dziękówa Pany
RafaelloW007, jedno i drugie moje niedoczekanie
właśnie wróciłem do domu.... poskładałem auto

od samego rana korzystałem z pięknej pogody, o 23.33 przykręciłem ostatnią śrubę koła

od rana, mycie - z którego nie bylem wogóle zadowolony bo samochód dalej wyglądał zapyziało... wziąłem się za usuwanie szkód po zimie, później obleciałem wszytko tempo... znaczy nie wszystko bo zostało mi kilka elementów na jutro, ze względu na to że zaczęło się ściemniać i zaczynało być g... widać...

później pozakładałem wszystkie fanty, no ale dla pełni szczęścia, ostatkiem sił i momentami zdenerwowania - walka z gwintem

było dobrze po założeniu wszystkiego, ale brakowało kółeczek i gleby

skończyłem pół godziny temu, wiec na zdjęcia było trochę za późno

będą jutro
no ale fotki będą nie do końca kompletnej furmanki bo jedzie trochę naklejek do mnie

m. in. pomarańczowo czarne serca whell-whores, wielkie pomarańczowe aloha na tylną szybę i wiele wiele innych

co nakleję - zobaczymy... zamówiłem na zapas
