[MK3] Gaśnie
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
[MK3] Gaśnie
Witam,
Silnik to 1.9 D (nie TDi), zaczne od tego, że prawdopodobnie jeździłem jakiś czas z niskim poziomem płynu chłodniczego. Spowodowane było to tym, że nie działał czujnik poziomu albo dioda sie spaliła, mniejsza o to. Dodam, że autko zawsze paliło na strzała i nie było z tym problemów, także temperatura nigdy nie przekraczała 95~.
1. Wracałem sobie z trasy około 20km gdy nagle na 4 biegu przy około 2800 obroty zaczeły mi spadać a przyciskanie gazu nic nie dawało, w końcu samochód zgasł. Szczęście że zaraz były światła. Troche sie zdziwiłem ale próbuje odpalić i nic. Drugie podejście, kręce jakieś 5sekund i nic (zacząłem sie bać o akumulator). No ale zielone, trąbią z każdej strony to próbuje jeszcze raz, tym razem kręce około 10 sekund i widze jak obroty powoli wchodzą (powoli tzn 100 200 300...) aż w końcu 1000 i autko odpaliło. Ale stwierdziłem że może na oparach jade bo malo ropy miałem więc na stacje i zalałem. Dalsza trasa bez żadnych problemow.
2. Wieczorem tego samego dnia jechałem sobie 10km do sklepu, bez problemów. Wracam ze sklepu do auta, odpala normalnie ale nie przejechałem nawet 50m i taki sam problem jak poprzednio, spadek obrotów i gaśnie. Troche zdenerwowany odczekałem minute i zabrałem sie do odpalania, pokręciłem z 10+ sekund i powoli odpaliło. Wróciłem do domu z myślą że coś jest nie tak.
Następnego dnia postanowiłem otworzyć maske i zobaczyc o co chodzi. Zobaczyłem że poziom płynu chłodzenia jest grubo poniżej minimum. Przestraszyłem sie i szybko dolałem bo miałem jeszcze troche. Cały dzien wszystko było ok, ucieszony.
3. Niestety wieczorem wsiadam do auta, podjeżdżam 1km po czym stoje i czekam na koleżanke na włączonym silniku, mineła minuta i nagle obroty zaczeły spadać, próbowałem dodać gazu, przez pare sekund to pomagało potem poleciały do zera i zgasł. Na szczęscie odpalił ale już z trudem ponad 10sekund kręciłem.
Później jechałem trase jakieś 20km i wszystko ok, wrociłem do domu też bez przygód.
Jakieś sugestie co mogło sie stać? Na co popatrzeć, zwrocić uwage?
Wiem ze troche dużo czytania, ale wiem że są ludzie którzy lubią pomagać za co dzięki
Pozdrawam.
Silnik to 1.9 D (nie TDi), zaczne od tego, że prawdopodobnie jeździłem jakiś czas z niskim poziomem płynu chłodniczego. Spowodowane było to tym, że nie działał czujnik poziomu albo dioda sie spaliła, mniejsza o to. Dodam, że autko zawsze paliło na strzała i nie było z tym problemów, także temperatura nigdy nie przekraczała 95~.
1. Wracałem sobie z trasy około 20km gdy nagle na 4 biegu przy około 2800 obroty zaczeły mi spadać a przyciskanie gazu nic nie dawało, w końcu samochód zgasł. Szczęście że zaraz były światła. Troche sie zdziwiłem ale próbuje odpalić i nic. Drugie podejście, kręce jakieś 5sekund i nic (zacząłem sie bać o akumulator). No ale zielone, trąbią z każdej strony to próbuje jeszcze raz, tym razem kręce około 10 sekund i widze jak obroty powoli wchodzą (powoli tzn 100 200 300...) aż w końcu 1000 i autko odpaliło. Ale stwierdziłem że może na oparach jade bo malo ropy miałem więc na stacje i zalałem. Dalsza trasa bez żadnych problemow.
2. Wieczorem tego samego dnia jechałem sobie 10km do sklepu, bez problemów. Wracam ze sklepu do auta, odpala normalnie ale nie przejechałem nawet 50m i taki sam problem jak poprzednio, spadek obrotów i gaśnie. Troche zdenerwowany odczekałem minute i zabrałem sie do odpalania, pokręciłem z 10+ sekund i powoli odpaliło. Wróciłem do domu z myślą że coś jest nie tak.
Następnego dnia postanowiłem otworzyć maske i zobaczyc o co chodzi. Zobaczyłem że poziom płynu chłodzenia jest grubo poniżej minimum. Przestraszyłem sie i szybko dolałem bo miałem jeszcze troche. Cały dzien wszystko było ok, ucieszony.
3. Niestety wieczorem wsiadam do auta, podjeżdżam 1km po czym stoje i czekam na koleżanke na włączonym silniku, mineła minuta i nagle obroty zaczeły spadać, próbowałem dodać gazu, przez pare sekund to pomagało potem poleciały do zera i zgasł. Na szczęscie odpalił ale już z trudem ponad 10sekund kręciłem.
Później jechałem trase jakieś 20km i wszystko ok, wrociłem do domu też bez przygód.
Jakieś sugestie co mogło sie stać? Na co popatrzeć, zwrocić uwage?
Wiem ze troche dużo czytania, ale wiem że są ludzie którzy lubią pomagać za co dzięki
Pozdrawam.
- Michał_1977
- _
- Posty: 14231
- Rejestracja: śr sty 28, 2009 23:59
- Lokalizacja: Leżajsk
- Auto: Golf mk2 (ARL)
Golf mk5 (BKD)
Audi A3 8L (ASZ)
Audi A3 8P (BMM) - Silnik: Zły!
- Kontakt:
- ja4rqu
- Gadatliwa bestia
- Posty: 635
- Rejestracja: czw kwie 22, 2010 15:14
- Lokalizacja: Okolice Przemyśla
[MK3] Gaśnie
ewidentnie coś go na paliwie blokuje, albo masz nieszczelność albo jak Michał_1977, pisze zapchany filtr paliwa, stan płynu chłodzącego nie ma nic do tego ale kontroluj jego ilość.
[MK3] Gaśnie
Filtr zmieniany jakoś w listopadzie-grudniu razem z filtrem powietrza. Da rade to jakoś samemu sprawdzić czy to jego sprawka, bo daleko do mechanik?
Szukałem też na własną rękę i z tego co zauważyłem to problem jest trudny do zdiagnozowania, ludzie piszą o czujniku halla, pompce paliwa, cewce, kostce stacyjki, immo albo przekaźniku 109. Czy pasuje to do mojego przypadku?
Czy w elektrycznych problemach typu immo, przekaźnikm kostka obroty też spadałyby (i rosły przy odpalaniu) stopniowo? A nie np. od razu do 0, i od strzała do 1000?
Chyba, że immo działa na zasadzie odcinania zasilania pompki.
Próboje wyeliminować różne możliwości.
Dodam, że mam w aucie blokade wtrysku paliwa, musze jednym palcem dotknąć pinezke w ukrytym miejscu, a drugą stacyjki. Ale odrzuciłbym, że coś jest z tym nie tak bo jest całkiem inny dźwięk odpalania auta jak poprostu nie odblokuje wtrysku, a jak mi stanie i próboje odpalić (tak jakby sie męczył, nie szarpie, nie rwie, ale sie męczy i obroty wchodzą po woli 100 200 300... a ja musze kręcić do 1000)
Szukałem też na własną rękę i z tego co zauważyłem to problem jest trudny do zdiagnozowania, ludzie piszą o czujniku halla, pompce paliwa, cewce, kostce stacyjki, immo albo przekaźniku 109. Czy pasuje to do mojego przypadku?
Czy w elektrycznych problemach typu immo, przekaźnikm kostka obroty też spadałyby (i rosły przy odpalaniu) stopniowo? A nie np. od razu do 0, i od strzała do 1000?
Chyba, że immo działa na zasadzie odcinania zasilania pompki.
Próboje wyeliminować różne możliwości.
Dodam, że mam w aucie blokade wtrysku paliwa, musze jednym palcem dotknąć pinezke w ukrytym miejscu, a drugą stacyjki. Ale odrzuciłbym, że coś jest z tym nie tak bo jest całkiem inny dźwięk odpalania auta jak poprostu nie odblokuje wtrysku, a jak mi stanie i próboje odpalić (tak jakby sie męczył, nie szarpie, nie rwie, ale sie męczy i obroty wchodzą po woli 100 200 300... a ja musze kręcić do 1000)
- Michał_1977
- _
- Posty: 14231
- Rejestracja: śr sty 28, 2009 23:59
- Lokalizacja: Leżajsk
- Auto: Golf mk2 (ARL)
Golf mk5 (BKD)
Audi A3 8L (ASZ)
Audi A3 8P (BMM) - Silnik: Zły!
- Kontakt:
[MK3] Gaśnie
Trzeba podjechać do mechanika,żeby zmierzył ciśnienie.Jedynie taki pomiar rozwieje wszelkie wątpliwości.
Nie.albert107 pisze: ludzie piszą o czujniku halla, pompce paliwa, cewce, kostce stacyjki, immo albo przekaźniku 109. Czy pasuje to do mojego przypadku?
