Volkswagen Golf MK2, 1.6 PN (70KM) Gaśnie na zimnym
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
- LukiSzczecin
- Ma gadane
- Posty: 221
- Rejestracja: sob sie 06, 2011 03:00
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Volkswagen Golf MK2, 1.6 PN (70KM) Gaśnie na zimnym
Witajcie, faktycznie regulacja aparatu zapłonowego na zimnym silniku dała nie wiele. Jedynie bardzo niestabilna praca lub w miarę stabilnie ale obrotów nie trzyma więc problem pozostaje. Ale chciałbym podzielić się informacją którą odkryłem przed chwilką. Otóż po zdjęciu obudowy filtra powietrza, chciałem zrobić zdjęcia gaźnika, aby wrzucić i zidentyfikować go na forum. I jestem już pewien że to w gaźniku leży problem. Otóż ściągnąłem filtr, w moje oczy wpadła "przepustnica" na górze gaźnika, postanowiłem sprawdzić jakie ma znaczenie. Chodzi mi o element zaznaczony na tym zdjęciu:
W takiej pozycji ustawiona jest na wyłączonym silniku. Po uruchomieniu silnika, przepustnica ta zmienia pozycję w taką:
Jednak silnik był zimny po nocy, i przy takim ustawieniu nie jest w stanie utrzymać nawet tysiąca obrotów i gaśnie. Dla próby próbowałem przestawić ją ręcznie, i po utrzymaniu pozycji jak na tej fotce:
Problem zostaje zażegnany, jak ręką odjął. Obroty utrzymują się na 1500obr/min, ustępują wszelkie wibracje silnika, wszystkie nierówności w jego pracy. A więc jestem pewien, że w 100% chodzi o ten element.
Może link do krótkiego filmiku jak to wygląda w praktyce... " onclick="window.open(this.href);return false;
A więc tak, aby utrzymać porządek w temacie, zadam kilka pytań w punktach, i prosiłbym w punktach odp. żebym wiedział czego dotyczy odpowiedź.
1. Przede wszystkim, chciałbym dowiedzieć jak zlikwidować problem z tą przepustnicą? Czy faktycznie chodzi o bimetal (sprężynkę) która jest już zużyta? Jeśli tak to w jaki sposób to wymienić, czy jest to trudne, jak tego dokonać, gdzie szukać nowego bimetalu ?
2. Nie chcę zakładać nowego tematu, więc pozwolę sobie zadać to pytanie w tym obecnym. Ponieważ pod maską mam kilka odpiętych kabli, nie wiem gdzie powinny być wpięte ani też do czego służą, pozwolę sobie zamieścić fotkę i może ktoś z Drogich Forumowiczów będzie w stanie pomóc. Otóż mam dwa kable brązowe idące do podszybia, oraz jeden niebieski z takim samym wtykiem idącym również do podszybia jednak już w oddzielnej wiązce kabli :
Nie mam zupełnie pojęcia do czego służą, oraz gdzie powinny być wpięte. Mam tam również kabel wyglądający na jakiś czujnik, idzie on w czarnej koszulce, jest on spięty z drugim czarnym kablem wkręconym wyżej, może ten "czujnik" powinien być przylutowany do miejsca, gdzie widoczny jest odcięty kabel?
3. Do obudowy filtra powietrza dochodzą dwa wężyki. Ten pierwszy, patrząc sprzed samochodu jest umieszczony na końcu tejże obudowy. Natomiast drugi był wypięty, i średnicą pasuje mi tylko w spód obudowy, tylko jakie miałby on wtedy działanie? Gdzie należy go wpiąć?
4. Przed blokiem silnika, a za chłodnicą, mam dwa czujniki. Jest w stanie ktoś określić do czego służy pierwszy oraz drugi? Co prawda na teraz nie jest mi to potrzebne, ale jeśli kiedyś ktoś poleci mi sprawdzić dany czujnik chciałbym wiedzieć który mam sprawdzać...
5. Ostatnie już pytanie i nie męczę - mianowicie znajomy polecił mi modyfikację dolotu zimnego powietrza, podobno silnik robi się zrywniejszy, a również możliwym jest że spalanie będzie mniejsze.
A więc tak, oznaczoną końcówkę jako 1 zdjąć na łączeniu.
Wężyk oznaczony jako 2 zaślepić szczelnie.
Aluminiową rurę, odkręcić i wyciągnąć razem z całą odłączoną na łączeniu końcówką. Tak zostawić i jeździć.
Czy faktycznie polepszy to dolot chłodnego powietrza? Znajomy sądzi, ze w Valwejach zawsze tak robił, i było fajnie.
Czekam na odpowiedzi, z góry dziękuję i pozdrawiam
EDIT:
Punkt trzeci. Znalazłem podłączenie wężyka, znajdował się na gaźniku. Samochód na zimnym zaczął utrzymywać dość stabilne 950-1100obr/min, może teraz wystarczy jakaś regulacja aby na zimnym miał nieco wyższe? Ponieważ wystarczy pokręcić kierownicą i przez nawet wspomaganie obroty spadają do ok 900.
Punkt piąty. Ściągnąłem na łączeniu plastikową końcówkę, zaślepiłem tamten wężyk, wyciągnąłem aluminiową rurkę. Jak na razie nigdzie nie jechałem, ale myślę że to sprawdzę sam najlepiej jak się przejadę. Aczkolwiek możecie dopisać jakieś swoje uwagi dotyczące tego punktu.
W takiej pozycji ustawiona jest na wyłączonym silniku. Po uruchomieniu silnika, przepustnica ta zmienia pozycję w taką:
Jednak silnik był zimny po nocy, i przy takim ustawieniu nie jest w stanie utrzymać nawet tysiąca obrotów i gaśnie. Dla próby próbowałem przestawić ją ręcznie, i po utrzymaniu pozycji jak na tej fotce:
Problem zostaje zażegnany, jak ręką odjął. Obroty utrzymują się na 1500obr/min, ustępują wszelkie wibracje silnika, wszystkie nierówności w jego pracy. A więc jestem pewien, że w 100% chodzi o ten element.
Może link do krótkiego filmiku jak to wygląda w praktyce... " onclick="window.open(this.href);return false;
A więc tak, aby utrzymać porządek w temacie, zadam kilka pytań w punktach, i prosiłbym w punktach odp. żebym wiedział czego dotyczy odpowiedź.
1. Przede wszystkim, chciałbym dowiedzieć jak zlikwidować problem z tą przepustnicą? Czy faktycznie chodzi o bimetal (sprężynkę) która jest już zużyta? Jeśli tak to w jaki sposób to wymienić, czy jest to trudne, jak tego dokonać, gdzie szukać nowego bimetalu ?
2. Nie chcę zakładać nowego tematu, więc pozwolę sobie zadać to pytanie w tym obecnym. Ponieważ pod maską mam kilka odpiętych kabli, nie wiem gdzie powinny być wpięte ani też do czego służą, pozwolę sobie zamieścić fotkę i może ktoś z Drogich Forumowiczów będzie w stanie pomóc. Otóż mam dwa kable brązowe idące do podszybia, oraz jeden niebieski z takim samym wtykiem idącym również do podszybia jednak już w oddzielnej wiązce kabli :
Nie mam zupełnie pojęcia do czego służą, oraz gdzie powinny być wpięte. Mam tam również kabel wyglądający na jakiś czujnik, idzie on w czarnej koszulce, jest on spięty z drugim czarnym kablem wkręconym wyżej, może ten "czujnik" powinien być przylutowany do miejsca, gdzie widoczny jest odcięty kabel?
3. Do obudowy filtra powietrza dochodzą dwa wężyki. Ten pierwszy, patrząc sprzed samochodu jest umieszczony na końcu tejże obudowy. Natomiast drugi był wypięty, i średnicą pasuje mi tylko w spód obudowy, tylko jakie miałby on wtedy działanie? Gdzie należy go wpiąć?
4. Przed blokiem silnika, a za chłodnicą, mam dwa czujniki. Jest w stanie ktoś określić do czego służy pierwszy oraz drugi? Co prawda na teraz nie jest mi to potrzebne, ale jeśli kiedyś ktoś poleci mi sprawdzić dany czujnik chciałbym wiedzieć który mam sprawdzać...
5. Ostatnie już pytanie i nie męczę - mianowicie znajomy polecił mi modyfikację dolotu zimnego powietrza, podobno silnik robi się zrywniejszy, a również możliwym jest że spalanie będzie mniejsze.
A więc tak, oznaczoną końcówkę jako 1 zdjąć na łączeniu.
Wężyk oznaczony jako 2 zaślepić szczelnie.
Aluminiową rurę, odkręcić i wyciągnąć razem z całą odłączoną na łączeniu końcówką. Tak zostawić i jeździć.
Czy faktycznie polepszy to dolot chłodnego powietrza? Znajomy sądzi, ze w Valwejach zawsze tak robił, i było fajnie.
