Właśnie chodzi o to że jak odpalam klekota to trzęsie sie wszystko od przodu po tył

Kierownica lata jak oszalała, jak miałem twardą deche to po urywało zaczepy od podszybia teraz mam miękką i jest lepiej. Jak jest P to trzesie dam D jeszcze bardziej trzesie a wejdzie z lekka na obroty już jest lepiej.
Ps.
Poduszki wymieniłem, silnik po remoncie, wydech cały nowy i dlatego pytam o tą skrzynie bo to jest ostatnia rzecz która stoi pod znakiem zapytania.
Hmm a tak nawiasem jeśli to przez tą skrzynie tak auto chodzi to pytanko ile muszę mieć hajsu żeby kiedyś kiedyś przełożyć manuala za automata

Sama skrzynia kosztuje 300 zł plus minus ile kasy na jej remont ? Przekładkę zrobiłbym ja ze znajomym mechanikiem więc robocizna odpada.
PozdraVWiam
Edit.
Wiem że musiałbym kupić, skrzynie 5 biegową od diesla, koło zamachowe (używka da radę ?), wybierak zmiany biegów, pedały, linkę sprzęgła, kompletne sprzęgło (docisk, tarcza, łożysko itp.) to już wychodzi tak z 600 zł. Ale czego mi jeszcze brakuje a i czy będzie w budzie trzeba coś rzeźbić i ile kasy na dopieszczenie skrzyni pójdzie tak plus minus bo narazie się zastanawiam czy to wartę zachodu.