obniżać moc.
to prawda że ma mniejszą sprawność ale jednak bilans jest dodatni.
u Ciebie nie ma siły argumentu więc jest argument siły.
proponuję żebyśmy zakończyli naszą dyskusję bo tobie nawet jeśliby przytoczyć odpowiednie publikacje to i tak wiesz lepiej bo tak ktoś powiedział.
tak samo jak krąży mit że jak się powiększy układ dolotowy to lag się zwiększy.
dziwne że u mnie po założeniu większego kolektora dolotowego i IC od Sprintera sytuacja była dokładnie na odwrót bo znacząco się poprawiła odpowiedź silnika i turbiny na wciśnięcie gazu.
dyskusję z Tobą uważam za skończoną
cowboy pisze:w takim razie musisz dobrać lepszą turbinę,
cel został jasno obrany duże WG czy Ci to się podoba czy nie.
nie będzie to jeździło w Twoim aucie żebyś decydował o tym jakie turbo ma tam siedzieć.
cowboy pisze: a Ty tym bardziej chyba nie bedziesz robił 200KM żeby zamulać geometrię ?
to po co robię takie auto to jest już tylko i wyłącznie moja sprawa. jak również i to że swojej wiedzy nie trzymam tylko dla Siebie.
cowboy pisze:inny lepszy sposób to układ mała + duża turbina
tego nei wykluczam choć skłaniam się bardziej ku mechanicznemu
a zdaje się tytuł tematu brzmiał "kompresor w 1.6TD " a nie "kompresor w 1.6TD, montować czy nie"?
to że jesteś moderatorem i masz plecy nie znaczy że masz rację.
zacznij logicznie argumentować swoje wywody bo narazie nie można powiedzieć o logice w Twoich wywyodach poza tymi o działaniu elektroniki w TDI.
ale czy to będzie silnik sterowany elektronicznie czy mechanicznie prawa fizyki są stałe i nie zmieniaję się tylko dlatego że nam tak pasuje.
cowboy pisze: a Ty robisz wycieczki personalne i bronisz swoich tez jak Jasnej Gory przed potopem szwedzkim
Ty chyba nie wiesz co oznaczają wycieczki personalne, nie ubliżyłem Ci ani słowem
to że nie masz wiedzy o działaniu od strony mechaniczno fizycznej silnika to nie jest niczym uwłaczającym. ja też kiedyś nie wiele na ten temat wiedziałem.
za to między nami jest jedna ale za to szczególnie widoczna różnica.
jeśli nie mam na jakiś temat wiedzy i nie jestem czegoś pewien to sięnie upieram i nie narzucam komuś swojego zdania bo nie ważne czy mam rację czy nie sprawiedliwość i tak musi byś po mojej stronie
a bronię swoich " tez " wtedy kiedy wiem że mam rację było o sposobach zmniejszania strat przez kompresor wymieniłem dwa sposoby a o trzecim nie wspomniałem bo jest mniej skuteczny niż baypass zza kompresora na stronę ssącą pod warunkiem że jest odpowiedniej średnicy co niestety żadko się zdarza.
cowboy pisze:w takim razie musisz dobrać lepszą turbinę, bo na 200KM to są turbiny VNT które pompują od 1800-2000 rpm
i wysteruj to bezpiecznie żeby nie dmuchneło 2,0bara przy dajmy na to 1800rpm.
wystarczy że się zatnie geometrie i za moment będziemy zbierać wał z asfaltu
cel został postawiony.
a teraz chciałbym się zastanowić nad sposobami jego realizacji a nie toczyć z Tobą batalię bo przecież Ty z racji stanowiska znasz się lepiej.
to że sprowadzasz wtryskiwacze dla forumowiczy po czym je oddajesz komuś innemu żeby je złożył i wyregulował nie znaczy że masz wiedzę absolutną bo tej nie ma nikt, ani ja ani Ty.
chociaż faktem jest że za zaletę muszę Ci przyznać fakt że nie próbowałeś nikomu nigdy wmawiać że sam osobiście robisz wtryskiwacze tylko że oddajesz do pewnego zakładu za co chwała tobie.
tak że nie spinaj żeby kogoś zniechęcić do jakiegoś pomysłu a jeśli po rozważeniu za i przeciw ktoś nadal chce założyć kompresor to albo nie przeszkadzaj w dyskusji która ma być z założenia konstruktywna i doprowadzić do założenia i zminimalizowania niekorzystnych zjawisk, nie za wszelką cenę wmawiać komuś że to jest wręcz złe.
skoro by było złe to jak już pisałem wcześniej nikt by nie montował kompresorów ani pojedyncze osoby ani przede wszystkim żadne szanujące się firmy, jak choćbyt Mercedes, chewrolet, Maseratti, czy nawet niezbyt u nas popularny Rover
Pozdrawiam a chętnych zapraszam do dyskusji ale w duchu " jak zamontować i czego unikać" a nie "nie montować.