Czekam na odpowiedzi, z góry dziękuję i pozdrawiam
EDIT:
Punkt trzeci. Znalazłem podłączenie wężyka, znajdował się na gaźniku. Samochód na zimnym zaczął utrzymywać dość stabilne 950-1100obr/min, może teraz wystarczy jakaś regulacja aby na zimnym miał nieco wyższe? Ponieważ wystarczy pokręcić kierownicą i przez nawet wspomaganie obroty spadają do ok 900.
Punkt piąty. Ściągnąłem na łączeniu plastikową końcówkę, zaślepiłem tamten wężyk, wyciągnąłem aluminiową rurkę. Jak na razie nigdzie nie jechałem, ale myślę że to sprawdzę sam najlepiej jak się przejadę. Aczkolwiek możecie dopisać jakieś swoje uwagi dotyczące tego punktu.
Volkswagen Golf MK2, 1.6 PN (70KM) Gaśnie na zimnym
Ad 4 . Czarny do wskazania na blacie. Niebieski czujnik do kompa
Ad 2 Niebieski to złącze diagnostyczne
Ad 2 Niebieski to złącze diagnostyczne
- Lipek81
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4677
- Rejestracja: czw gru 01, 2005 12:20
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
- Kontakt:
Volkswagen Golf MK2, 1.6 PN (70KM) Gaśnie na zimnym
Dużo pytań, które na dodatek się szybko mnożą....
Kable od rozrusznika odkręcaj kluczem nasadowym - płaski często się zahacza o tą obudowę z tworzywa i ma się wrażenie, że nie można odkręcić tej śruby, podczas gdy tak na prawdę to klucz jest blokowany.
Modyfikacja dolotu - nie wieżę, żeby coś zmieniła - ogólnie bez sensu - jak ma to niby działać? Zamiast ciągnąć zimne powietrze będzie ciągnął ciepłe z komory silnika - to nawet gorzej będzie - moim zdaniem różnicy nie odczujesz wcale - szkoda niszczyć obudowę filtra.
Luźne wtyczki - te z brązowymi kabelkami to nie mam pojęcia- pierwszy raz widzę. Ten z tą brązową kostką na końcu - to do sondy lambda - znajdź sondę w kolektorze wydechowym i zobacz gdzie idzie kabelek od niej - podłącz tam tą wtyczkę.
Nierówne obroty - jest cały obszerny temat na forum poświęcony temu gaźnikowi i problemami z nim. Ogólnie - musisz przejrzeć instalację podciśnień i sprawdzić, czy wszystko jest szczelne, czy gdzieś wężyk nie jest popękany itp. U ciebie był jeden odłączony i przez to ciągnął lewe powietrze, być może gdzieś jeszcze jest nieszczelność. Ogólnie gaźnik jest na to bardzo wrażliwy.
Dalej - odepnij wtyczkę od potencjometru przepustnicy i ją przeczyść, podobnie jak styki potencjometru - tam musi być dobry kontakt.Wtyczka ta znajduje się z boku gaźnika, od strony pasażera, jedyna wtyczka z trzema pinami po tamtej stronie.
Wypadałoby jeszcze dobrze ustawić zapłon. Są to tanie zabiegi, które nie wymagają dużo pracy. Jeżeli wszystko masz prawidłowo podłączone, to powinno być ok.
Kable od rozrusznika odkręcaj kluczem nasadowym - płaski często się zahacza o tą obudowę z tworzywa i ma się wrażenie, że nie można odkręcić tej śruby, podczas gdy tak na prawdę to klucz jest blokowany.
Modyfikacja dolotu - nie wieżę, żeby coś zmieniła - ogólnie bez sensu - jak ma to niby działać? Zamiast ciągnąć zimne powietrze będzie ciągnął ciepłe z komory silnika - to nawet gorzej będzie - moim zdaniem różnicy nie odczujesz wcale - szkoda niszczyć obudowę filtra.
Luźne wtyczki - te z brązowymi kabelkami to nie mam pojęcia- pierwszy raz widzę. Ten z tą brązową kostką na końcu - to do sondy lambda - znajdź sondę w kolektorze wydechowym i zobacz gdzie idzie kabelek od niej - podłącz tam tą wtyczkę.