[MK3] Gaśnie
Mowisz o cisnieniu wtrysku? Tylko obawiam sie ze ojade i wszystkp bedzie ok bo jak mowie na codzien jest wszystko dobrze a czasem ma focha.
Co jeszcze zauwazylem to cos przerywa mi lewy tweeter w podszybiu, mysle ze mozw to miec jakies znaczenie bo te kable sa w poblizu immobilisera, przy naviskaniu plastikow przy pokretle swiatel tez przerywa.
Ale mowisz ze to nie elektryka?
Co jeszcze zauwazylem to cos przerywa mi lewy tweeter w podszybiu, mysle ze mozw to miec jakies znaczenie bo te kable sa w poblizu immobilisera, przy naviskaniu plastikow przy pokretle swiatel tez przerywa.
Ale mowisz ze to nie elektryka?
- Michał_1977
- _
- Posty: 14231
- Rejestracja: śr sty 28, 2009 23:59
- Lokalizacja: Leżajsk
- Auto: Golf mk2 (ARL)
Golf mk5 (BKD)
Audi A3 8L (ASZ)
Audi A3 8P (BMM) - Silnik: Zły!
- Kontakt:
[MK3] Gaśnie
Nie.Mam na myśli ciśnienie wewnątrz pompy wtryskowej.Ewentualnie,jak masz przezroczyste przewody paliwowe,to obserwuj,czy nie płyną z paliwem pęcherze powietrza,również po dodaniu gazu.albert107 pisze:Mowisz o cisnieniu wtrysku?
Ze spraw elektrycznych,to podejrzewałbym jedynie elektrozawór w pompie,ale to chyba na samym końcu.
Tutaj ewidentnie coś go trzyma na zasilaniu paliwem,bo piszesz,że jak długo kręcisz,to załapie.
Zrób ze 3 fotki pompy wtryskowej i wrzuć tutaj
- munior
- Forumowy spamer :)
- Posty: 2307
- Rejestracja: sob lis 03, 2007 20:53
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
[MK3] Gaśnie
Fiksujące immo powoduje problem z odpaleniem ,i nie jest to problem że załapuje powoli i odpala ,tylko albo nie odpala wcale ,albo odpala normalnie za którymś razem .Przynajmniej tak jest w autach z komputerem ..także immo na 99% nie ma z tym nic wspólnego ,choć pozostaje 1% niepewnosci bo w twoim wollnossaku nie masz komputera i masz zapewne jakieś mechaniczne immo ,odcinające elektrozawór stop pompy ,i może fiksuje w jakiś nietypowy sposób ...chociaż wątpię bo z opisanych objawów wynika, że masz ewidentne problemy z zasilaniem pompy w paliwo ,jak zauważyli przedmówcy ...także zacznij od sprawdzenia zasilania w paliwo ,a jest co sprawdzaćalbert107 pisze:Co jeszcze zauwazylem to cos przerywa mi lewy tweeter w podszybiu, mysle ze mozw to miec jakies znaczenie bo te kable sa w poblizu immobilisera,
Sprzedam : Czysciutki ori nastawnik HDK z każdą wtyczką wystepujacą w tdi ,Tuningowy komputer 16 i 8 bit ,części do ecu 16 i 8 bit .Uszczelnioną pompę wtryskową do tdi ,wszystkie części do pomp vp37 ,dezaktywuję immo w sterownikach 1,9 tdi 028906021,038906018
[MK3] Gaśnie
Hymm, dziwna sprawa bo w sumie nic konkretnego nie zrobiłem oprocz odkręcenia plastików po lewej stronie kierownicy, poruszałem kabelkami. Efekt jest taki:
-od 3 dni auto mi nie zgasło ani żadnych innych dziwnych objawów (jeździłem conajmniej 20km dziennie, możę wiecej)
-przestał mi działać głośnik midbasowy w lewych drzwiach
-tweeter zaczął działać normalnie
Naprawde dziwna sprawa, jak jutro bede miał czas to dokładnie to porozbieram i pooglądam co tam sie dzieje z tymi kablami
-od 3 dni auto mi nie zgasło ani żadnych innych dziwnych objawów (jeździłem conajmniej 20km dziennie, możę wiecej)
-przestał mi działać głośnik midbasowy w lewych drzwiach
-tweeter zaczął działać normalnie
Naprawde dziwna sprawa, jak jutro bede miał czas to dokładnie to porozbieram i pooglądam co tam sie dzieje z tymi kablami
co dokładnie sprawdzić?munior pisze:także zacznij od sprawdzenia zasilania w paliwo ,a jest co sprawdzać
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot] i 174 gości