OFF TOP na maksa tzn. podyskutujmy o "IGIEŁKACH"
Moderatorzy: palio, jhosef, VIP
- nitrox89
- Dawca organów
- Posty: 2111
- Rejestracja: wt gru 21, 2010 21:49
- Lokalizacja: Kraków okolice
- Auto: mk4 AXR+
OFF TOP na maksa tzn. podyskutujmy o "IGIEŁKACH"
jhosef, to nie ten sam gosciu co dzwonił o Yamahę FJR 1300?
Rust is lighter than carbon fiber
- szakulvip
- Gadatliwa bestia
- Posty: 603
- Rejestracja: pt sty 02, 2009 23:09
- Lokalizacja: WP
- Auto: Audi a4 b8
- Kontakt:
OFF TOP na maksa tzn. podyskutujmy o "IGIEŁKACH"
nie napisał ale pierdzielić świadomie głupoty to można... lałbym takich po mordzie ażeby ich matka nie poznaładoggie pisze:nie napisał że bezwypadkowe
- doggie
- V.I.P.
- Posty: 10574
- Rejestracja: pt lis 23, 2007 00:13
- Lokalizacja: GKA
- Auto: Cupra Formentor DSG DQ381
- Silnik: TSI
Re: OFF TOP na maksa tzn. podyskutujmy o "IGIEŁKACH"
ok, dopiero teraz odsłuchalemszakulvip pisze: nie napisał ale pierdzielić świadomie głupoty to można...
- guti
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 7379
- Rejestracja: wt wrz 14, 2004 10:35
- Lokalizacja: T-Mobile
- Kontakt:
OFF TOP na maksa tzn. podyskutujmy o "IGIEŁKACH"
swiadomie , albo nieswiadomie..
skąd wiadomo, ze stłuczka była za kadencji rozmówcy ? skąd wiadomo , ze on musi o niej wiedziec?
miernik.. cóz, nie kazdy musi sie na nim znać kolejna sprawa, kupic maske w kolorze , to nie jest cięzko..
jak dla mnie nie ma dowodów niezbitych, ze koles mija sie z prawdą.
Nie wiadomo wogole z kiedy jest nagranie, z jakiego okresu sa zdjęcia.. no ogólnie dzwonią gdzies.. ale nie wiadomo w którym kosciele.
skąd wiadomo, ze stłuczka była za kadencji rozmówcy ? skąd wiadomo , ze on musi o niej wiedziec?
miernik.. cóz, nie kazdy musi sie na nim znać kolejna sprawa, kupic maske w kolorze , to nie jest cięzko..
jak dla mnie nie ma dowodów niezbitych, ze koles mija sie z prawdą.
Nie wiadomo wogole z kiedy jest nagranie, z jakiego okresu sa zdjęcia.. no ogólnie dzwonią gdzies.. ale nie wiadomo w którym kosciele.
Zycie jest za krótkie , zeby jezdzic DIESLEM!!
OFF TOP na maksa tzn. podyskutujmy o "IGIEŁKACH"
Widać, że auto forumowe hondy, więc oni pewnie wiedzą historię auta. Sam fakt, ze po przeprowadzce na południe zostało na tych samych blachach sugeruje zakup rozbitka, naprawę i próbę wciśnięcia.guti pisze:skąd wiadomo, ze stłuczka była za kadencji rozmówcy ? skąd wiadomo , ze on musi o niej wiedziec?
Z resztą sprzedający sam się przyznał zdejmując ogłoszenie...
http://www.civicforum.pl/showthread.php ... m?p=207421" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: OFF TOP na maksa tzn. podyskutujmy o "IGIEŁKACH"
http://tablica.pl/oferta/volkswagen-gol ... 4ya1f.html" onclick="window.open(this.href);return false;
W dniu 12.01.2014 byłem oglądać tego golfa!
UWAGA!