Nierówne obroty - jest cały obszerny temat na forum poświęcony temu gaźnikowi i problemami z nim. Ogólnie - musisz przejrzeć instalację podciśnień i sprawdzić, czy wszystko jest szczelne, czy gdzieś wężyk nie jest popękany itp. U ciebie był jeden odłączony i przez to ciągnął lewe powietrze, być może gdzieś jeszcze jest nieszczelność. Ogólnie gaźnik jest na to bardzo wrażliwy.
Dalej - odepnij wtyczkę od potencjometru przepustnicy i ją przeczyść, podobnie jak styki potencjometru - tam musi być dobry kontakt.Wtyczka ta znajduje się z boku gaźnika, od strony pasażera, jedyna wtyczka z trzema pinami po tamtej stronie.
Wypadałoby jeszcze dobrze ustawić zapłon. Są to tanie zabiegi, które nie wymagają dużo pracy. Jeżeli wszystko masz prawidłowo podłączone, to powinno być ok.
- wiele ludzi którzy nie mają pojęcia jak działa ten gaźnik właśnie tak podchodzą do tematu. Kończy się tym, że potem wokół gaźnika powstają różne dziwne konstrukcje blokujące klapki albo nastawniki przepustnicy, albo wiercą dziurę w przepustnicach itp. Ta klapka, którą opisywałeś to przesłona wstępna. Przymykając się ogranicza dopływ powietrza do gardzieli - tym samym wzbogacając mieszankę. Analogicznie w drugą stronę - otwierając się zubaża mieszankę. Zastępuje ona wiele układów występujących w tradycyjnych gaźnikach odpowiadających za wzbogacanie mieszanki w różnych sytuacjach - jak np. pompkę przyspieszającą czy układ ssania. Jednym prostym, sterowanym elektronicznie urządzeniem zastąpione jest wiele innych mechanicznych urządzeń. Jeżeli brzęczy po przekręceniu kluczyka, ale przed odpaleniem, jeżeli przymyka się na moment, jak dodajesz gazu podczas pracy silnika, to jest ok, i tego nie ruszaj.LukiSzczecin pisze:Problem zostaje zażegnany, jak ręką odjął. Obroty utrzymują się na 1500obr/min, ustępują wszelkie wibracje silnika, wszystkie nierówności w jego pracy. A więc jestem pewien, że w 100% chodzi o ten element.
- LukiSzczecin
- Ma gadane
- Posty: 221
- Rejestracja: sob sie 06, 2011 03:00
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Volkswagen Golf MK2, 1.6 PN (70KM) Gaśnie na zimnym
Witam. Żadnych mechanizmów własnej roboty na gaźniku nie będzie, to zapewniam ponieważ jeśli to jakoś naprawię, to tylko wymianą uszkodzonego elementu na taki sam. Wiem, że dużo pytań i niektóre na dobrą sprawę powinny trafić do innego działu, za co bardzo przepraszam ale wydawało mi się że lepiej zapytać o wszystko w jednym miejscu niż zawracać głowę.
A więc tak. Jeśli chodzi o ten dolot, to ściągnąłem go ponieważ ta aluminiowa rura łącząca plastik z wejściem niżej była popękana, tak więc mimo wszystko powietrze uciekało we wszelkie możliwe strony. Spróbuję pojeździć, jeśli samochód się zamuli to dokupię nową rurkę aluminiową i zamontuję to z powrotem.
Jeśli chodzi o aparat zapłonowy, muszę pojeździć trochę dłużej i dokonać tego na ciepłym silniku jak ktoś już poradził - a później oczywiście tak czy inaczej fachowiec i ustawianie z lampą, ponieważ niepokoją mnie wodniste, koloru oleju plamki wylatujące z tłumika oraz dość intensywny zapach spalin.
Co do luźnych kabli, oraz tego uciętego przy bloku silnika, ktoś jeszcze będzie w stanie powiedzieć do czego służą ? Oraz gdzie szukać sondy Lambada, iść po jakimś kablu czy powinna być w jakimś konkretnym miejscu?
Co do gaźnika, najpierw regulacja aparatu zapłonowego i zobaczę jak się zachowuje. Później myślę żeby jednak wymienić pierwszorzędne sprawy jak filtr powietrza, oleju, olej, kopułka aparatu, palec aparatu, przewody W.N, oraz świece zapłonowe, bo tak na dobrą sprawę wszystko to może mieć wpływ na nierówną pracę, i wolałbym nie rozregulować gaźnika bez potrzeby. Dobrze myślę, ze w tej kwestii powinienem wyeliminować wymienione rzeczy, czy jednak próbować usunąć usterkę w taki stanie jak jest teraz?
