Na zmiene przyciemnienia i koloru polecam lakierowanie lamp. Maskujemy to co nie chcemy mieć pomalowane. Bierzemy pistolet do lakierowania i kompresor. Miaszamy lakier bezbarwny z utwardzaczem 200ml lakier 100ml utwardzacz. Rozbieramy pisak w danym kolorze, biewrzemy wkład pisaka i wkrapiamy w niego troszkę nitro, wyciskamy zawartość wkładu do lakieru. Miszamy, barwa ma być dość intensywna żeby nie robić 100warstw. Bierzemy lampe i papierek 500, matujemy lampe w miejscu lakierowania, lakierujemy element i co 10 min natryskujemy następne warstywy aż nam sie spodoba lampa. Lampa po skończeniu ma odleżeć w ciepłym pomieszczeniu 24H a najlep[iej 72H po wyschnięciu jeżeli są jakieś ostre krawędzie przejścia, papierek 1000 a później polerujemy lampe. Mamy w wyniku idealnie połyskliwą lampe która nie traci barwy ani nie matowieje, przez przygotowanie powierzchni (matowienie) lakier nie odpaduje, po nałożeniu identycznych warst i ilości lampy świecą idealnei równo. Nic nie odlatuje, ogólnie jest git.
tak wygląda wylakierowany halogen 7 warstw
A i jeszcze jedno. Dobrze wylakierowane lampy i dobre zamaskowanie lamp niweluje wykrycie przez policje ingerencji w lampę
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)