[MK3] Czy syncro działa do tyłu ?
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
syncro
Miałem podobny problem z przegubem i jechałem dalej ale wtedy nie sprawdzalem czy do tyłu można ale chyba tak. W każdym razie wystarczy na sliskim stanąc (a teram mamy ku temu sprzyjajace warunki) i na wsteczmnym wcisna troszke gazu przy ruszaniu do tyłu napewno bedzie wyciągał........ sprawdzałem to zeszłej zimy i teraz też
Golf 3 1.8 syncro było
Golf 3 1,9TDI był
Volvo V50 2,0D obecnie
Golf 3 1,9TDI był
Volvo V50 2,0D obecnie
- zirael
- Nowicjusz
- Posty: 10
- Rejestracja: ndz lut 13, 2005 22:03
- Lokalizacja: Praszka/opolskie
- Kontakt:
Re: syncro
Czytaj ze zrozumieniem. Gdzie napisalem, ze na tylnym moscie nie ma silownika (wlacznika)? On wlasnie UNIEMOZLIWIA dzialanie napedu na wstecznym poniewaz jesli wrzucisz wsteczny to wlasnie ten silownik odlaczy ci prawa polos (i to sie nazywa wedlug producenta "wolne kolo"). Wtedy nawet jesli naped zostanie przez sprzeglo przekazany na tylny most to i tak nic to nie da gdyz cala moc pojdzie na ta odlaczona polos czyli bedziesz mial taki efekt, jakby sie zerwalo przyczepnosc na prawym kole - lewe na pewno nie ruszy. Natomiast na kazdym innym biegu ta polos wlasnie przez ten silowniczek jest dolaczona i wtedy naped dziala. JednaK SAMO DOLACZENIE TEJ POLOSI PRZEZ SILOWNIK JEDNAK I TAK NIC NIE DA bo w normalnych warunkach moment nie jest na tylna os przekazywany. Jesli tarcze w sprzegle wiskotycznym kreca sie z ta sama szybkoscia to sprzeglo nie jest zasprzeglonei po prostu tylko sie kreci. Dlatego MUSI nastapic uslizg przedniej osi aby wogole zaczal dzialac naped na tylna, niezaleznie od kierunku jazdy. Raz jeszcze powtarzam - NIE MA fizycznej mozliwosci aby naped na tylna os dzialal smodzielnie, MUSI wczesniej nastapic uslizg przedniej osi.dychsm pisze:sam piszesz że na tylnym moście jest włącznik napędu...... a teraz że czegoś takiego niema??
w haldexie jest wiecej elektroniki, ale u mnie przy sprzęgle wiskotycznym tył jest załączany automatycznie podczas wrzucania biegu wstecznego (dzięki właśnie urządzonku na tynej osi)
Dolaczylem rysunek tylnego mostu oraz powiekszenie zakreslonego tekstu.
Pozdrawiam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pawel
VW Golf mk2 Country
www.zirael.paralotnie.pl
VW Golf mk2 Country
www.zirael.paralotnie.pl
- ml2210
- Gadatliwa bestia
- Posty: 576
- Rejestracja: wt lut 01, 2005 10:50
- Lokalizacja: Koniec Polski
- Kontakt:
Dokładnie tak, gdy rozerwałem przegub to efekt dla napędu był taki jakby przednie koło się ślizgało i załączył się tył. Przy jeździe na wstecznym słychać było tylko mielenie rozerwanego przegubu a auto z pewnością stało w miejscu.
A wniosek z naszych rozważań jest prosty:
Kolega "ml2210" ma racje.
Kolega "zirael" ma zupełną i całkowitą racje.
A kolega "dychsm" się myli.
Koniec kropka!!!
A wniosek z naszych rozważań jest prosty:
Kolega "ml2210" ma racje.
Kolega "zirael" ma zupełną i całkowitą racje.
A kolega "dychsm" się myli.
Koniec kropka!!!
www.mlautobroker.pl
-----Profesjonalny Broker Samochodowy-----
-----Profesjonalny Broker Samochodowy-----
Re: syncro
Ej weź encyklopedię i przeczytaj co to jest "wolne koło" bo nie jest to to co piszesz. Rower ma w tylnym kole to coś i służy do napędu koła z łańcucha tak byś nie musiał napieprzać pedałami czały czas. Wstawili to w golfie syncro bo drastycznie poprawia hamowanie i zastosowanie ABS. W napędzie nie przeszkadza tak jak nie przeszkadza w rowerze.zirael pisze:Czytaj ze zrozumieniem. Gdzie napisalem, ze na tylnym moscie nie ma silownika (wlacznika)? On wlasnie UNIEMOZLIWIA dzialanie napedu na wstecznym poniewaz jesli wrzucisz wsteczny to wlasnie ten silownik odlaczy ci prawa polos (i to sie nazywa wedlug producenta "wolne kolo").
