Post
autor: gornik_michal » ndz wrz 15, 2013 17:14
Witam, mam podobny problem.
Mam VW Borę 1,9 TDi AJM 115KM z 2000r. 265 000km (przebieg 99% oryginał, mam papiery z zagranicy, jeżeli był podkręcony to max z 20 tys.).
Problem, który spędza mi sen z powiek występuje gdy przycisnę mocno pedał gazu i mocno go zagrzeje na trasie, jadąc momentami 140km/h, wtedy nagle temperatura rośnie mi nawet do 120 stopni i czuje że silnik traci moc. Po jednej z takich prób, zjechałem z trasy, zbadałem dolny wąż chłodnicy -zimny. Nadciśnienie w układzie było, bo gdy odkręciłem ostrożnie korek zbiorniczka płyn z impetem szedł do góry.
Jeżeli chodzi o jazdę z prędkościami powiedzmy do 90km/h (kręcąc tak do 2500 obrotów) nie ma żadnych problemów, silnik chodzi idealnie, zapala też ok.
Układ chłodzenia jest sprawdzony: 1. Układ szczelny żadnych wycieków. 2. termostat Wahler sprawdzony termometrem ok. 3. termowyłącznik wentylatorów (klima) ok, sprawne, załączają się 2 biegi. 4. Czujnik temperatury sprawdzony Vagiem -ok. 5.Drożność chłodnicy+wszystkich węży, w tym odpowietrzających ok.6. Korek zbiorniczka ok, nowy, sprawdzony, trzyma (stary też był ok). 7. Rozrząd wymieniany 73000km temu (4 lata temu) pompa była wymieniana. Żadnych wycieków z pompy nie widzę, stuków nie słyszę. 8. Uszczelka pod głowicą raczej nie, bo: auto nie dymi na biało, silnik chodzi równomiernie, brak masła na korku wlewu oleju, brak oleju w zbiorniczku wyrównawczym, nie przybywa oleju na bagnecie, węże nie są nabite mega ciśnieniem. Nie ma baniek typowych dla uszczelki w zbiorniczku wyrównawczym. Poza tym zbiorniczek sprawdzony testerem na CO2-ok, brak zmiany koloru 9. Układ odpowietrzony (zalewana chłodnica osobno- chodź sam się też odpowietrzy, nagrzewnica grzeje (brak wycieków w środku).
Nawet zrobiłem eksperyment zamontowałem sprawny termostat (sprawdziłem go-ok) i nawierciłem dziada -fi 3mm. Bałem że się układ mimo wszystko zapowietrza. Zrobiłem testową jazdę około 90km (temp. otoczenia 18st., 5 osób w aucie, 70km/h średnia prędkość) i jak przyspieszyłem na 80km do 110km/h to po jakiś 4km, znów temperatura skoczyła do 100 stopni, musiałem się zatrzymać.
Jeżeli macie jakieś hipotezy co jest grane to proszę napiszcie bo mi już ręce opadają.
pozdrawiam