Pęknięcie w wózku, prośba o opinie

Erebor · Post autor: **Erebor** » pn cze 11, 2012 09:58

Witam

Ku mojemu zdziwieniu zauważyłem niedawno przy okazji wymiany uszczelki miski olejowej, że wózek mojego kombi ma pęknięcie - mniej więcej w miejscu łączeniu fragmentu wózka z lewym wahaczem (jego przednią częścią).

Pęknięcie widać dosyć wyraźnie na załączonych zdjęciach...

Obrazek

http://imageshack.us/photo/my-images/44 ... 11007.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/81 ... 11006.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/52 ... 11005.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/44 ... 11004.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/25 ... 11003.jpg/

Jakoże nie jestem specjalistą prosiłbym o opinie doświadczonych forumowiczów, co z tym fantem zrobić...

- czy idzie toto pospawać (zachowując jednocześnie odpowiednie wymiary wózka-wahacza, tak żeby po spawaniu samochód przypadkiem nie zaczął jeździć krzywo), czy wymagało by to zdjęcie wózka....jeśli już to jaką metodą to spawać, itp.??
- czy lepiej załatwić używany wózek i wymienić stary??
- ile jedna i druga opcja by kosztowały - przynajmniej mniej więcej???

z góry dzięki za informacje i pomoc, szczególnie, że sprawa jest nagląca

grandi · Post autor: **grandi** » pn cze 11, 2012 10:56

Pospawać najlepiej gazówką , potem dobrze wyczyścić i pomalować i zakonserwować , Obserwować co się dzieje i tyle. Najlepiej kupić jakiś środek np. fluidol i zakonserwować sanki od środka

XV2 · Post autor: **XV2** » pn cze 11, 2012 22:30

Erebor pisze: lepiej załatwić używany wózek

Na bezpieczeństwie się nie oszczędza.

Erebor · Post autor: **Erebor** » wt cze 12, 2012 12:07

podjechałem wczoraj na stację diagnostyczną i pan mechanik stwierdził, że najpewniej ktoś kto grzebał wcześniej przy sworzniu wahacza i próbując go wymienić - używając gumówki do 'wymontowania' starego elementu, nie miał zbyt pewnej ręki i pojechał kątówko nieco za daleko robiąc nacięcie w wózku :/

ponoć nie ma czym się przejmować i pęknąć nie pęknie dalej, ale i tak dam to do pospawania i będę obserwował co się z tym dzieje - lepiej dmuchać na zimne

Post autor: **Paweł Marek** » śr cze 13, 2012 19:11

Erebor, nie spawa się takich elementów zawieszenia, powinieneś wymienić to parę dych na szrocie tylko sporo pracy więc przy okazji może nowe tuleje

XV2 · Post autor: **XV2** » śr cze 13, 2012 21:17

XV2 pisze:
Erebor pisze: lepiej załatwić używany wózek

Na bezpieczeństwie się nie oszczędza.

Paweł Marek pisze:Erebor, nie spawa się takich elementów zawieszenia, powinieneś wymienić to parę dych na szrocie tylko sporo pracy więc przy okazji może nowe tuleje

+