Możesz mnie olśnić czemu mieliby wyłaczać napęd na wstecznym? Widzisz jest odwrotnie, to tak jakbyś chciał pedałować rowerem do tyłu. Nie pojedzie i dlatego golf syncro ma blokadę wolnego koła którą WŁĄCZA się na wstecznym by móc jechać do tyłu z napędem 4x4.
Nie prawda. I przód i tył mają pełny mechanizm róznicowy i nie odłącza się półosi a cały mechanizm. Zaś wał przekazuje do tyłu obroty z PRZEKŁADNI GŁÓWNEJ a więc nie ma tu znaczenia czy z przodu ślizga się prawe lewe czy oba koła.zirael pisze:Wtedy nawet jesli naped zostanie przez sprzeglo przekazany na tylny most to i tak nic to nie da gdyz cala moc pojdzie na ta odlaczona polos czyli bedziesz mial taki efekt, jakby sie zerwalo przyczepnosc na prawym kole - lewe na pewno nie ruszy.
Teraz prawidłowe tłumaczenie tekstu który dołączyłeś:
"When driving forwards, the electro-pneumatic operating device cuts off the freewheel lock."
Podczas jazdy do przodu sprzęg elektropneumatyczny rozłącza BLOKADĘ wolnego koła.
Blokadę a nie wolne koło. I wolne koło działa a więc póki przód nie ma większych obrotów jak tył to tylne koła po prostu się toczą jak tylne koło w rowerze a wiskoza "wypoczywa". Przy uślizgu przodu wolne koło i wiskoza natychmiast zaczybają przekazywać napęd również i na tylne koła. Podczas jazdy do tyłu włączana jest całkowita blokada wolnego koła (freewheel lock) i można wtedy cofać na 4 łapy. Jak nie działa to zepsute.
EDIT:
Oj przepraszam ale temat wygrzebałem z zaświatów, jak archeolog
Konto usunięte.
- Grzesiekk1982
- VWGolf.pl Killer
- Posty: 2511
- Rejestracja: czw sie 03, 2006 01:14
- Lokalizacja: Przemyśl
A to chyba się znają tak jak to polak, na wszystkim. Mam widzisz oryginalną dokumentację do syncro z VW (kilka dokumentacji) i każda z nich twierdzi że ma on działać na wstecznym. To co opisałem powyżej to nie jest moje "widzi mi się" tylko przetłumaczona dokumentacja od Syncro tak stanowi. I mi działa do tyłu. Jakby nie działało to cały ten napęd byłby g**** wart w zimie jak nie mógłbym wycofać z zaspy do której wjechałem lekko bo z napędem na 4 koła. To byłoby po prostu chore rozwiązanie, po diabła mieliby to tak robić ?Grzesiekk1982 pisze:Syncro do tyłu się nei włącza, pytałem też wielu osób które się na tym znają. Mój egzemplarz ma napęd w idealnym stanie, a podczas cofania napędzana jest jedynie oś przednia (i niestety raz na błocie przez to poległem). Co innego Haldex czy quattro.
Takie na pozór dziwne mechanizmy jak wolne koło w układzie napędowym 4x4 to nie jest też wynalazek VW. Terenówki o "klasycznym układzie napędowym" tzn standardowo ciągnące tylną osią mają je w przednich półosiach. Ich blokada jest automatyczna albo ręczna - wówczas w piastach koła są przełączniki, trzeba wyjść z auta i zapiąć blokady.
Tyle że tam zapina się blokadę do jazdy w terenie, a odpina na szosę.
Może po prostu po latach psuje się ten sprzęg w tylnym moście w większości przypadków? Warto to obejrzeć i ew. naprawić.
W tylnym moście jest siłownik pneumatyczny zasilany podciśnieniem z silnika. O tym w którą stronę siłownik ciągnie blokadę decyduje elektromagnes przełaczający zawory siłownika. Może gdzieś tu masz problem? Do tego w nadkolu kierowcy ma być zbiornik podciśnienia i powinieneś mieć przed zbiornikiem zaworek zwrotny do puszczania powietrza od zbiornika do kolektora ssącego a w drugą stronę nie.
