uderzyłem miską, dość mocno, miska się wgięła. Po jakimś czasie zaświeciła się kontrolka oleju. Żeby nie zatrzeć silnika auto dalej pojechało na holu. Zrobiłem jeszcze pomiar ciśnienia oleju manometrem i na głowicy było 0,00bara. Na bloku wtedy jeszcze nie mierzyłem.
Następnie odkręciłem miskę i zobaczyłem totalnie rozsypaną w drobny mak taką plastikową nakładkę na smok pompy. Kawałki tego plastiku dość duże utknęły we wlocie do pompy, poza tym w misce było mnóstwo drodniejszych kawałeczków tego plastiku (zapewnie te drobne popłynęły gdzieś dalej). Pompę wymieniłem, oczywiście razem z filtrem. Miska też nowa, nowy olej. Poskładane i mierzę znowu i dalej jest 0,00bara na głowicy. Następnie podpinam się manometrem w miejscu czujnika nad filtrem i na bloku też jest 0,00. Dla pewności jeszcze odkręcam manometr i kręce rozrusznikiem żeby zobaczyć czy poleci cokolwiek oleju, ale niestety nie leci.
Proszę o jakieś sugestie.
Strasznie potrzebuję auta na najbliższą sobotę

pozdrawiam, sas