Witam. W końcu jakiś delikatny aktual, który obiecałem że będzie już z miesiąc temu

Więc po krótce, po sprzedaży wszystkich felg jakie miałem, a były w sumie 3 komplety: Audi A8 W12 18" Mercedes Segin 18" i S-line 19" zacząłem się rozglądać za fajnymi felgami, coś klasycznego bez fajerwerków. I w sumie trafiłem lipne zwykłe aluminiowe dziewiętnastki firmy BBS model RS 865 skręcane dwu częściowe, 9x19" ET41 rozstaw 5x112 w stanie perfekcyjnie idealnym, praktycznie nówki, przejechały max 6 tys, opony jeszcze były bardzo świeże.
Niestety moje szczęście nie trwało długo, po dostarczeniu kół przez kuriera okazało się że jedna jest dosyć znacznie uszkodzona, dwa odpryski lakieru aż do podkładu. Kurier DHL nie poczuwał się do winy, kierowca twierdzi że to nie jego wina, i to nie jego robota, ewidentnie widać że kawałki lakieru były w paczce, ale niestety do dziś nie oddali ani centa, więc nie polecam usług kuriera DHL uszkodzili felgę wartą kupę kasy. Po krótkiej konsultacji z majstrem od felg, przywiozłem mu je i zaczęło się działanie z tematem
Felgi pojechały do Spa do Żórawiny do majstra znanego pod kryptonimem Góral, najlepszy majster ogarniający takie tematy, od lat korzystam z usług i za każdym razem jest zadowolony i coraz bardziej zaskoczony

Koncepcji było kilka padło w końcu na najlepszą, dla mnie jak najbardziej odpowiednia. Rant polerka, rotor poszedł w chrom także w końcu brud będzie można zmyć wodą wysuszyć felgę i nie trzeba będzie tracić połowy dnia na polerkę po umyciu

Pierwsze wieści z placu boju już po skończeniu, wpadły też nowe opony Pirelli P-zero Nero w rozmiarze 215/35/19:
Zmiany jakie dodatkowo zaszły w aucie to dolot ze stożkiem Pipercrossa, zamówiłem nowy końcowy w pełni przelotowy tłumik także coś powinno się zmienić w charakterystyce, odświeżyłem nieco komorę.
Jutro autko jedzie do spa do mechanika który ogarnia większość naszych świdnickich projektów, wymiana oleju, płynu hamulcowego, filtrów oraz wszystko co jest nieco zmęczone i powoli autko będzie przygotowane do sezonu. Jutro także zaczynam pranie skór, konserwacja, pranie dywanów, pasów etc. później jak przyjdą zamówione kosmetyki działam z lakierem bo niestety od stania w garażu mocno się zapuścił

i tak jak na poniższych fotach wygląda mega słabo... Na dniach wpadnie jeszcze podstopnica do nakładek z TT, mam też gałkę z r32 ale jakoś ni jak mi ona pasuje.
Kilka fotek padełka:
Najważniejsza kwestia na teraz to ogarnąć dystanse, przód na foto 20 mm tył na foto 20 mm, przód będzie 17 mm tył 34 mm, obawiam się że przód spotka się z blacharzem i lakierowaniem nadkoli, bo jak obniżę jeszcze to opona będzie stykała się z nadkolem, już praktycznie się styka ale o dziwo nic nie dotarło ani razu. Miało być lepiej i jest lepiej, nadkola są wypełnione, szpar nie ma, koło bez rewelki ale jest. Pozdrawiam