Na forum wiele i nie wiele o tym gdyż usterki powoli eliminowałem lecz problem nadal jest ale o co chodzi...
Panowie, kupiłem już jakiś czas temu golfa MKII z 84' roku. Początkowo problemu z tym nie miałem ale jak się zaczęło to dręczy mnie do dzisiaj. Auto zaczęło przerywać, głownie z niskiej partii obrotów (do ok. 2,5tys). Przy wysokich obrotaw problem znika. Przy przerywaniu towarzyszyły zarówno strzały w tłumik potem w gaźnik (różnie). To jedziemy: Auto dostało komplet naprawczy do gaźnika + ustawienie zapłonu. Teoretycznie pomogło choć problem przerywania nadal jest. Kupiłem nowe świece, palec, kopułkę i oczywiście kable - problem jest dalej. Obawiam się że człowiek z Intercarsu źle dobrał mi kable (nie wiem jakie mam oznaczenie silnika) , lecz po wymianie na inne (nie pod ten model) problem jest dalej ten sam. Nerwy nerwy nerwy bo przerywanie jest do tego stopnia ze autem nie da się swobodnie rozpędzić. Albo dajesz mu 1/8 gazu i lekko na pół sprzęgle albo pełna kita. Pewnego dnia po wymianie tych wszystkich rzeczy pokręciłem znowu zapłonem: nagle cyk i auto lata jak przecinak - bez ani jednego przerwania. Następnego dnia problem ten sam. Innym razem jadąc po mieście auto znowu samo się "naprawiło" po nagrzaniu i śmigało bez jąknięcia. Następnego dnia zaś to samo. Odnoszę generalnie wrażenie, że auto na ssaniu nie ma tego problemu lub jest w mniejszym stopniu. Myślę jeszcze nad cewką ale ludzie: nie mogę znaleźć nigdzie tej, która była tj: Bosch 171 905 115 0 221 119 021. W gre wchodzi tylko nowy zamiennik. Nie mam pojęcia jednak czy wchodzić w cewkę czy problemu szukać gdzie indziej. Całej historii ostatnio towarzyszy intensywne pstrykanie w przekaźnik nr. 1. przy przerywaniu/szarpaniu - choć on czasem przestaje a przerywanie trwa nadal. Proszę o wskazówki które pomogą coś w tej sytuacji. Ręce opadają. Dodam, że auto jest na gazie. Problem na benzynie jest zdecydowanie mniej odczuwalny.
Warto dodać, że auto, które było u mechanika na wymianie zestawu naprawczego gaźnika przyjechało i wyjechało z problemem dławienia na pełnym otwarciu przepustnicy na benzynie. Czyli rozpędzamy auto i gdy dajemy do końca pedał gazu auto momentalnie dławi aż do odpuszczenia gazu lub zmniejszenia np do 2/3. Na gazie tego problemu nie ma. Co sądzicie? ...Tak wiem, wyjściem jest rozpędzenie i ściana ale naprawdę szkoda mi tak zdrowej budy

