ja mam od wczoraj problem najprawdopodobniej z którąś z tych rzeczy... (sonda lub czujnik) po swapie zrobiłem ok. 400km i było wszystko git, a teraz ma takie odpały, że jadę, but w podłogę, a on idzie kawałek, zastanawia się chwilę i nagle rwie jak poj****.. i nie dzieje się tak zawsze :/ czasem jedzie normalnie a czasem właśnie ma tak. ogólnie gwałtowne wciśniecie pedału gazu powoduje takie zmulenie i dopiero ogień. poza tym wali w wydech, np jak hamuję biegiem i schodzi z obrotów, a tak to nawet na postoju, jak przygazuję to przy zejściu z obrotów wali gruchy (nie że sra ogniem, ale jest ten dźwięk..) a co najciekawsze spalanie jest w normie!
sonda czy czujnik? to mulenie (zastanawianie się) wydaje mi się, że typowy objaw sondy, ale spalanie jest w normie.. znowu jak w rp-ku padł mi niebieski czujnik, to właśnie tak walił marchewy non stop i śmierdziały spaliny.. jakiś pomysł? myślałem że nałapał błędów przez te 400 km i zrobiłem reset ECU, ale nic to nie dało..