Odpala, jadę wyłączam, chcę włączyć i jest problem.
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
Odpala, jadę wyłączam, chcę włączyć i jest problem.
Z rana jadąc do pracy rutynowo zajeżdzam do sklepu po sniadanie.. i tu pojawia się problem.
Startuję spod domu- odpala bez zarzutu za pierwszym razem, przejezdzam 500metrow, dojezdzam do sklepu, parkuję wyłączam wychodzę i wracam włączam i.. zawsze pojawia się problem.. nie startuje, rozrusznik kręci auto nie odpala, coraz bardziej słychać bendiks. Postoję tam trochę pokręcę i wreszcie .. pali .. jade do pracy bez problemów.
Dzieje się to tylko na zimnym silniku.
Wymieniany był palec i kopułka.
Startuję spod domu- odpala bez zarzutu za pierwszym razem, przejezdzam 500metrow, dojezdzam do sklepu, parkuję wyłączam wychodzę i wracam włączam i.. zawsze pojawia się problem.. nie startuje, rozrusznik kręci auto nie odpala, coraz bardziej słychać bendiks. Postoję tam trochę pokręcę i wreszcie .. pali .. jade do pracy bez problemów.
Dzieje się to tylko na zimnym silniku.
Wymieniany był palec i kopułka.
pozdrówka
Fujimoto.
Fujimoto.
Odpala, jadę wyłączam, chcę włączyć i jest problem.
W moim ABD 1.4 miałem to samo. Po przejechaniu kilometra nie mogłem odpalić, niezależnie od ilości paliwa w baku i innych czynników, zawsze rano (zimy bałem się najbardziej, dziecko do przedszkola odstawiłem i problem z odpaleniem). Po dwu więcej nie było problemu. Nie rozwiązałem tego problemu,choć na forum czytałem o zalewaniu silnika oraz przyczynie w czujniku temperatury. Sprawdź czy masz iskrę podczas kręcenia. Jeśli masz kogoś do pomocy będzie ci łatwiej jeśli to nie problemy z zapłonem to z mieszanką. Jeśli jest za uboga lub wtryskiwacz nie podaje mieszanki to jeśli psikniesz samostartem na filtr, silnik powinien załapać. Może uda ci się wtedy obrać jakiś konkretny kierunek poszukiwań przyczyny usterki.
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
Odpala, jadę wyłączam, chcę włączyć i jest problem.
czy wasze auta maja LPG?
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
Re: Odpala, jadę wyłączam, chcę włączyć i jest problem.
Tak II generacji, auto kupiłem kilka miesięcy temu, co 150km czas odłączam klemę na kilkanascie minut/noc - wczesniej miał takie obiawy, ze nie miał mocy jak był zimny i potrafił się zaksztusić i zgasnąc na benzie nie odpalając przez kolejne kilka minut na gazie problem nie występował, zmieniłem świece, kopułkę, palec, zlikwidowałem wyciek płynu chłodniczego, podłączyłem masę do sondy lambda, wymieniłem linkę sprzęgła na taką bez samoregulacji (bo sprzęgło łapało przy samym dole) teraz jest z tym idealnie.Paweł Marek pisze:czy wasze auta maja LPG?
Teraz ma moc, nie gaśnie sam, tylko dokładnie tak jak opisałem w pierwszym poście, Co jeszcze sprawdzić?
pozdrówka
Fujimoto.
Fujimoto.
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
Odpala, jadę wyłączam, chcę włączyć i jest problem.
Jeśli przełacznik gazu masz ustawiony na automatyczne przełaczanie na LPG po odniesieniu obrotów,i przełącza się na LPG szybko po pierwszym dodaniu gazu na zimnym silniku to taki objaw jest normą i wynika ze skraplania się LPG w zimnym jeszcze reduktorze i dolocie. Potem kiedy chcesz ponownie odpalić to ten skroplony gaz paruje i powoduje nadmierne wzbogacenie sie mieszanki. To jest norma, rada jest tylko taka żeby ustawić przełącznik na benzynę i nie dopuścić do zbyt wczesnego przełączenia się na gaz. Lub jeśli twoja instalacja ma taką mozliwość to zamontować do niej czujnik temperatury do reduktora i ustawić w opcjach sterowniczka LPG przełączanie przy temperaturze powiedzmy 30 stopni . Jeśli jest inaczej to napisz.
Ponadto objaw ten nasila się przy zużytym reduktrze, wówczas regeneracja lub wymiana pomoże ale nie do końca - trochę zmniejszy sie ten problem.
Ponadto objaw ten nasila się przy zużytym reduktrze, wówczas regeneracja lub wymiana pomoże ale nie do końca - trochę zmniejszy sie ten problem.
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
Re: Odpala, jadę wyłączam, chcę włączyć i jest problem.
Dodam tylko że ten objaw nie zanikł podczas jazdy na Pb. Samochód zachowywał się identyczne bez przełączania na Lpg.
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
Odpala, jadę wyłączam, chcę włączyć i jest problem.
kindlar, a ty sam zmieniłeś ten czujnik temparatury? Bo wyszło na to że nie naprawiłeś a doradzasz. Pewnie masz innego rodzaju problem niż kolega wyżej - może właśnie ten czujnik.
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
Odpala, jadę wyłączam, chcę włączyć i jest problem.
U mnie problemem był zimny lut w sterowniku alarmu... który znajduje się nad skrzynką z bezpiecznikami (RDW).
pozdrówka
Fujimoto.
Fujimoto.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości