I tak i nie. Żeby ocenić olej trzeba by przejechać ze 200tyś km na tym samym oleju i rozebrać silnik. Także podchodzę z dystansem do opowieści fanów Motula i Valvoline.Weso pisze:póki nie zalejesz to się nie przekonasz:) tak najlepiej
Jaki olej?
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
Re: Jaki olej?
-
- Gadatliwa bestia
- Posty: 699
- Rejestracja: ndz lip 01, 2007 12:49
- Lokalizacja: sucha beskidzka
- Auto: VW Golf VII 1.4 TSI
- Silnik: CXSA
Jaki olej?
ja używam w swoim MKIV 1.9 TDI AXR oleju Mobil Super 3000 XE 5W-30. Wymiana wraz z filtrem Mann co 10tyś km.
Re: Jaki olej?
no widzisz a ja mam przynajmniej kilka razy w tygodniu klientów, którzy zaraz po zalaniu wiedzieli że silnik ciszej chodzi, ładniej pracuje itp:)Jefferson pisze:I tak i nie. Żeby ocenić olej trzeba by przejechać ze 200tyś km na tym samym oleju i rozebrać silnik. Także podchodzę z dystansem do opowieści fanów Motula i Valvoline.Weso pisze:póki nie zalejesz to się nie przekonasz:) tak najlepiej
Nowe części samochodowe, Opony. Niskie ceny. Oleje Premium Motul, Penrite. Warsztat. Zapraszamy
tel. 888-530-456
gg 3543322
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=32&t=548383
www.expressparts.pl
tel. 888-530-456
gg 3543322
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=32&t=548383
www.expressparts.pl
Jaki olej?
To akurat zasługa nowego, świeżego oleju - nie zaś marki jaka wlana została.Weso pisze:którzy zaraz po zalaniu wiedzieli że silnik ciszej chodzi, ładniej pracuje itp:)
https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128
Jaki olej?
no to jest racja, po 15 tys olej jest przepracowany i traci już swoje właściwości, ale ludzie na takiej podsatwie przywiązują się do danej marki
Nowe części samochodowe, Opony. Niskie ceny. Oleje Premium Motul, Penrite. Warsztat. Zapraszamy
tel. 888-530-456
gg 3543322
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=32&t=548383
www.expressparts.pl
tel. 888-530-456
gg 3543322
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=32&t=548383
www.expressparts.pl
- Szymon Jarosz
- Gadatliwa bestia
- Posty: 804
- Rejestracja: wt mar 30, 2010 19:59
- Lokalizacja: Legionowo
- Kontakt:
Jaki olej?
Ktos na tym jezdzi?
http://www.motul.com/pl/pl/products/195?f" onclick="window.open(this.href);return false;[range]=25&f[viscosity]=34
http://www.motul.com/pl/pl/products/195?f" onclick="window.open(this.href);return false;[range]=25&f[viscosity]=34
-
- Użytkownik
- Posty: 443
- Rejestracja: czw wrz 30, 2010 16:40
- Lokalizacja: Ruda Śląska
Jaki olej?
Strona główna Onetu
Ustaw Onet jako stronę startow
Onet wersja mobilna
Onet.
moto
Moto
Wiadomości
Premiery
Testy
Multimedia
Motocykle
Inne
Kup części
Kup używane
Oceny warsztatów
Forum
Baza samochodów
Start
Kiosk
A Hołek na to
Czytelnia
Porady
Prasa
SuperCar
IVONA Webreader. Wciśnij Enter by rozpocząć odtwarzanie
Drukuj Wyślij link
Wymiana oleju: dogmat czy oszustwo?
5 października 2012
mk / Onet
Onet
Warsztat samochodowy
Czy kierowcy są nabijani w butelkę przez koncerny motoryzacyjne? Coraz więcej przesłanek wskazuje, że tak. A to prowadzi do kolejnego pytania. Czy obligatoryjna wymiana oleju w silniku jest wyłącznie kolejnym sposobem na drenaż pieniędzy z kieszeni właścicieli aut? Przeczytajcie i oceńcie sami!
Dyskusja na temat potrzeby regularnej wymiany oleju w silniku rozgorzała w polskim internecie jakiś czas temu. Jednym z najważniejszych zapalników stała się wypowiedź emerytowanego dyrektora holenderskiego oddziału firmy Castrol, który zdecydował się wystąpić przeciwko tzw. "mafii wymieniaczy olejów". O co chodzi? Henk de Groot twierdzi, że jego wieloletnie badania wyraźnie wskazują, iż częsta wymiana smarowideł szkodzi silnikom i w nieuzasadniony sposób obciąża środowisko. Jakie podał dowody na poparcie tezy?
Sadza: najlepszy uszlachetniacz?
Podczas eksploatacji auta w oleju zbierają się cząsteczki sadzy. Smolista substancja zdaniem producentów motoryzacyjnych jest groźnym odpadkiem, a zdaniem Holendra sama w sobie świetnie smaruje elementy silnika. Oznacza to mniej więcej tyle, że dodana do oleju poprawia jego właściwości, co z kolei odbija się na zwiększeniu możliwości jednostki napędowej i wydłużeniu jej żywotności. Ponieważ używane smarowidło z zawartością sadzy jest jak najbardziej pełnowartościowe, de Groot nazywa regularną wymianę najnormalniejszym w świecie marnotrawstwem i bezsensem.
Oprócz racjonalnych tłumaczeń Holender powołuje się na prywatne doświadczenia. Twierdzi bowiem, że swoim autem pokonał już 350 tysięcy kilometrów bez wymiany oleju. W samochodzie jego żony smarowidło było ostatni raz zmienione 20 lat temu. W tym czasie eksploatacja nie ujawniła żadnych, negatywnych skutków, a przyniosła jedynie spore oszczędności i wymierne korzyści dla środowiska naturalnego. Henk de Groot dodaje, że do utrzymania silnika we właściwej kondycji wystarczy kontrola ubytków oleju i ich uzupełnianie. Konieczna jest również wymiana filtra olejowego, który zatrzymuje opiłki metali i inne zanieczyszczenia.
Najczęstsze przekręty mechaników ( zdjęcia: 10 )
Najczęstsze przekręty mechaników Najczęstsze przekręty mechaników Najczęstsze przekręty mechaników Najczęstsze przekręty mechaników
Argumenty wysunięte przez byłego dyrektora Castrola zdają się przemawiać do sporej rzeszy internautów. Opinie zwolenników dzielą się na dwa typy. Część z nich idąc za ustaleniami Holendra zauważa, że po każdorazowej zmianie oleju, możliwości ich auta rzeczywiście maleją. Silnik podczas przyspieszania zdaje się być mułowaty i pozbawiony jakiejś części mocy. Osiągi wracają do normy dopiero w kilka tygodni po wymianie. Druga grupa sympatyków podobnie jak de Groot twierdzi, że nie zmienia oleju w aucie i mimo wieloletniej eksploatacji fakt ten nie wpłynął na powstanie żadnej awarii.
A co z wilgocią i osadami?
Oczywiście w dyskusji nie brakuje głosów polemizujących ze stanowiskiem przedstawionym przez Holendra. Przeciwnicy skupiają się przede wszystkim na dwóch argumentach. Po pierwsze stary olej silnikowy zaczyna wchłaniać wilgoć, która zmienia jego skład i gęstość. Tym samym smarowidło nie jest w stanie właściwie chłodzić bloku jednostki napędowej, odpowiednio neutralizować kwasowych substancji powstających w wyniku procesu spalania i ostatecznie nie zapewnia wystarczającej ochrony metalowym częściom. Skutkiem długofalowej eksploatacji oleju poddanego działaniu wilgoci jest szybkie zniszczenie elementów bloku silnika. A to nierzadko prowadzi do zatarcia.
Kolejny z kontrargumentów dotyczy tematu zanieczyszczeń. Otóż smarowidła silnikowe mają nie tylko redukować mechaniczne tarcie, ale również muszą utrzymywać wnętrze bloku silnika w czystości. Niestety pod wpływem czynników eksploatacyjnych po pewnym czasie poziom zanieczyszczenia oleju staje się wysoki, a dodatki uszlachetniające tracą właściwości. W efekcie smarowidło przestaje zbierać osady, opiłki i nagary oraz czasami zaczyna gęstnieć. W skrajnym przypadku brudy zatkają jedną z arterii magistrali olejowej, a zużyty olej zmieni się w czarną maź, którą niezwykle ciężko usunąć z silnika.
Bez wątpienia zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy teorii Holendra mają swoje racje. Postanowiliśmy jednak nie rozstrzygać sporu. W ten sposób w zaciszu własnego sumienia możecie ocenić czy wymóg wymiany oleju jest kolejnym przykładem zmowy milczenia, czy raczej dogmatem, który powinien obowiązywać każdego z kierowców. A więc po której stronie barykady stajecie?
Ustaw Onet jako stronę startow
Onet wersja mobilna
Onet.
moto
Moto
Wiadomości
Premiery
Testy
Multimedia
Motocykle
Inne
Kup części
Kup używane
Oceny warsztatów
Forum
Baza samochodów
Start
Kiosk
A Hołek na to
Czytelnia
Porady
Prasa
SuperCar
IVONA Webreader. Wciśnij Enter by rozpocząć odtwarzanie
Drukuj Wyślij link
Wymiana oleju: dogmat czy oszustwo?
5 października 2012
mk / Onet
Onet
Warsztat samochodowy
Czy kierowcy są nabijani w butelkę przez koncerny motoryzacyjne? Coraz więcej przesłanek wskazuje, że tak. A to prowadzi do kolejnego pytania. Czy obligatoryjna wymiana oleju w silniku jest wyłącznie kolejnym sposobem na drenaż pieniędzy z kieszeni właścicieli aut? Przeczytajcie i oceńcie sami!
Dyskusja na temat potrzeby regularnej wymiany oleju w silniku rozgorzała w polskim internecie jakiś czas temu. Jednym z najważniejszych zapalników stała się wypowiedź emerytowanego dyrektora holenderskiego oddziału firmy Castrol, który zdecydował się wystąpić przeciwko tzw. "mafii wymieniaczy olejów". O co chodzi? Henk de Groot twierdzi, że jego wieloletnie badania wyraźnie wskazują, iż częsta wymiana smarowideł szkodzi silnikom i w nieuzasadniony sposób obciąża środowisko. Jakie podał dowody na poparcie tezy?
Sadza: najlepszy uszlachetniacz?
Podczas eksploatacji auta w oleju zbierają się cząsteczki sadzy. Smolista substancja zdaniem producentów motoryzacyjnych jest groźnym odpadkiem, a zdaniem Holendra sama w sobie świetnie smaruje elementy silnika. Oznacza to mniej więcej tyle, że dodana do oleju poprawia jego właściwości, co z kolei odbija się na zwiększeniu możliwości jednostki napędowej i wydłużeniu jej żywotności. Ponieważ używane smarowidło z zawartością sadzy jest jak najbardziej pełnowartościowe, de Groot nazywa regularną wymianę najnormalniejszym w świecie marnotrawstwem i bezsensem.
Oprócz racjonalnych tłumaczeń Holender powołuje się na prywatne doświadczenia. Twierdzi bowiem, że swoim autem pokonał już 350 tysięcy kilometrów bez wymiany oleju. W samochodzie jego żony smarowidło było ostatni raz zmienione 20 lat temu. W tym czasie eksploatacja nie ujawniła żadnych, negatywnych skutków, a przyniosła jedynie spore oszczędności i wymierne korzyści dla środowiska naturalnego. Henk de Groot dodaje, że do utrzymania silnika we właściwej kondycji wystarczy kontrola ubytków oleju i ich uzupełnianie. Konieczna jest również wymiana filtra olejowego, który zatrzymuje opiłki metali i inne zanieczyszczenia.
Najczęstsze przekręty mechaników ( zdjęcia: 10 )
Najczęstsze przekręty mechaników Najczęstsze przekręty mechaników Najczęstsze przekręty mechaników Najczęstsze przekręty mechaników
Argumenty wysunięte przez byłego dyrektora Castrola zdają się przemawiać do sporej rzeszy internautów. Opinie zwolenników dzielą się na dwa typy. Część z nich idąc za ustaleniami Holendra zauważa, że po każdorazowej zmianie oleju, możliwości ich auta rzeczywiście maleją. Silnik podczas przyspieszania zdaje się być mułowaty i pozbawiony jakiejś części mocy. Osiągi wracają do normy dopiero w kilka tygodni po wymianie. Druga grupa sympatyków podobnie jak de Groot twierdzi, że nie zmienia oleju w aucie i mimo wieloletniej eksploatacji fakt ten nie wpłynął na powstanie żadnej awarii.
A co z wilgocią i osadami?
Oczywiście w dyskusji nie brakuje głosów polemizujących ze stanowiskiem przedstawionym przez Holendra. Przeciwnicy skupiają się przede wszystkim na dwóch argumentach. Po pierwsze stary olej silnikowy zaczyna wchłaniać wilgoć, która zmienia jego skład i gęstość. Tym samym smarowidło nie jest w stanie właściwie chłodzić bloku jednostki napędowej, odpowiednio neutralizować kwasowych substancji powstających w wyniku procesu spalania i ostatecznie nie zapewnia wystarczającej ochrony metalowym częściom. Skutkiem długofalowej eksploatacji oleju poddanego działaniu wilgoci jest szybkie zniszczenie elementów bloku silnika. A to nierzadko prowadzi do zatarcia.
Kolejny z kontrargumentów dotyczy tematu zanieczyszczeń. Otóż smarowidła silnikowe mają nie tylko redukować mechaniczne tarcie, ale również muszą utrzymywać wnętrze bloku silnika w czystości. Niestety pod wpływem czynników eksploatacyjnych po pewnym czasie poziom zanieczyszczenia oleju staje się wysoki, a dodatki uszlachetniające tracą właściwości. W efekcie smarowidło przestaje zbierać osady, opiłki i nagary oraz czasami zaczyna gęstnieć. W skrajnym przypadku brudy zatkają jedną z arterii magistrali olejowej, a zużyty olej zmieni się w czarną maź, którą niezwykle ciężko usunąć z silnika.
Bez wątpienia zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy teorii Holendra mają swoje racje. Postanowiliśmy jednak nie rozstrzygać sporu. W ten sposób w zaciszu własnego sumienia możecie ocenić czy wymóg wymiany oleju jest kolejnym przykładem zmowy milczenia, czy raczej dogmatem, który powinien obowiązywać każdego z kierowców. A więc po której stronie barykady stajecie?
było:syrena 105.mercedes123.golf2 1,3.sierra2,3 d.reno111,6reno kango 1,4 pb.vw golf3 1,9 tdi. audi 80 tdi.vw polo 1,9 d peugeot 307 1,6 hdi. kilka innych umkło uwadze a teraz ford fokus mk 2 2,0 tdci 136 ps już 170ps i 400 niutków oraz audi a2 1,4 tdi 105,9ps 232,8nm
Jaki olej?
Ja, tyle, że na Motul 10W40, a kolega w Audi (AFN) na 5W30 i obaj sobie bardzo chwalimy. Ten text o 'niewymienianiu' już gdzieś kiedyś czytałem - no ciekawe.Szymon Jarosz pisze:Ktos na tym jezdzi?
pzdr
zyggy
zyggy
Jaki olej?
Niech Holender kupi nówkę Golfa 7 i przelata 350tys. bez wymiany oliwy...albo tam 20 lat jak jego żona...powodzenia
Piasek, co powiesz o tym do mojego turboklekota? Który z tych dwóch?
http://allegro.pl/olej-petronas-syntium ... 56805.html
http://allegro.pl/valvoline-maxlife-die ... 57364.html
Piasek, co powiesz o tym do mojego turboklekota? Który z tych dwóch?
http://allegro.pl/olej-petronas-syntium ... 56805.html
http://allegro.pl/valvoline-maxlife-die ... 57364.html
Jaki olej?
No to zapraszam z obydwoma autami do Polski w grudniu/styczniu i zobaczymy jak będą "pięknie" odpalały na tym mazucie o poranku przy -24*C a mamy przecież rejony gdzie bywa jeszcze niżej... Jak oni mają -5*C rano to władze wprowadzają stan klęski żywiołowej i zamykają wszystkie szkoły i urzędy.berthold61 pisze:Holender powołuje się na prywatne doświadczenia. Twierdzi bowiem, że swoim autem pokonał już 350 tysięcy kilometrów bez wymiany oleju. W samochodzie jego żony smarowidło było ostatni raz zmienione 20 lat temu.
A tak na poważnie to wątpię aby ten "van der Horst" czy jak mu tam w ogóle istniał... Onet, Interia itp znane są z takich dziennikarskich kaczek. Puszcza się totalne bzdury w eter żeby rozgorzała dyskusja bo na tym zarabiają. Liczy się liczba odsłon tematu, liczba porozsyłanych po necie linków do tematu, liczba wejść i liczba ... wyświetlonych reklam za każdym razem... A głupie polaczki pianę biją... zaraz wyzwiska lecą i gotowi się powyrzynać w imię "mojej racji która jest najmojsza"
Jaworess, proponuję Petronas bo tańszy a skoro tańszy - możesz go częściej wymienić.
https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128
Jaki olej?
Piasek, cena ta sama praktycznie bo potrzebuję 5l a ten petronas to cena za 4l, więc cenę można pominąć, Co byś zalał? Latam na LM ale korci mnie spróbować coś tańszego wiesz
Jaki olej?
LM to przerost formy nad treścią w przyp. Mk2 jak również E36
https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128
Re: Jaki olej?
To samo miałem napisać. Byłem dziś w sklepie moto po płyn chłodniczy i przy okazji spojrzałem na ceny olejów. Zastanowiła mnie jedna rzecz: GM 10W40 80zł a na allegro od 50zł można kupić. Skąd taka różnica?Piasek pisze:LM to przerost formy nad treścią w przyp. Mk2 jak również E36
Jaki olej?
Zadałem to pytanie koledze, u którego kupuję Motul. Przysłał mi zdjęcia obrazujące różnicę pomiędzy tym tanim z Allegro i jego olejami. Zdjęcia obrazowały różnicę w opakowaniach i wyglądzie oleju.Jefferson pisze:Skąd taka różnica?
pzdr
zyggy
zyggy
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 307 gości