Sprzedający w ogóle nie profesjonalny... Szczerze to nie wiem skąd się urwał ten chłopak. Pojechałem do niego z lakiernikiem i gościem co zna się na samochodach. Po przejechaniu 320 km i wcześniejszych zapewnieniach sprzedającego o stanie samochodu i jego przejść od czasu wyprodukowania pełen chęci z gotówką pojechałem po Golfa VI GTI z myślą o powrocie nim do domu. Jednakże jakież było moje zaskoczenie gdy stojąc na deszczu (pomimo otwartego garażu sprzedający nie raczył nawet podczas rozmowy zaprosić pod dach) i oglądając ten samochód odkryłem jego faktyczną historię. Auto miało być po małej stłuczce na światłach...(kobieta w niego wycofała) według właściciela wymieniona tylni i przedni zderzak. Jednakże potem wersja była troszkę inna i to jednak ktoś wjechał w niego i on lekko dobił do samochodu przed nim. Stan faktyczny? Tak właściwie na ten moment się zastanawiam czy był jakiś element w tym samochodzie, który nie był ponownie malowany. Auto było po mega dzwonie. Podłużnice pogięte, popękana blacha pod maską, popękane masy, źle spasowany lewy błotnik do lampy przez co rysuje lampę, krzywy zawias w drzwiach kierowcy i tu też brak masy, ślady po wypadku na słupkach, progi ewidentnie malowane (i to kiepsko jeszcze), źle spasowana tylna prawa lampa, nad prawym tylnim kołem małe wgniecenie, brzydkie odcięcia lakieru na samochodzie, zostały ślady po szczękach co oznacza, że auto było na płycie... A poza tym sam przebieg 58000 km - obecny właściciel twierdzi, iż zrobił tym pojazdem przez 8 miesięcy 20000 km, w kwietniu 2011 samochód miał przebieg 29311 km co potwierdza książka serwisowa. Po szybkiej kalkulacji wychodzi, iż przez 2 lata tym samochodem było zrobione tylko 8000 km - podejrzane. W papierach okazanych przez tegoż chłopaka był zawarty wynik badania geometrii pojazdu w którym pokazane dane były wykraczające poza normy. Generalnie jedna wielka porażka. Właściciel jednak twierdzi, że on nie miał o tym pojęcia, a auto kupił od znajomego, a nam dziękował za to, że mu przekazaliśmy te informacje ponieważ nie miał pojęcia. No cóż... dzwoniąc w dniu wczorajszym do niego z innego numeru dowiedziałem się, iż samochód przyjechał cały ze Szwajcarii, a obecny właściciel miał nim tylko małą kolizję na światłach, auto pewne, bezwypadkowe i wszystko jest pięknie TAK WIĘC PRZESTRZEGAM PRZED ZROBIENIEM SOBIE WYCIECZKI KOLEJNEMU KLIENTOWI
PS: Jednakże, żeby nie krytykować tylko i wyłącznie to fakt faktem samochód był w dobrym stanie jeżeli chodzi o silnik i zawieszenie. Pozdrawiam
W dniu 12.01.2014 byłem oglądać tego golfa!
UWAGA!
Sprzedający w ogóle nie profesjonalny... Szczerze to nie wiem skąd się urwał ten chłopak. Pojechałem do niego z lakiernikiem i gościem co zna się na samochodach. Po przejechaniu 320 km i wcześniejszych zapewnieniach sprzedającego o stanie samochodu i jego przejść od czasu wyprodukowania pełen chęci z gotówką pojechałem po Golfa VI GTI z myślą o powrocie nim do domu. Jednakże jakież było moje zaskoczenie gdy stojąc na deszczu (pomimo otwartego garażu sprzedający nie raczył nawet podczas rozmowy zaprosić pod dach) i oglądając ten samochód odkryłem jego faktyczną historię. Auto miało być po małej stłuczce na światłach...(kobieta w niego wycofała) według właściciela wymieniona tylni i przedni zderzak. Jednakże potem wersja była troszkę inna i to jednak ktoś wjechał w niego i on lekko dobił do samochodu przed nim. Stan faktyczny? Tak właściwie na ten moment się zastanawiam czy był jakiś element w tym samochodzie, który nie był ponownie malowany. Auto było po mega dzwonie. Podłużnice pogięte, popękana blacha pod maską, popękane masy, źle spasowany lewy błotnik do lampy przez co rysuje lampę, krzywy zawias w drzwiach kierowcy i tu też brak masy, ślady po wypadku na słupkach, progi ewidentnie malowane (i to kiepsko jeszcze), źle spasowana tylna prawa lampa, nad prawym tylnim kołem małe wgniecenie, brzydkie odcięcia lakieru na samochodzie, zostały ślady po szczękach co oznacza, że auto było na płycie... A poza tym sam przebieg 58000 km - obecny właściciel twierdzi, iż zrobił tym pojazdem przez 8 miesięcy 20000 km, w kwietniu 2011 samochód miał przebieg 29311 km co potwierdza książka serwisowa. Po szybkiej kalkulacji wychodzi, iż przez 2 lata tym samochodem było zrobione tylko 8000 km - podejrzane. W papierach okazanych przez tegoż chłopaka był zawarty wynik badania geometrii pojazdu w którym pokazane dane były wykraczające poza normy. Generalnie jedna wielka porażka. Właściciel jednak twierdzi, że on nie miał o tym pojęcia, a auto kupił od znajomego, a nam dziękował za to, że mu przekazaliśmy te informacje ponieważ nie miał pojęcia. No cóż... dzwoniąc w dniu wczorajszym do niego z innego numeru dowiedziałem się, iż samochód przyjechał cały ze Szwajcarii, a obecny właściciel miał nim tylko małą kolizję na światłach, auto pewne, bezwypadkowe i wszystko jest pięknie TAK WIĘC PRZESTRZEGAM PRZED ZROBIENIEM SOBIE WYCIECZKI KOLEJNEMU KLIENTOWI
PS: Jednakże, żeby nie krytykować tylko i wyłącznie to fakt faktem samochód był w dobrym stanie jeżeli chodzi o silnik i zawieszenie. Pozdrawiam
-
- Gadatliwa bestia
- Posty: 852
- Rejestracja: pt sie 21, 2009 22:18
- Lokalizacja: Mrągowo/Warszawa
OFF TOP na maksa tzn. podyskutujmy o "IGIEŁKACH"
zamyslak, widziane na wykopie Prawda jest taka, że niebite auto ze Szwajcarii to rzadkość i jak widać sprawdza się to kolejnym razem. Miażdży tylko perfidność ludzi, którzy wciskają głodne kawałki bez zająknięcia. Niemniej powodzenia w poszukiwaniach!
-
- Nowicjusz
- Posty: 1
- Rejestracja: pt sty 11, 2013 15:29
OFF TOP na maksa tzn. podyskutujmy o "IGIEŁKACH"
Zdjęcie zrobione przed cofnięciem licznika?
http://otomoto.pl/volkswagen-golf-1-6-s ... 32871.html" onclick="window.open(this.href);return false;
http://img04-otomoto.sogastatic.pl/C32032871_9.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;
http://otomoto.pl/volkswagen-golf-1-6-s ... 32871.html" onclick="window.open(this.href);return false;
http://img04-otomoto.sogastatic.pl/C32032871_9.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: OFF TOP na maksa tzn. podyskutujmy o "IGIEŁKACH"
Przeczytaj treść ogłoszenia - to pomyłkaJake Chambers pisze:Zdjęcie zrobione przed cofnięciem licznika?
http://otomoto.pl/volkswagen-golf-1-6-s ... 32871.html" onclick="window.open(this.href);return false;
http://img04-otomoto.sogastatic.pl/C32032871_9.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=89&t=531642
- guti
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 7379
- Rejestracja: wt wrz 14, 2004 10:35
- Lokalizacja: T-Mobile
- Kontakt:
OFF TOP na maksa tzn. podyskutujmy o "IGIEŁKACH"
dlaczego pomylka?Żelu pisze:Przeczytaj treść ogłoszenia - to pomyłka
Zycie jest za krótkie , zeby jezdzic DIESLEM!!
OFF TOP na maksa tzn. podyskutujmy o "IGIEŁKACH"
Sorry, jednak pomyłka jest ale z mojej strony - nie na to ogłoszenie spojrzałem.
Swoją drogą ciekawe czy tam na blacie jest 308 czy 208 bo słabo widać, ale obstawiam pierwszą opcje.
Swoją drogą ciekawe czy tam na blacie jest 308 czy 208 bo słabo widać, ale obstawiam pierwszą opcje.
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=89&t=531642
-
- Gadatliwa bestia
- Posty: 852
- Rejestracja: pt sie 21, 2009 22:18
- Lokalizacja: Mrągowo/Warszawa
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości