Ciekawa sprawa mnie spotkała. Pojechałem po nową pompę do hurtowni i okazało się, ze w ogóle takich rzeczy w ofercie nie mają, ale skoro nie działa to na pewno padła membrana w środku, i generalnie nie opłaca się kupować całej pompy tylko trzeba membranę wymienić. Na podstawie tego co znalazłem w internecie stwierdziłem, ze facet nawet dobrze mówi więc kupiłem "zestaw naprawczy waku pompy". Była tam membrana i zestaw uszczelek. Jak wyjąłem pampę spod maski ze zdziwieniem stwierdziłem, że moja pompa jest mniejsza od membrany. Przecież nie wsadzę dużej membrany do małej pompy. Ale skoro już ją miałem wyjętą to stwierdziłem, ze nie zaszkodzi rozkręcić. Ku mojemu zdziwieniu w środku pompy nie znalazłem żadnej membrany tylko (nie wiem jak to nazwać) wiatraczekz czterema łopatkami dosuwającymi się w razie potrzeby do ścianki pompy za pośrednictwem siły odśrodkowej. I w tym miejscu zastanawiam się co jest grane. Co to w ogóle za pompa jest? dlaczego w środku nie mam membrany i po co w takim razie ktoś na niej napisał golf 2 1.6D? Pod pompą znalazłem jakiś taki pierścień (krzywo dorobiony) z uszczelką w środku. Jak zamontowałem pompę bez pierścienia i odpaliłem silnik to pompa zaczęła się sama obracać tak jak ją obracało spod spodu więc ten pierścień ma tam jakąś swoją rolę.
Teraz moje pytania do posiadaczy sprawnych pomp:
- U was też jest jakiś pierścień czy pompa bezpośrednio wchodzi w otwór w silniku?
- Czy ten olej co tam był wszechobecny (również w pompie) to jest ten sam co w misce olejowej i między tłokami a cylindrami (czy z tego samego źródła)?
- Czy wasza pompa też się bardzo szybko grzeje?
- Czy do poprawnego działania połączenie pompy z silnikiem musi być szczelne tak zeby powietrze ssane przez pompe szło gdzieś w głąb silnika?
Tak się zastanawiem, bo jak się całe ustrojstwo nagrzeje już to zaczyna działać. Ale też nie do końca tak jakbym chciał tylko pompa sama z siebie nie pompuje. Trzeba dodać troszkę gazu wtedy tworzy podciśnienie. Jak już będzie lekkie to wtedy nawet na małych obrotach zaczyna ssać... do czasu aż zdejmę palec z przewodu. Wtedy wszystko wraca do punktu wyjścia. Znów trzeba przytkać przewód i dodać choćby na chwilkę gazu.
Mój wniosek: Jak się nagrzeje i dostanie minimalne podciśnienie to łapie szczelność. Niestety nie mogę znaleźć żadnej pompy nigdzie na wymianę. Ma ktoś jakiś pomysł jak uzdrowić to co mam albo jakiekolwiek inne sugestie?
[ Dodano: 19 Wrz 2006 22:48 ]
Rozmawiam już sam ze sobą, ale troche zgłupiałem. Znalazłem pompę w katalogu jakiegoś sklepu. Pomijając to, ze kosztuje 760zł to wygląda tak:
Czyli tak samo jak moja. Nie wiem tylko dlaczego w środku nie znalazłem nic co by przypominało kupioną przeze mnie wcześniej membranę.
Coraz większe mam podejrzenia co do tego pierścienia. Może to on jest za całą sprawę odpowiedzialny? Mógłby się ktoś dostać do tego miejsca?
Stereotyp kierowcy Golfa to dresiarz słuchający techno. Ja noszę glany, bojówki i słucham w moim Golfie Death Metalu dla odmiany.