sądziłem, że dostanę baty ale się jednak dziwiłem, kierownik nie raz już się ścigał więc auto miał jakoś opanowane, podjechałem na kreskę i startujemy. 1,2 bieg mielę kołami ale tym razem troszkę odpuściłem co by złapać trakcję, jestem pół długosci przed preludą, 3 bieg wbijam i idziemy w miarę równo, preluda na wysokości moich bocznych drzwi, wbijam 4 bieg i dalej z przodu...zaskoczony byłem, sądziłem że ostro dostanę, pod sam koniec na 4 biegu golfik dostał małej czkawki i odpusciłem całkowicie ale i tak na duzy plus

Jeszcze potem się ustawiłem ze starszym bmw 2.5 jakies 180 ps ale bez problemu go objechałem na jakies 4 długosci.