Mam problemik , mianowice podlączam sobie stare radyjko Kenwood KRC 756R i daje czerwony przewod do akumulatorka (+) ,żołty podpinam pod ten styk od stacyjki i czarny na mase , włączam i po 3 minutach radiatorek z tylu radia sie tak grzeje ze nawet dotknąc sie nie da (centralnie jak żelazko) i nie wiem czy zle podlączylem czy jak (w koncu to tylko 3 kabelki) a radyjko fajnie gra tym bardziej ze obecne mi buchneli
a kenwoodzika mam z bylego golfa II i brak do niego instrukcji i nalepki znamionowej co jaki kabelek do czego ale wiem tyle ze podpiolem tak jak wyzej napisalem .Zalezy mi na tym bardzo bo narazie mam brak kasy na nowe a do Kenwooda mam zmieniarke z kablem. Bardzo prosze o pomoc bo szkoda radia zeby sie kurzyło i marnowało , aha dodam ze jak niepodpinam glosnikow tez sie grzeje tragicznie i aha2 brak kostki ISO tylko luzne kabelki wisza
HEEEEELLLLLPPPP
A radiator nie grzeje sie cały czas. Dochodzi do pewnej temperatury bo nie zapominaj, że cały czas oddaje to cieplo do atmosfery. Hmmm.. a co byś powiedział na zamontowanie wentylatorka na radiatorze ? 
Takiego komputerowego. Zastanów się 
) ze jedna z nozek tej głowicy (jakas odpowiedzialna za 5V moze podawac wiecej niz te 5V ) schematu ni cholery znalessc nie moge do tego radyjka wiec chyba oddam panu elektronikowi , ale obawiam sie ze jak to ludzie w serwise zrobi gest chtając sie za głowe i powie "Paaaanie tu cała płyta do wymiany jest). nic to podlacze radio miernikiem pomieze napiecia na scalaku i porownam z prawidlowymi w katalogu 