A co i jak Ci działa sprawdzisz najlepiej w garażu:
Odpal auto na chwilkę by zbiornik podciśnienia został wyssany. Zgaś auto.
Podnieś jedno tylne koło w powietrze, podłóż klocek tak by auto nie spadło z podnośnika i spuść ręczny niech stoi swobodnie na klocku.
Wrzuć jedynkę na włączonym zapłonie ale zgaszonym silniku.
Idź do tylnego koła, złap za nie i próbuj kręcić w obie strony.
Ma się kręcić swobodnie w kierunku jady "w przód" i stwarzać duży opór w kierunku jazdy "w tył". Ale nie opór całkowity. Jak mocno się przystawisz ma pomału iść na skutek poślizgu w wiskozie.
Teraz dalej na włączonym zapłonie wrzuć wsteczny. Powinieneś usłyszeć tyknięcie w tylnym moście. Idź znów do koła. W OBIE STRONY ma się kręcić bardzo ciężko. Jak nie to zepsuta blokada wolnego koła, dziurawa membrana siłownika lub węże podciśnienia, albo wreszcie elektryka nie daje napięcia na zawór.
Nie ma innej opcji, sprawne syncro ma działać do tyłu i już.
Polecam forum www.vwsyncro.co.uk o ile język angielski nie jest dla Ciebie przeszkodą.
Ostatnio zmieniony wt sie 22, 2006 11:01 przez Cefaloid, łącznie zmieniany 2 razy.
Konto usunięte.
- Grzesiekk1982
- VWGolf.pl Killer
- Posty: 2511
- Rejestracja: czw sie 03, 2006 01:14
- Lokalizacja: Przemyśl
To ciekawe o co z tym wszystkim chodzi, jeśli dam radę, to jeszcze dzisiaj sprawdzę. Ale czy to możliwe, żeby w 90% VW ten sprzęg byl uszkodzony? Bo pierwszy raz słyszę, że to ma w tył działać i praktycznie większość ludzi z branży ma takie zdanie (może właśnie z tego powodu, że ZAWSZE jest to zepsute i nikt nie widzial jeszcze sprawnego?).Cefaloid pisze:ma działać do tyłu
U mnie są górki (nie takie jak u Ciebie:D) i kiedyś ugrzązłem w bocie na dzialce. Łatwiej było jechać pod góe do przodu, niż w dół do tyłu, kiedy się ślizgały jedynie przednie koła
Też się zastanawiałem, że ktoś to dziwnie pomyślał- taka analogia do szczura idącego w rurze- jeśli szczur nie będzie w stanie w niej nawrócić, to się nie wydostanie, nie potrafi iść do tyłu Dzięki za info i sprawdzę, a co wyszło to tu naskrobię. Pozdro.
- sas_gti
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 5063
- Rejestracja: sob lip 16, 2005 01:24
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
gipson, ma racje
kazdy ząb to jakby hak zaczepiajacy sie o asfalt, a opona kierunkowa ma te "haki" niesymetryczne wiec inna jest powierzchni haków w oponie kierunkowej toczącej sie do tyłu i inna w toczącej sie do przodu, najlepiej widac to na luźnych nawietrzchniach, np szuter albo śnieg
takze kolega gipson mial racje, poza tym mozna to wytlumaczyc jeszcze w inny sposob....
kola kierunkowe założone odwrotnie sa duzo glośniejsze, zgadza sie?, jest to powodowane wiekszym oporem toczenia, a wiekszy opor toczenia jest powodowany wiekszym tarciem, a a przeciez tarcie to przczepnosc.....
teraz juz sie zgadzasz??
nacięcia w oponie maja dwie krawedzie (zarówno lamelki i bierznik głowny), w przekroju wygląda to dokłądnie jak koło zębate, oczywiscie ze jak hamuejsz to koła nie kreca sie do tylu ale , wykorzytujesz inna krawedz niz przy przyspieszaniu...wez kolo zebate do reki i sprawdz sobie.. wyobraz sobie ze ząb na kole to bierznik...teraz przyłoź kółko do biurka i symuluj sobie ruszanie i hamowanie, widzisz ktora krawedz zębuto robi? w obie strony inna.....MaLiBU pisze:.... no bo przeciez jak hamujesz to kola nie kreca sie do tyly? prawda ? no chyba ze hamujesz wstecznym ale nie polecam o ile wogole sie da.
