Witam, ze względu na to że jest tutaj 150 stron nie możliwym jest przeczytanie wszystkiego w chwilę, podejrzewam że potrzebowałbym na to całego dnia, a tyle nie mam ponieważ dziś wymieniam nagrzewnicę w swoim MK2. Co do tematu, jakiś ch.... przebił mi ostatnio wszystkie 4 opony :/ Z początku myślałem, że może guma już była stara i po prostu poszło, ale po wymianie kół w oponach widać wcięcia od noża. Cóż korzystając z okazji że ktoś przyśpieszył mi kupno nowych opon które planowałem pod koniec grudnia, postanowiłem że stopniowo zacznę czyścić swoje felgi.
1. Czy jest szansa zdjąć samemu oponę nie uszkadzając felgi ? (Próbowałem dłutem, ale niestety chyba za dużo powietrza zostało i nie idzie przełożyć kanta opony przez rant felgi, nie chciałem próbować mocniej aby nie pogiąć felgi)
2. Na dwóch przednich kołach, felgi są poobcierane na rantach (ktoś widocznie za ostro jeździł po krawężnikach, w jednym miejscu są przetarcia które od biedy myślę jakoś doszlifuję papierem ściernym, jednak są też miejsca gdzie rant jest spłaszczony, nie wiem jak to opisać, powiedzmy że rant felgi idzie sobie poziomo, a na końcu jest spłaszoczny) Coś w tym stylu -------------|
3. Czy znacie jakiś sposób, aby usunąć starą farbę z felgi i dostać się do gołego aluminium? Co prawda na płaskich powierzchniach jakoś udaje mi się zdzierać to papierem ściernym i szpachelką(ręce odpadają) ale w kantach nie ma szans abym zrobił to papierem czy szpachelką gdyż nawet na płaskich powierzchniach zajmuje to wieki. Z tego co widzę to ktoś je lakierował raczej samemu bo mam warstwę bezbarwnego (odchodzi bajecznie), warstwę srebrnego (odchodzi ciężko) oraz warstwę podkładu (odchodzi tragicznie) więc jeśli tylko ktoś to już przerabiał to prosiłbym o wskazówkę
Na koniec wrzucę pare fotek, i ktoś bardziej doświadczony chciałbym by stwierdził czy da się jeszcze te felgi odratować:)