Czy po zdemontowaniu tego wszystkiego nie ma jakiegoś większego kłopotu z ponownym złożeniem i czy później trzeba coś ustawiać, ile uszczelek trzeba dokupić do ponownego złożenia, czy pod wtryskiwaczami są jakieś? Sprawa dość pilan ponieważ remontów auto dokonuję pod chmurką i nie chciał bym naprawić zasypanego śniegiem przy -20


Pacjent to Golf 2 1.3 NZ na wtrysku.