Witajcie!
Na imie mi Borys mam 22, a w sierpniu beda 23 lata. Od mlodosci plynie mi w zylach 100oktanow, jestem przedewszystkim motocyklista. W ladna pogode ujezdzam wspaniala wloszke "dusie" ducati. Jednak poza sezonem tez chcialbym sie jakos "godnie" poruszac. Do tego sluzy mi honda '97 moich rodzicow, jako drugie auto w rodzinie. Honda ma podobno 110-115 koni ale jest tak niesamowicie nieekonomiczna i nieelastyczna ze az mnie k***ica bierze. W sylwestra spalila 13 litrow na trasie krakow cieszyn-zakopane-krakow, moze nie jechalem spokojnie ale chca utrzymac tempo trzeba palowac... na Autostradzie pod gorke ze 140 do 100 zwalniala( pedal do podlogi)... Poprostu zenada.
Rok temu tata mial mkv rabbit 75koni. 190tkm ale naprawde zadbana z austrii. Nie bylo zadnych powaznych usterek pomijajac cewki swiece i swiecaca sie kontrolke kierownicy. Jezdzilismy nim na trasie polska-austria, jezdzilo sie cudnie, niesamowoiscie cicho, jak stawalismy na swiatlach to mialem wrazenie ze silnik wcale nie pracuje, o wiele bardziej elastycznie jak honda...
Dlugiej opowiesci krotki sens, chce kupic sobie auto, mocne... no bo KIEDY JAK NIE TERAZ?
Przedewszystkim chce sie spytac co o tym sadzicie? Chcialbym golfa 3 drzwi albo scirocco obydwa z dsg. Z jakimi pieniadzami musze sie liczyc za gti ? Moze lepiej wziasc cos slabszego typu 2.5 150koni? Czy realny przebieg rzedu 200k w gti wiaze sie z duzym ryzykiem? Czy lepiej je omijac bo tak naprawde maja po 300tys...
Oczywiscie i niestety cena robi roznice
![Sad :(](./images/smilies/icon_sad.gif)
Prosze o rady!