- Marka: Audi
- Model: A4 Avant
- Rok produkcji: 2002
- Kolor: srebrny
- Pojemność: 1.9
- Moc: 130+
- Silnik: AWX
Wyposażenie: byl troche zaniedbany i biedny, ale jakos powoli moze doprowadze go do znosnego stanu
Po zakupie auto dostalo: nowy olej i plyny, pasek rozrzadu, nowe hamulce przod i tyl, zawieszenie przod i tyl, nowe sprzeglo, docisk i dwumase, listwy boczne s-line, daszek s-line, zderzak przod s4, rns-e, 4xelektryczne szyby, zmieniarke 6cd, podswietlenie drzwi przod i tyl (czerwone i biale), podswietlenie nog kierowcy i pasazera, czarna podsufitke s-line, nowy wlacznik swiatel, felgi OZ 18'' i nowe opony Uniroyal Rainsport2 225/40R18...W planach: wymiana tylnego zderzaka na s4 i wydechu na 2 kominy, sciemka szyb, nowe siedzenia s-line albo recaro, lepszy program...
Pamietny wyczyn: 210km/h z bagaznikiem dachowym
jak to często bywa kiedy się kupuje auto z drugiej ręki był trochę zaniedbany w środku... po zakupie było odszczurzanie
po kilku godzinach spędzonych na sprzątaniu było już trochę lepiej:
jednak nie do końca wszystko było dla mnie tak jak trzeba... ekskluzywny pakiet wyposażenia w postaci klimy, 2 przednich szyb w prądzie i haka nie był zbyt zadowalający... do tego kilka elementów w środku było podrapane jakby jeździł nim Edward Nożycoręki...
gwiazdka przyszła trochę wcześniej, wpadły boczki na tył do szyb w prądzie, rączka kierowcy z panelem na 4 szybki i nowy wihajster do świateł, bo jak wspomniałem poprzedni właściciel zamiast ręki miał hak:
ale, że zbliżało się lato i siedemnastki były dla mnie za małe to postanowiłem coś z tym zrobić:
i teraz było już tak:
http://youtu.be/GKbTC8Z_EGc
do tego doszły 4 gumki uniroyal rainsport 2 225/40/18
później postanowiłem trochę przykolorować tą srebrną rozpierduchę, żeby było ją trochę łatwiej odszukać na parkingu (z poprzednimi dwoma autami nie miałem takiego problemu bo były oczojebnie żółte
)
może nie było to dobry krok, ale póki co nie chce mi się ich odrywać więc jest jak jest, co odpadnie to doklejam...
później było już w końcu to lato, wydarzył się wypadek, podczas odkurzania auta, radio wpadło mi do wody... jednak ku mojemu zdziwieniu po osuszeniu trochę napuchło i z czegoś takiego:
urosło mi do takich rozmiarów (może to ten ruski środek do mycia?!):
idąc za ciosem dokupiłem do gramofonu zmieniarkę na CD, nie pytajcie po co, niby to era kart i nośników USB, ale tak było:
do tego schowek z trzymadełkiem na tą zmieniarkę... no i wypadało zmienić klimatronik na pasujący pod nowe radio:
jako, że środek w miarę mnie już zadowalał, zacząłem się rozglądać za czymś na zewnątrz, przeglądałem różne strony z pługami od Kamaza i wykopałem coś takiego... dokonałem kolejnej spontanicznej decyzji, której moja dziewczyna mi nie mogła wybaczyć... no bo jak "kawałek plastiku" może tyle kosztować, no widocznie może
:
po jakimś czasie stwierdziłem, że w środku jest trochę za jasno, postanowiłem to naprawić i w stylu Jasia Fasoli wrzuciłem do puszki z czarną farbą granat zaczepno-obronny, odpalając go w środku kabiny wyszło coś takiego:
później, jako że było jeszcze późne lato w Norwegii i było ciągle widno, dokonałem najbardziej trafionego zakupu ever, oświetlenie rejestracji LED i podświetleń drzwi:
zawsze marzyłem o super mocnym aucie z silnikiem koło 300koniów, więc dodałem skromne +5 kupując gałkę zmiany biegów z dekielkiem na skrzynię 6biegową, dodając równocześnie dodatkowy bieg w przód i rujnując system jazdy mojej dziewczyny... to był niezapomniany widok jak biedna chciała cofnąć pod górkę i ciągle włączała się jej "jedynka" zamiast wstecznego... ale po chwili pomyślałem, że to może się skończyć wymianą całej skrzyni, więc skróciłem jej męki, oznajmiając, że po wymianie samej gałki układ biegów pozostał bez zmian
przy okazji wpadło jeszcze kilka gratów:
jakieś pstrykadło do alarmu i 2 lampki do ciemnego środka... tak 2 ciemne lampki, bo sprzedawca z popularnego serwisu paserskiego alledrogo chyba stwierdził, że ciemny środek lepiej będzie wyglądał z 2 białymi, były telefony i nieprzespane noce, obietnice że te mogę sobie zatrzymać i że dośle czarne, później przestał odbierać, myślę że kupił dom i wyjechał na Bahamy po tym jak przelałem mu za podsufitkę moje sto baniek... no ale trudno musiałem zastawić mój złoty łańcuszek z tombaku i udało mi się dokupić 2 brakujące elementy...
kolejnym nabytkiem była popiołka 2din, jako że z tą, która była obecnie szpara między klimatronikiem a kiepownicą 1din była trochę denerwująca i zbierało się tam dużo syfu, oczywiście idąc za ciosem wpadło jeszcze coś... platynowe, warte sto baniek listwy progowe od wersji milion półek wyżej niż moja po zakupie:
(na niektórych zdjęciach w tle, możecie podziwiać gobeliny, które są popularnym tłem na rosyjskich portalach społecznościowych i widocznie moja siostra, która cykała mi foty swoją kanapką z musztardą i kaszanką, kiedy ja byłem na emigracji, stwierdziła że takie tło będzie ożywiać zdjęcia i rozbudzać fantazje...)
później wpadły mi w ręce klamki, chciałem dokladniej oznaczyć drogę ewakuacyjną moim nawalonym znajomym, dla których w weekendy jestem taxi, więc były podświetlane:
na koniec była gwiazdka i siwiejący staruch lubiący dzieci nie zapomniał i o mnie, wpadły fotele z demobilu więzienia z karą śmierci... elektryczne:
jako, że stałem się ojcem, musiałem pomyśleć o bezpieczeństwie mojej córki... zawsze marzyłem o sportowych fotelach w aucie, ale nie chcialem brać kredytu w prowidencie, więc starczyło tylko na jeden fotel:
podczas przebijania numerów nadwozia auto wyglądało mniej więcej jak Oklahoma po tornadzie:
nowy rok 2014 postanowiłem rozpocząć od grilla... a nawet 2 grilli... nie ma to jak grill w styczniu (nie pytajcie mnie gdzie kupić taki dizajnerski obrus, moi rodzice dostali go za kartki w PRL-u):
później było długo długo nic i trafiło się coś takiego:
póki co czeka, aż wróce na ojczyste ziemie z emigracji i może znajdzie się czas na poskładanie tego do kupy...
auto obecnie przeszło kilka zabiegów, zmiany oleju, filtrów, sprzęgła, dwumasy i docisku, wymiany wycieraczki na tyle z audi q5 i na przodzie jakieś aero czy coś...
w międzyczasie było kilka zdjęć całości mojej ulepy (audi s4 b6 b7 avant s-line
)
jesienią:
i pewnej ciemnej zimowej nocy:
a na dzień dzisiejszy mniej więcej tak:
no i to tyle... póki co
powodzenia