kazdy ząb to jakby hak zaczepiajacy sie o asfalt, a opona kierunkowa ma te "haki" niesymetryczne wiec inna jest powierzchni haków w oponie kierunkowej toczącej sie do tyłu i inna w toczącej sie do przodu, najlepiej widac to na luźnych nawietrzchniach, np szuter albo śnieg
takze kolega gipson mial racje, poza tym mozna to wytlumaczyc jeszcze w inny sposob....
kola kierunkowe założone odwrotnie sa duzo glośniejsze, zgadza sie?, jest to powodowane wiekszym oporem toczenia, a wiekszy opor toczenia jest powodowany wiekszym tarciem, a a przeciez tarcie to przczepnosc.....
teraz juz sie zgadzasz??
To może być prawdziwe w bardzo ograniczonym zakresie warunków.sas_gti pisze:jest to powodowane wiekszym oporem toczenia, a wiekszy opor toczenia jest powodowany wiekszym tarciem, a a przeciez tarcie to przczepnosc.....
teraz juz sie zgadzasz??
Podam przykład obalający powyższy tok rozumowania tzn
więszy opór toczenia -> większe tarcie -> większa przyczepność
Po prostu spuszczam powietrze z kół, jadę na kapciach i mam ogromne opory toczenia. A przyczepność będzie nie super a tragiczna.
Pominąłeś też to to że opona kierunkowa założona na odwrót będzie zbierać wodę pod siebie a nie ją wyrzucać na boki. Na mokrym zmniejszy przyczepność.
Konto usunięte.
- Grzesiekk1982
- VWGolf.pl Killer
- Posty: 2511
- Rejestracja: czw sie 03, 2006 01:14
- Lokalizacja: Przemyśl
sas_gti,
Ale hałas powodują nie tylko opory toczenia, ale także opory aerodynamiczne. Opona źle zaprojektowana pod względem aerodynamicznym bardziej hałasuje, co nie znaczy,że lepiej trzyma się drogi. Opony kierunkowe, dzięki takiej rzeźbie bieżnika są bardziej cichobieżne, ale przy zamontowaniu na odwrót mają znacznie bardzo duże opory toczenia ale i olbrzymi opor aerodynamiczny i on także jest źródłem nadmiernego hałasu. Przyczepność zależy od wielu czynników, które wpływają na wartość współczynnika tarcia. Niezależnie od kierunku, współczynnik ten miedzy oponą i nawierzchnią ma tą samą wartość. Cefaloid wspomniał o "wciąganiu" wody pod oponę, ale przy dużych prędkościach i powietrze wytwarzać będzie siłę, przeciwdziałąjącą sile nacisku, a co za tym idzie pogarszać przyczepność.
Tyle można powiedzieć o zachowaniu oony kierunkowej w czasie normalnej eksploatacji przy zamontowaniu na odwrót. Ale widzę że tam rozpatrywali jakieś inne dziwne sytuacje, hamowania przy cofaniu, cofania na lodzie, nie za bardzo wiem o co dokładnie idzie. Ale ciekawa sprawa, zna ktoś jakieś wyniki badań? Niech napisze.
A tak swoją drogą, skąd wywiązała się taka dziwna dyskusja w temacie "wstecznego w SYNCRO"? A po 2 opony kierunkowe, należy zakladać zgodnie z tym co zaleca producent, niezależnie od wszystkiego. To nie tylko kwestia lamelek, ale zapewne odpowiednio ukształtowanych warstw wewnętrznych opony.
Ale hałas powodują nie tylko opory toczenia, ale także opory aerodynamiczne. Opona źle zaprojektowana pod względem aerodynamicznym bardziej hałasuje, co nie znaczy,że lepiej trzyma się drogi. Opony kierunkowe, dzięki takiej rzeźbie bieżnika są bardziej cichobieżne, ale przy zamontowaniu na odwrót mają znacznie bardzo duże opory toczenia ale i olbrzymi opor aerodynamiczny i on także jest źródłem nadmiernego hałasu. Przyczepność zależy od wielu czynników, które wpływają na wartość współczynnika tarcia. Niezależnie od kierunku, współczynnik ten miedzy oponą i nawierzchnią ma tą samą wartość. Cefaloid wspomniał o "wciąganiu" wody pod oponę, ale przy dużych prędkościach i powietrze wytwarzać będzie siłę, przeciwdziałąjącą sile nacisku, a co za tym idzie pogarszać przyczepność.
Tyle można powiedzieć o zachowaniu oony kierunkowej w czasie normalnej eksploatacji przy zamontowaniu na odwrót. Ale widzę że tam rozpatrywali jakieś inne dziwne sytuacje, hamowania przy cofaniu, cofania na lodzie, nie za bardzo wiem o co dokładnie idzie. Ale ciekawa sprawa, zna ktoś jakieś wyniki badań? Niech napisze.
A tak swoją drogą, skąd wywiązała się taka dziwna dyskusja w temacie "wstecznego w SYNCRO"? A po 2 opony kierunkowe, należy zakladać zgodnie z tym co zaleca producent, niezależnie od wszystkiego. To nie tylko kwestia lamelek, ale zapewne odpowiednio ukształtowanych warstw wewnętrznych opony.
- sas_gti
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 5063
- Rejestracja: sob lip 16, 2005 01:24
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Cefaloid i Grzesiekk1982 obaj sie uczepiliscie drguiej czesci moeje wypowiedzi a nikt z was nie odniósł sie tej czesci w ktorej opisalem to na przykładzie koła zębatego
Grzesiekk1982, piszac tamto faktycznie nie pomyslalem o aerodynamice opony która tez wplywa na hałas, tu macie racje, to mial byc łopatologiczny przykład i nie przemyslałem tego, co nie znaczy ze nie mam raqcji, jedynie przykłąd zły podałem
zły daltego ze spuszczajac cisnienie zwiekszac wlasnie przyczepnosc, bo opona sie rozpłaszcza pod ciezarem auta, to podstawowy manerw jaki sie stouje w wyscigach, jestem mechanikeim secento gr N z nr 62 zawodnika Bogdański w Wyscigowych Samochodowych Mistrzostw Polski (wsmp) i cos na ten temat zadaje mi sie ze wiem....spuszczjac cisnienie np o 0,2 atm zwiekszasz trzmanie w zakrętach ale zwalniasz auto na prostych....i nie mowie tu o jezdzie całkowicie bez cisnienia w oponie bo po co, to juz jest szukanie dziury w calym....
oczywiscie spuszczjac cisnieie dojdziesz do momentu ze dalsze jego zmniejszanie nie bedize mialo juz sensu bo sie bedize opona podwijać i kłaść w zakrętach..
podsumowujac
teza była taka - "opona kierunkowa załozna odrotnie bedize miec lepsza trakcje na przyspiesaniu ale gorsza na hamowaniu niz gdyby była załozona prawidłowo"
jest to prawda, szczególnie na luźnej nawierzchni...jak ktos tego nie rozumie albo sie nie zgadza to niech spojrzy na rysunek, wtedy powinen zrozumiec ze inna czesc bieznika odpowiada za hamowanie a inna za przyspieszenie, a tak sie sklada ze opona kierunkowa zalozona odwrotnie bedzie miala duzo wiecej powierzchni "zahaczającej" podczas przyspieszania.....
[ Dodano: Wto Sie 22, 2006 16:53 ]
mozna powiedziec ze załozona odrotnie bedize miala lepsza trakcje na przyspieszania ale pogorsza sie wszytkie inne parametry, tj hamowanie, zdolnosc odprowadzania wody i hałas.... czy teraz juz sie zgadzacie??
[ Dodano: Wto Sie 22, 2006 17:01 ]
aha no i nie nalzey jej zakładac odwrotnie ze wzlędu na wzmocnienia z drutów, które sa w niej zamontowane pod odpowienim katem.....opona o indeksie predkosci założmy 180 na pewno nie wytrzyma tej samej ptredksoci jak sie ja zalozy odwrotnie
Grzesiekk1982, piszac tamto faktycznie nie pomyslalem o aerodynamice opony która tez wplywa na hałas, tu macie racje, to mial byc łopatologiczny przykład i nie przemyslałem tego, co nie znaczy ze nie mam raqcji, jedynie przykłąd zły podałem
to zły przykład aczkolwiek wiem do czego zmierzasz...Cefaloid pisze:Po prostu spuszczam powietrze z kół, jadę na kapciach i mam ogromne opory toczenia. A przyczepność będzie nie super a tragiczna
zły daltego ze spuszczajac cisnienie zwiekszac wlasnie przyczepnosc, bo opona sie rozpłaszcza pod ciezarem auta, to podstawowy manerw jaki sie stouje w wyscigach, jestem mechanikeim secento gr N z nr 62 zawodnika Bogdański w Wyscigowych Samochodowych Mistrzostw Polski (wsmp) i cos na ten temat zadaje mi sie ze wiem....spuszczjac cisnienie np o 0,2 atm zwiekszasz trzmanie w zakrętach ale zwalniasz auto na prostych....i nie mowie tu o jezdzie całkowicie bez cisnienia w oponie bo po co, to juz jest szukanie dziury w calym....