P.S to jest ten komputer jak rozumiem?
Nie wiem tylko, czy powinien on tam być (czy w ogóle od tego to zależy) ale na zegarku mam tylko aktualną godzinę, bez możliwości zmiany na aktualne spalanie itp, itd.
A więc tak. Jeśli chodzi o ten dolot, to ściągnąłem go ponieważ ta aluminiowa rura łącząca plastik z wejściem niżej była popękana, tak więc mimo wszystko powietrze uciekało we wszelkie możliwe strony. Spróbuję pojeździć, jeśli samochód się zamuli to dokupię nową rurkę aluminiową i zamontuję to z powrotem.
Jeśli chodzi o aparat zapłonowy, muszę pojeździć trochę dłużej i dokonać tego na ciepłym silniku jak ktoś już poradził - a później oczywiście tak czy inaczej fachowiec i ustawianie z lampą, ponieważ niepokoją mnie wodniste, koloru oleju plamki wylatujące z tłumika oraz dość intensywny zapach spalin.
Co do luźnych kabli, oraz tego uciętego przy bloku silnika, ktoś jeszcze będzie w stanie powiedzieć do czego służą ? Oraz gdzie szukać sondy Lambada, iść po jakimś kablu czy powinna być w jakimś konkretnym miejscu?
Co do gaźnika, najpierw regulacja aparatu zapłonowego i zobaczę jak się zachowuje. Później myślę żeby jednak wymienić pierwszorzędne sprawy jak filtr powietrza, oleju, olej, kopułka aparatu, palec aparatu, przewody W.N, oraz świece zapłonowe, bo tak na dobrą sprawę wszystko to może mieć wpływ na nierówną pracę, i wolałbym nie rozregulować gaźnika bez potrzeby. Dobrze myślę, ze w tej kwestii powinienem wyeliminować wymienione rzeczy, czy jednak próbować usunąć usterkę w taki stanie jak jest teraz?
P.S to jest ten komputer jak rozumiem?
Nie wiem tylko, czy powinien on tam być (czy w ogóle od tego to zależy) ale na zegarku mam tylko aktualną godzinę, bez możliwości zmiany na aktualne spalanie itp, itd.
-
- Forum Master
- Posty: 1128
- Rejestracja: czw kwie 17, 2008 14:40
- Lokalizacja: Brzeg
- Kontakt:
Volkswagen Golf MK2, 1.6 PN (70KM) Gaśnie na zimnym
Może po kolei:
Klapka ssania - sterowana jest przez komp na podstawie m/in informacji z czujnika na rurze głowica-chłodnica(niebieski). Po uzyskaniu określonej temperatury czujnik się wyłącza - możliwe że u Ciebie jest uszkodzony a więc wyłączony na ciągle. Da się to sprawdzić dowolnym multimetrem(przewodzi gdy jest zimny i po /nie pamiętam temperatury/ rozgrzaniu przepływ znika/wyłącza się a "na domowo" można po prostu zdjąć wtyczkę na nim gdy silnik zimny i uruchomić/ będzie lub nie zmiana w jego pracy - na zimnym.Brak zmiany pokazuje że czujnik padł.
Fotki z przewodami - pierwsza - dwa brązowe - masa dla jakiś "ustrojstw" które u Ciebie nie istnieją.
Druga fotka - zaznaczone strzałkami - złączka sondy lambda.
Trzecia fotka - wężyk jaki masz w ręce - idzie do gaźnika pod filtrem powietrza - łącznik w osi filtra na połowie wysokości gażnika.
Czwarta fotka - niebieski - sterowanie "ssaniem" a drugi/czarny - podgrzewacz kolektora ssącego.
Piąta fotka - daj se spokój - nie ma to znaczącego wpływu w tym momencie.
Tak na szybko.
Sonda lambda określana również jako czujnik tlenu - znajduje się na rurze wydechowej poniżej gaźnika za silnikiem. Poznasz po przewodzie i wkręconym elemencie.LukiSzczecin pisze:Co do luźnych kabli, oraz tego uciętego przy bloku silnika, ktoś jeszcze będzie w stanie powiedzieć do czego służą ? Oraz gdzie szukać sondy Lambada, iść po jakimś kablu czy powinna być w jakimś konkretnym miejscu?
Gaźnik 2EE nie posiada ŻADNYCH regulacji więc nie "rozregulujesz".LukiSzczecin pisze:i wolałbym nie rozregulować gaźnika bez potrzeby
Klapka ssania - sterowana jest przez komp na podstawie m/in informacji z czujnika na rurze głowica-chłodnica(niebieski). Po uzyskaniu określonej temperatury czujnik się wyłącza - możliwe że u Ciebie jest uszkodzony a więc wyłączony na ciągle. Da się to sprawdzić dowolnym multimetrem(przewodzi gdy jest zimny i po /nie pamiętam temperatury/ rozgrzaniu przepływ znika/wyłącza się a "na domowo" można po prostu zdjąć wtyczkę na nim gdy silnik zimny i uruchomić/ będzie lub nie zmiana w jego pracy - na zimnym.Brak zmiany pokazuje że czujnik padł.
Tak - z modułem zapłonowym do niego przykręconym.LukiSzczecin pisze:P.S to jest ten komputer jak rozumiem
Takich opcji ten sterownik nie posiada.LukiSzczecin pisze:Nie wiem tylko, czy powinien on tam być (czy w ogóle od tego to zależy) ale na zegarku mam tylko aktualną godzinę, bez możliwości zmiany na aktualne spalanie itp, itd.
Fotki z przewodami - pierwsza - dwa brązowe - masa dla jakiś "ustrojstw" które u Ciebie nie istnieją.
Druga fotka - zaznaczone strzałkami - złączka sondy lambda.
Trzecia fotka - wężyk jaki masz w ręce - idzie do gaźnika pod filtrem powietrza - łącznik w osi filtra na połowie wysokości gażnika.
Czwarta fotka - niebieski - sterowanie "ssaniem" a drugi/czarny - podgrzewacz kolektora ssącego.
Piąta fotka - daj se spokój - nie ma to znaczącego wpływu w tym momencie.
Tak na szybko.
mojego auta jeszcze nie wyprodukowano...
- LukiSzczecin
- Ma gadane
- Posty: 221
- Rejestracja: sob sie 06, 2011 03:00
- Lokalizacja: Szczecin
Volkswagen Golf MK2, 1.6 PN (70KM) Gaśnie na zimnym
Witam, dziękuję za tak konkretną odpowiedź!
-Otóż tak, Sonda Lambada jutro zostanie odnaleziona oraz podłączona w swoim miejscu.
-Skoro gaźnik 2EE nie posiada regulacji, to jestem spokojniejszy że przypadkowo coś rozreguluję, bo podobno później ustawi go już tylko fachowiec który w gaźnikach jest od lat.
-Co do tej klapki ssania, jutro odłączę po nocy ten niebieski przewód i sprawdzę czy coś się zmieniło. W razie braku różnicy w jego pracy - oczywiście na zimnym, o jaki czujnik powinienem pytać i jaka zasada jest jego wymiany? Podejrzewam że nie wystarczy odciąć kabla gdzieś w połowie, i kabla do nowego czujnika ? Co prawda mam w domu podstawowy miernik, aczkolwiek nie bardzo wiem na jakie ustawienia powinienem go ustawić więc chyba zdecyduję się na metodę "domową"
-Co do komputera z modułem zapłonowym, już rozumiem. Myślałem że jest to jak by go nazwać "Komputer pokładowy" ten który podaje różne informacje na wyświetlaczu zegarka. W takim razie zostawię go w spokoju
- Co do dwóch brązowych przewodów - zaizoluję je w takim razie i gdzieś schowam, możliwe że szły one do wnętrza gdzie podpięty był jakiś alarm wraz z odcinaniem zapłonu w przypadku gdy w stacyjce nie ma kluczyka - nie wiem ile w tym prawdy ale tak właśnie słyszałem, więc możliwe ze to właśnie te kabelki.
-Złącze Sondy Lambada podłączę, jak tylko odnajdę jutro sondę (możliwe, że przez jej brak (odłączona) tak mocno czuć spaliny oraz wodnista ciecz o oleistym kolorze wylatuje z tłumika? Z tego co kiedyś czytałem, odpowiada ona za emisję spalin, może to przez to że nie jest podłączona? (Jest to dla mnie dość ważne, ponieważ w październiku muszę zrobić przegląd, do tego czasu chcę go doprowadzić do stanu w jakim przejdzie go bezproblemowo)
-Wężyk został podpięty do gaźnika, właśnie dzięki temu przestał gasnąć na zimnym i utrzymywać dość stabilne obroty, gdyby tylko możliwe byłoby choć minimalne ich podciągnięcie dla zimnego silnika byłoby świetnie (Po prostu utrzymuje trochę poniżej tysiąca i wtedy czuć nieco wibracje...)
-Jeśli chodzi o ten dolot powietrza - masz rację, zdemontowałem go według uzyskanej od kolegi wskazówki i nie zauważyłem najmniejszych zmian w dynamice silnika.
Dzięki raz jeszcze za konkretną, rzeczową i zrozumiałą odpowiedź:)
P.S Goferkiem zainteresowane były już dwie osoby ode mnie z ulicy - że chętnie odkupią Hehe
-Otóż tak, Sonda Lambada jutro zostanie odnaleziona oraz podłączona w swoim miejscu.
-Skoro gaźnik 2EE nie posiada regulacji, to jestem spokojniejszy że przypadkowo coś rozreguluję, bo podobno później ustawi go już tylko fachowiec który w gaźnikach jest od lat.
-Co do tej klapki ssania, jutro odłączę po nocy ten niebieski przewód i sprawdzę czy coś się zmieniło. W razie braku różnicy w jego pracy - oczywiście na zimnym, o jaki czujnik powinienem pytać i jaka zasada jest jego wymiany? Podejrzewam że nie wystarczy odciąć kabla gdzieś w połowie, i kabla do nowego czujnika ? Co prawda mam w domu podstawowy miernik, aczkolwiek nie bardzo wiem na jakie ustawienia powinienem go ustawić więc chyba zdecyduję się na metodę "domową"
-Co do komputera z modułem zapłonowym, już rozumiem. Myślałem że jest to jak by go nazwać "Komputer pokładowy" ten który podaje różne informacje na wyświetlaczu zegarka. W takim razie zostawię go w spokoju
- Co do dwóch brązowych przewodów - zaizoluję je w takim razie i gdzieś schowam, możliwe że szły one do wnętrza gdzie podpięty był jakiś alarm wraz z odcinaniem zapłonu w przypadku gdy w stacyjce nie ma kluczyka - nie wiem ile w tym prawdy ale tak właśnie słyszałem, więc możliwe ze to właśnie te kabelki.
-Złącze Sondy Lambada podłączę, jak tylko odnajdę jutro sondę (możliwe, że przez jej brak (odłączona) tak mocno czuć spaliny oraz wodnista ciecz o oleistym kolorze wylatuje z tłumika? Z tego co kiedyś czytałem, odpowiada ona za emisję spalin, może to przez to że nie jest podłączona? (Jest to dla mnie dość ważne, ponieważ w październiku muszę zrobić przegląd, do tego czasu chcę go doprowadzić do stanu w jakim przejdzie go bezproblemowo)
-Wężyk został podpięty do gaźnika, właśnie dzięki temu przestał gasnąć na zimnym i utrzymywać dość stabilne obroty, gdyby tylko możliwe byłoby choć minimalne ich podciągnięcie dla zimnego silnika byłoby świetnie (Po prostu utrzymuje trochę poniżej tysiąca i wtedy czuć nieco wibracje...)
-Jeśli chodzi o ten dolot powietrza - masz rację, zdemontowałem go według uzyskanej od kolegi wskazówki i nie zauważyłem najmniejszych zmian w dynamice silnika.
Dzięki raz jeszcze za konkretną, rzeczową i zrozumiałą odpowiedź:)
P.S Goferkiem zainteresowane były już dwie osoby ode mnie z ulicy - że chętnie odkupią Hehe
-
- Forum Master
- Posty: 1128
- Rejestracja: czw kwie 17, 2008 14:40
- Lokalizacja: Brzeg
- Kontakt:
Volkswagen Golf MK2, 1.6 PN (70KM) Gaśnie na zimnym
Czujnik jest koloru niebieskiego - taki też będziesz kupował gdy stwierdzisz że zakończył żywot. Czujniki są z przewodami.LukiSzczecin pisze:Co do tej klapki ssania, jutro odłączę po nocy ten niebieski przewód i sprawdzę czy coś się zmieniło. W razie braku różnicy w jego pracy - oczywiście na zimnym, o jaki czujnik powinienem pytać i jaka zasada jest jego wymiany? Podejrzewam że nie wystarczy odciąć kabla gdzieś w połowie, i kabla do nowego czujnika ?
Montowany jest spinką wsuwaną z boku na obudowie(obydwa czujniki są tak montowane) a uszczelnia uszczelka gumowa - trzeba trochę docisnąć aby wypiąć a także wpiąć.
mojego auta jeszcze nie wyprodukowano...
Volkswagen Golf MK2, 1.6 PN (70KM) Gaśnie na zimnym
Poczytaj to:
http://docs.google.com/viewer?a=v&q=cac ... 6sOWq4uTeg" onclick="window.open(this.href);return false;
http://docs.google.com/viewer?a=v&q=cac ... 6sOWq4uTeg" onclick="window.open(this.href);return false;
- Lipek81
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4677
- Rejestracja: czw gru 01, 2005 12:20
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
- Kontakt:
Volkswagen Golf MK2, 1.6 PN (70KM) Gaśnie na zimnym
- posiada. Np. regulacje składu spalin, czy regulacje zderzaków dźwigienek - ale po prostu wystarczy nie ruszać żadnych śrub regulacyjnych i tyle.oldstaszek pisze:Gaźnik 2EE nie posiada ŻADNYCH regulacji więc nie "rozregulujesz".
- czujnik ten jest czujnikiem analogowym - czyli nie jest to styk typu wyłącz-załącz, tylko jego rezystancja zmienia się wraz ze zmianą temperatury. Jedynie pomiar zmian rezystancji w zależności od temperatury może pokazać, czy czujnik jest sprawny.oldstaszek pisze:Klapka ssania - sterowana jest przez komp na podstawie m/in informacji z czujnika na rurze głowica-chłodnica(niebieski). Po uzyskaniu określonej temperatury czujnik się wyłącza - możliwe że u Ciebie jest uszkodzony a więc wyłączony na ciągle. Da się to sprawdzić dowolnym multimetrem(przewodzi gdy jest zimny i po /nie pamiętam temperatury/ rozgrzaniu przepływ znika/wyłącza się a "na domowo" można po prostu zdjąć wtyczkę na nim gdy silnik zimny i uruchomić/ będzie lub nie zmiana w jego pracy - na zimnym.Brak zmiany pokazuje że czujnik padł.
- powietrze nie mogło stamtąd uciekać, bo tamtędy jest ono zasysane. Powietrze zasysane jest z dwóch źródeł - z błotnika - za lewym reflektorem znajduje się otwór, w którym powinna być plastikowa nakładka a od niej iść elastyczna rura podłączona do klapki, która ty zdemontowałeś. Drugie źródło to chwyt powietrza na kolektorze wydechowym - od którego szła ta aluminiowa rura. Klapka którą zdemontowałeś przełączała się i w zależności od temperatury powietrze było zasysane z błotnika - kiedy było ciepło, albo z nad kolektora wydechowego - cieplejsze - kiedy było zimno. Przy uszkodzonej rurze aluminiowej i braku elastycznej rury idącej do błotnika w obu przypadkach powietrze było zasysane z komory silnika - teraz także tak jest, więc demontaż klapki w ogólnie nie ma wpływu na nic.LukiSzczecin pisze:Jeśli chodzi o ten dolot, to ściągnąłem go ponieważ ta aluminiowa rura łącząca plastik z wejściem niżej była popękana, tak więc mimo wszystko powietrze uciekało we wszelkie możliwe strony. Spróbuję pojeździć, jeśli samochód się zamuli to dokupię nową rurkę aluminiową i zamontuję to z powrotem.
Volkswagen Golf MK2, 1.6 PN (70KM) Gaśnie na zimnym
witam szanownych panów.mam gaznik jak w tym poscie 2ee electronik niestety,nie moge go odpalic,ktoregos dnia przyjechałem (auto na gazie) przezuciłem na benzyne i pochodził troche jeszcze i na drugi dzien nie odpalił na ssaniu.teraz nie odpala na ssaniu jest zimno jak jest ciepło to po kreceniu długim zaskakuje i nie miał niskich obrotow trzeba go było trzymac na gazie jak sie pusciło to odrazu gasł ,tak ze tak.podcisnienia wymienione przewody ,swiece,filtr paliwa powierza,czujnik niebieski nowy,ten w kolektorze tez ma jakies znaczenie?jak by ktos mógl pomóc to by bylo super,a nastawnik przepustnicy z bi metalem chyba nie pracuje prawie wcale ,pytanie czy jak nie bedzie pracował to na ssaniu klapka u góry pracuje nie bedzie odpalał?niekt nie jest w stanie napisac wiem ze ten temat jest rozległy ale chciał bym go odpalic ,benzyna leci bo po jakims czasie krecenia smierdzi paliwem wiec podaje mu paliwo.pozdrawiam i moze ktos pomoze.ps kopułke chyba tez bende musiał wymienic bo iskra na swiecy jest żółta .
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości