A,B,C Lakierowania
Moderatorzy: QQxQ, G0 Karcio, VIP
A,B,C lakierowania
krissek,50 zł kosztuje jedna fela na gotowo z piaskowaniem i malowaniem proszkowym w profesjonalnym zakładzie,opłaca się bawić w domu za te piniądze?
- _pączek_
- Gadatliwa bestia
- Posty: 639
- Rejestracja: sob maja 06, 2006 22:08
- Lokalizacja: wisła
- Kontakt:
A,B,C lakierowania
w sumie to chciałem się trochę pobawić i nauczyć czegoś ale zobaczymy jak w sumie będzię
A,B,C lakierowania
szypki pisze:bo na gołą blachę a zwłaszcza spawy kładzie się szpachel z włóknem szklanym, tak samo jak robicie karoce na gładko i np. miejsce po gumie w łączeniu tylnego pasa w golfie mk2 i jetcie a2 zwłaszcza trzeba najpierw położyć szpachel z włóknem (u siebie używałem tego szpachlu w kolorze ciemnego brązu, a pracując przez pewien czas w lakierni tam używaliśmy zielonego) zaje@%%@ście trudno się go obrabia w porównaniu z zwykłym poliestrowym
Tak robić nie wolno. Blachę czyścimy do czysta i kładziemy na to podkład epoksydowy, dopiero lekkie zmatowienie i szpachel. Docieramy szpachel jak przedrzemy się do metalu to znowu lecimy podkładem epoksydowym. Unikamy kładzenia szpachli na gołą blachę za wszelką cenę jeśli ta naprawa jest robiona z myślą o nas.. Wiadomo w zakładach lakierniczych/blacharskich tak nie robią ze zrozumiałych powodów - klient chce mieć zazwyczaj auto na już, po drugie trzeba zapłacić zus....
Jeśli chodzi o "miejsce po gumie w łączeniu tylnego pasa" To nie używamy tam szpachli!!!!
Po pierwsze.... nie trzeba być zbyt bystrym żeby zauważyć że fabryka tam szpachli nie dała.. ciekawe dlaczego? A dlatego, żę tylny pas pracuje i jest elastyczny, podobnie dzieje się na szwach tym gdzie jest "guma"
Szpachla tam nie spełni swojej roli z dwóch powodów: 1. szpachla jako poliester nasiąka wilgocią... wilgoć w takiej szczelinie = rudy błyskawiczny.
2. szpachla na połączeniu pracującym (nawet z włóknem) pęknie i wpuści do środka wodę/wilgość = rdza.
Na łączenia karoseryjne używamy klejów karoseryjnych poliuretanowych - te są mocne, dość twarde i szybko wiążą, twardnieją chłonąc wilgoć, trudno je poddać obróbce, kształtowaniu bo szybko korzuszą - ale w typowych połączeniach gdzie nadmiar kleju nie będzie widoczny na zewnątrz to nie przeszkadza. Mają również wadę bo są ciężko usuwalne nawet zanim zastygną. Polecam linie produktów LJF - TOTALSEAL
Przy pracy w szczelinach widocznych polecam używać klejów karoseryjnych polimerowych (np http://allegro.pl/klej-polimerowy-bosti ... 75535.html" onclick="window.open(this.href);return false; - lub jemu odpowiednich). Klej ten daje nam dużo czasu na umiejscowienie elementu, jeżeli zostają fugi to mamy sporo czasu na wyprowadzenie ich, kształt fugom można nadawać palcem lub gąbką umoczoną delikatnie w benzynie ekstrakcyjnej bądź zwilżyć wodą. Klej ten dopuki nie zastygnie jest łatwo usuwalny z powierzchni.
JEśli wstawiacie element na zakładkę, warto wypełnić zakładkę polimerem, a na koniec dać spaw punktowy... oczywiście coś tam się zawsze minimalnie przypali ale w warunkach warszatawwych lepiej zrobić tak niż dać blache do blachy.
W moim wątku jest fotka wklejonego pasa tylnego, zero spawania, piaskowanie, podkładowanie, lakierowanie, MS polimer i śrubki.... nie spodziewam się tam żadnej rdzy
Ostatnio zmieniony wt sie 16, 2011 08:09 przez SZOPENN, łącznie zmieniany 1 raz.
A,B,C lakierowania
u siebie zrobiłem to na gładko no ale było spawane żeby nie pracowało, aktualnie podwyższam dach w VW LT skrzyniowym dach odcięty, zwężony, podniesiony o 13.5 cm wstawiane blachy felcowane spawane z dwóch stron (od zewnątrz i od wewnątrz) i zastanawiam się czym uszczelniać ten dach jakąś gumę polecacie?
A,B,C lakierowania
total seal 34, spawanie nie gwarantuje sztywności konstrukcji... nie na takich powierzchniach, nie przy tak cienkich blachach a w dodatku zgrzewy punktowe... konstrukcja auta zawsze pracuje..
Ostatnio zmieniony sob sie 13, 2011 08:10 przez SZOPENN, łącznie zmieniany 1 raz.
A,B,C lakierowania
no pas tylny w jetcie zaspawalem te łączenia i robie kilometry na glebie i nie pęka, gęsto zczepiałem punktowymi tak że prawie ciągły wyszedł, zobaczymy jak to będzie się zachowywać, i tak szukam kaste w coupe
A,B,C lakierowania
zrozum, że buda pracuje, wibruje, wygina się, traci sztywność.... nie dziś to jutro.. jak nie jutro to za....
- maxgt
- Gadatliwa bestia
- Posty: 590
- Rejestracja: sob lis 12, 2005 18:42
- Lokalizacja: Gdynia
- Auto: mk4 2.8 4m, lupo
- Silnik: BDE
- Kontakt:
A,B,C lakierowania
ciekawy temat warty uwagi, odnoście szpachli i podkładu, nie dalej jak 2 tygodnie temu rozmawiałem z lakiernikiem, który się z tego utrzymuje i mówi: szpachla na gołą blachę później podkład, sam już nie wiem, a w kiedyś mam zamiar pomalować całego swojego bolida
A,B,C lakierowania
tak to se można robić auta na dalszą sprzedaż albo jak klient chce auto z godziny na godzinę po stłuczce parkingowej ( a takich widzialem, przyjeżdżają furą rano o 8, na 13 gotowa)..... dla siebie nigdy w życiu szpachli na blachę.... po to są grunty i podkłądy epoksydowe żeby blachę odpowiednio traktować.
Szpachla nie ma właściwości barierujących, ciągnie wode, nie ma też żadnych składników łaczących rdze..., tam gdzie po szlifowaniu szpachli zostanie goła blacha to znowu epoksyd, przeszlifować lekko ten epoksyd, dać akrylowy i przygotować ostatecznie do położenia lakieru...
Szpachla nie ma właściwości barierujących, ciągnie wode, nie ma też żadnych składników łaczących rdze..., tam gdzie po szlifowaniu szpachli zostanie goła blacha to znowu epoksyd, przeszlifować lekko ten epoksyd, dać akrylowy i przygotować ostatecznie do położenia lakieru...
-
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 8027
- Rejestracja: pt gru 02, 2005 00:13
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
A,B,C lakierowania
maxgt, no i częściowo ma racje bo.
Jeśli korozji nie było to nie ma potrzeby dawania podkładu epoksydowego czy innego na blachę i dopiero szpachla. Można śmiało szpachlować i dopier miejsce wyszpachlowane przykryć podkładem epoksydowym a następnie akrylowym. To w zupełności wystarczy ponieważ epoksyd dobrze na to odizoluje i nie ma prawa sie tam nic dziać.
Lecz wszędzie gdzie korozja byłą i została wyczyszczona należy dać odpowiedni podkład przed szpachlowaniem.
Jeśli korozji nie było to nie ma potrzeby dawania podkładu epoksydowego czy innego na blachę i dopiero szpachla. Można śmiało szpachlować i dopier miejsce wyszpachlowane przykryć podkładem epoksydowym a następnie akrylowym. To w zupełności wystarczy ponieważ epoksyd dobrze na to odizoluje i nie ma prawa sie tam nic dziać.
Lecz wszędzie gdzie korozja byłą i została wyczyszczona należy dać odpowiedni podkład przed szpachlowaniem.
A,B,C lakierowania
Nigdy nie możesz zakładać że korozji nie ma nawet jak widzisz czystą blachę (przed chwilą gość się upierał że jak pospawa to buda nie pracuje i jest sztywna), nawet piaskowanie nie gwarantuje czystości powierzchni a co dopiero mówić czyszczenie szlifierką. BLacha po tylu latach ma mikropory/mikropęknięcia.... drobinka rudego zawsze siedzi. Przypominam - wersja roboty dla siebie, dłubanie tak żeby było lepiej niż dobrze.... perfekcyjnie nigdy nie będzie bo nawet przy piaskowaniu określa się klasy czystości piaskowania, trochę tych oznaczeń jest (zazwyczaj SA2.5). Niektórzy producenci środków bardziej profesjonalnych niż powszechnie dostępnych w mieszalniach wymagają danej klasy czystości powierzchni przy której dają gwarancje, że ich powłoka epoksydowa bądź też poliuretanowa spełni wymogi antykorozyjne.... W przemyśle stoczniowym żaden producent farby nie da gwarancji na ochronę antykorozyjną swoich farb dopóki nie zostanie dokonany pomiar czystości po czyszczeniu strumieniowym..... Nie popadam tu w skrajności, po prostu na gołą blachę kładzie się epoksyd i tyle....
Ponadto, zakładając że blacha jest zdrowa to po co kłaść w ogóle epoksyd? Epoksyd jest podkładem bezpośrednio na metal a nie na szpachle. Jeżeli blacha jest na 100% czysta, to idąc takim tokiem rozumowania wystarczy szpachla, akrylowy i malowanie = naprawa na szybko..
Ponadto, zakładając że blacha jest zdrowa to po co kłaść w ogóle epoksyd? Epoksyd jest podkładem bezpośrednio na metal a nie na szpachle. Jeżeli blacha jest na 100% czysta, to idąc takim tokiem rozumowania wystarczy szpachla, akrylowy i malowanie = naprawa na szybko..
- maxgt
- Gadatliwa bestia
- Posty: 590
- Rejestracja: sob lis 12, 2005 18:42
- Lokalizacja: Gdynia
- Auto: mk4 2.8 4m, lupo
- Silnik: BDE
- Kontakt:
A,B,C lakierowania
dobra będzie pierw podkład, inne pytanie czym wymalować czarny "winyl" na tylnej klapie w mk2, tylko nie bollem czy innym takim badziewiem
A,B,C lakierowania
tylko mowa o podkładzie epoksydowym oczywiście, mam sprawdzony NOvola podkład, cholernie go ciężko się piaskuje.. polecam mimo że to niska półka (wysokie półki też testowałem)
a winyl kup sobie nowy, ktoś na forum to sprzedaje...
a winyl kup sobie nowy, ktoś na forum to sprzedaje...
A,B,C lakierowania
kolego a czy ja napisałem ze buda nie pracuje ?! chyba nie... nie pęka mi w tamtym miejscu szpachel tak jak pękał gdy było nie pospawane...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości