Niedawno kupiłem swój pierwszy samochód, Golfika III w TDI. 94r. Jak powszechnie wiadomo blacha w tym modelu nie wytrzymuje długo więc trzeba coś z tym robić. Poprzedni właściciel to zaniedbał i teraz ja za to pokutuję. Szczerze mówiąc i tak nie mam zamiaru długo nim jeździć, ale te dziurę trzeba załatać przed zimą, bo ktoś przez nią buta zgubi w czasie jazdy

Migomatu nie mam, tylko spawarka. Ale słyszałem, że nity to również nie najgorsza sprawa, aby tylko później dobrze zabezpieczyć.
Otwór: koło 10 cm na ?? 1-1.5cm? to jest bardziej szpara niż dziura, ale po wycięciu chorej blachy pewnie ręka się już zmieści. Chciał bym to sam zrobić bo lubię grzebać w takich rzeczach, a jeśli spieprzę to sobie, a nie komuś.
Wiec pytam.
Jak się do tego zabrać? Jakiej blachy użyć? Jak postępować? Czym najlepiej było by wyciąć tą blachę? Po prostu BOSH'em, czy troszkę dokładniej i szlifować kamieniem. Powiedzmy na wiertarce. Czy użyć jakiś specjalnych nitów? Czy próbować kleić spawarką? Czym odtłuścić, czym zabezpieczyć?
Proszę o rady.