Johnatan, ja proponuje jednak najpierw wymianę membrany w nastawniku. Sprawa ciężka bo trzeba ostrożnie rozebrać nastawnik ale oszczednosci kolosalne i masz pewność ,że nastawnik posłuży dłużnej:)
Usterki w tym nastawniku są w 99% te same przetarta membrana.
Ja u siebie ją wymieniłem właśnie i hula już 2 lata:) Obroty jak wryte w jednym miejscu a przedtem falowały od 0 (gaśnięcia) do nawet 2500.
Kupiłem membranę zmieniłem i jest super:)
tu proszę masz link do przykładowej aukcji
http://allegro.pl/gaznik-pierburg-2ee-m ... 44272.html" onclick="window.open(this.href);return false; ja dawałem 2 lata temu 80zł :/

.
najtrudniejszą sprawą w tym zabiegu jest zdjęcie jednej dużej podkładki z trzpienia który jest zaklepany w taki sposób aby później zaklepać go po wymianie ponownie.
Ale da rady zawsze pozostaje tez zlutowanie.
Naprawdę proponuje najpierw wymianę membrany a potem dopiero zabawę w drogie i niepewne używki ,które mogą działać ale już być na dojechaniu .
Jak rozbierzesz nastawnik wszystko będzie jasne:D
Najważniejsza rzeczą jest delikatnie otworzyć puszkę aby nie połamać jej i później dokładnie zamknąć ( ja zacisnąłem tylko w 3 miejscach ,żeby ułatwić sobie w razie czego dostęp na przyszłość i wszystko trzyma.