Post
autor: babazakolkiem » wt maja 27, 2014 13:52
Dwóch mechaników i 1 dobry elektryk nie dali rady. Są podobne tematy, jednak mój problem jest taki: rok temu w piękny czerwcowy dzień nie odpalił po krótkiej jeździe, tylko się trząsł. Po częstrzych tego typu przypadkach (zimny zawsze odpalał, tylko ciepły NIE), mechanicy sprawdzali i nie było żadnego błędu. Tydzień stał u elektryka i też NIC. Nie zawsze był ten problem, a zimą zupełnie było OK. Sprawdzono: cewki, czujnik położenia wału, czujnik temperatury, wymieniono świece, filtr paliwa. Odpalał jak już wystygł, a ostatnio czekalam pod sklepem po zrobieniu zakupów ponad godzinę! Przyjechał mój mechanik, podpiął kompa i NIC, zapalil światła i bingo - odpalił. Stał 2 dni i kiedy chciałam wystartować to tak jakby padł akumulator, po czym zapalił. Po zmierzeniu akumulatora - miał zaledwie 11,6 V, po ładowaniu przez całą noc 14V. Wyłączyłam alarm, a i tak dużo prądu coś musi zjadać z akumulatora gdy auto jest w spoczynku. Teraz na dłuższy postój (kila dni) odkręcam jedną klemę, żeby zaoszczędzic aku, bo na zimę to już trzeba będzie nowy. Ten ma ok 4 lata Centry, z mechanikiem byłam w sklepie i on zadecydował jaki wybrać (teraz nie mam parametrów). Ale wciąż nie wiadomo czy ten problem z odpaleniem ciepłego to wina aku czy zupełnie coś innego. specjaliści rozkładają ręce, a to może być jakaś prozaiczna bzdura, jakiś drobiazg do usunięcia lub dołożenia, tylko CO TO JEST?