oczywiscie spuszczjac cisnieie dojdziesz do momentu ze dalsze jego zmniejszanie nie bedize mialo juz sensu bo sie bedize opona podwijać i kłaść w zakrętach..
podsumowujac
teza była taka - "opona kierunkowa załozna odrotnie bedize miec lepsza trakcje na przyspiesaniu ale gorsza na hamowaniu niz gdyby była załozona prawidłowo"
jest to prawda, szczególnie na luźnej nawierzchni...jak ktos tego nie rozumie albo sie nie zgadza to niech spojrzy na rysunek, wtedy powinen zrozumiec ze inna czesc bieznika odpowiada za hamowanie a inna za przyspieszenie, a tak sie sklada ze opona kierunkowa zalozona odwrotnie bedzie miala duzo wiecej powierzchni "zahaczającej" podczas przyspieszania.....
[ Dodano: Wto Sie 22, 2006 16:53 ]
tu masz racje , na morym bedzie zupelnie inaczejCefaloid pisze:Pominąłeś też to to że opona kierunkowa założona na odwrót będzie zbierać wodę pod siebie a nie ją wyrzucać na boki. Na mokrym zmniejszy przyczepność
mozna powiedziec ze załozona odrotnie bedize miala lepsza trakcje na przyspieszania ale pogorsza sie wszytkie inne parametry, tj hamowanie, zdolnosc odprowadzania wody i hałas.... czy teraz juz sie zgadzacie??
[ Dodano: Wto Sie 22, 2006 17:01 ]
aha no i nie nalzey jej zakładac odwrotnie ze wzlędu na wzmocnienia z drutów, które sa w niej zamontowane pod odpowienim katem.....opona o indeksie predkosci założmy 180 na pewno nie wytrzyma tej samej ptredksoci jak sie ja zalozy odwrotnie
- Grzesiekk1982
- VWGolf.pl Killer
- Posty: 2511
- Rejestracja: czw sie 03, 2006 01:14
- Lokalizacja: Przemyśl
sas_gti, bo właśnie z tym kołem zębatym to miałeś rację i nie było się czego czepiać. Nie wiem, czy łączna długość krawędzi powierzchni natarcia opony jest większa jeśli ją się założy odwrotnie, ale kąty ułożenia faktycznie mogą powodować mniejsze poślizgi np. przy ruszaniu na śniegu, albo lepsze hamowanie (ale raczej bez ABS, bo obracająca sie opona założona na odwrót robi nam to samo, o czym wspomniałem powyżej). Ale w normalnej eksploatacji chyba nikt nie będzie zakładał opon na odwrót, bo na mokrej drodze, zanim trafi się okazja hamowania, samochód odpłynie (dosłownie) do rowu.
A ciekawy jestem na ile to pomaga przy cofaniu w śniegu czy błocie i czy da się odczuć poprawę, w porównaniu do opon o bieżniku niekierunkowym???
A ciekawy jestem na ile to pomaga przy cofaniu w śniegu czy błocie i czy da się odczuć poprawę, w porównaniu do opon o bieżniku niekierunkowym???
- Grzesiekk1982
- VWGolf.pl Killer
- Posty: 2511
- Rejestracja: czw sie 03, 2006 01:14
- Lokalizacja: Przemyśl
Cefaloid,
Jak sie nad nim pastwiłem w błocie to do tyłu mielił samym przodem:( a na jedynce wykopał 4 dziury i ugrzązł, ale boto bylo niesamowite i jeszcze pod górkę. Dziś neistety w Przemyślu lało i nie chciało mi się go w taką pogodę podnosic Ale nie odpuszczę, napewno podniosę i sprawdzę.
Pozdrówka.
Jak sie nad nim pastwiłem w błocie to do tyłu mielił samym przodem:( a na jedynce wykopał 4 dziury i ugrzązł, ale boto bylo niesamowite i jeszcze pod górkę. Dziś neistety w Przemyślu lało i nie chciało mi się go w taką pogodę podnosic Ale nie odpuszczę, napewno podniosę i sprawdzę.
Pozdrówka.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 521 gości