Bardzo szybko padający akumulator

inverstate · Post autor: **inverstate** » pn maja 05, 2014 04:41

Witam, mam następujący problem. Z dnia na dzień w moim MK4 zaczęła się dziać dziwna rzecz. Akumulator bardzo szybko pada, potrafi paść w ciągu 2-3 godzin, nieważne, czy go naładuję w domu, czy jeżdżąc. Ostatnio po trochę dłuższej trasie (60 km) postanowiłem go przetestować. Gdy wróciłem do domu, gasiłem i odpalałem auto kilka razy pod rząd. Pierwsze 2 razy były w miarę ok, auto odpalało, choć trzeba go było kręcić około 2 sek dłużej niż zwykle. Potem było już tylko gorzej, auto za 4 razem paliło bardzo ciężko, po 5 razie aku padł całkowicie. Próbowałem również pojeździć trochę autem aby naładować aku, zostawić na noc i zobaczyć co będzie rano. Rano auto nie odpalało. Podobnie jest w dzień, gdy przejadę kilkanaście km, zostawię auto na 2-3 godziny, nie odpala, tak jakby coś ciągnęło prąd. Sprawdzałem wszystkie lampy, lampki, nawiewy, radio itd i nie znalazłem niczego, co mogłoby być włączone. Dodatkowym objawem jest to, że przy odpalonym silniku, stojąc na luzie, oświetlenie wnętrza delikatnie miga, tak samo wszystkie lampy zewnętrzne. Gdy dodam gazu, miganie znika, ale zaraz po spadku obrotów powraca. Stało się to praktycznie z dnia na dzień. Co może być przyczyną? Akumulator co prawda do nowych nie należy (końcówka 2009), ale do tej pory nie było z nim żadnych problemów, kręcił w zimie, w lecie, nigdy mnie nie zawiódł, wszystko zawsze było w porządku.

Pozdrawiam

bioly05011 · Post autor: **bioly05011** » pn maja 05, 2014 04:57

sprawdź ładowanie i pobór ile bierze na postoju kleme minus zdejmij miernik między kleme a słupek miernik na ampery i kable przełożone też w mierniku na ampery i sprawdzić ile bierze jak stoi

psilos1 · Post autor: **psilos1** » pn maja 05, 2014 09:32

Akumulator z 2009...odszedł do krainy wiecznych elektronów.

inverstate · Post autor: **inverstate** » pn maja 05, 2014 12:06

[bbioly05011][/b] niestety nie mam miernika, ale będę próbował załatwić od kogoś. A istnieje jeszcze jakiś inny sposób na sprawdzenie?

psilos1 serio?

W skodzie fabii mam akumulator od nowości, z 2004, a ostatnio gość robił badanie i powiedział, że jeszcze pojeździ

Tomos15 · Post autor: **Tomos15** » pn maja 05, 2014 12:12

Jeśli akumulator zostanie raz rozładowany głęboko, to nieodwracalnie może się uszkodzić i podejrzewam że Twój jest nieodwracalnie uszkodzony. Dodatkowo jeśli masz niefabryczne zabezpieczenie antykradzieżowe to pewnie ono ciągnie prąd lub pada Ci alternator i nie masz odpowiedniego ładowania. Sprawdź alternator, usuń usterki i kup nowy aku.

psilos1 · Post autor: **psilos1** » pn maja 05, 2014 13:26

inverstate pisze: psilos1 serio? W skodzie fabii RR668155792PLmam akumulator od nowości, z 2004, a ostatnio gość robił badanie i powiedział, że jeszcze pojeździ

Serio,oryginalna Varta dzielnie służyła 9 lat.Nowy Bosch Silver 5 odpłynął po 4 latach.Marketowe akumulatory działają trochę ponad gwarancje(szczególnie nasze Centry)

bioly05011 · Post autor: **bioly05011** » pn maja 05, 2014 18:01

pomimo tego i tak pasuje sprawdzić pobór,ładowanie spróbuj go naładować jeszcze dobrze jest wpiąć żarówkę 5W żeby świeciła się i ładować go jakieś trzy dni wtedy go odsiarczysz

inverstate · Post autor: **inverstate** » śr maja 07, 2014 04:07

bioly05011 pisze:pomimo tego i tak pasuje sprawdzić pobór,ładowanie spróbuj go naładować jeszcze dobrze jest wpiąć żarówkę 5W żeby świeciła się i ładować go jakieś trzy dni wtedy go odsiarczysz

Mógłbyś podać jakieś dokładniejsze info jak to zrobić z tą żarówką?

Btw. dzisiaj go ładowałem i zauważyłem pewną rzecz, mianowicie dziwne 'syczenie' z akumulatora. Co to może być?

bioly05011 · Post autor: **bioly05011** » śr maja 07, 2014 08:20

żarówke wpinasz równolegle, syczenie(bulgotanie) świadczy o tym że akumulator jest naładowany ale i też jak go ładujesz dużym prąem też go będzie gotowało, podejrzewam że masz jeszcze korki odkręcane u góry także uważaj z ogniem nie podchodź

Tomos15 · Post autor: **Tomos15** » śr maja 07, 2014 09:59

Moim zdaniem nie ma sensu się bawić w ratowanie tego akumulatora. Usuń usterki elektryczne i szarpnij się na nowy aku i po kłopocie. A przy ładowaniu jeśli nie jest to aku bezobsługowy - dolej mu wody demineralizowanej i na czas ładowania odkręć korki, żeby go nie rozsadziło. Jeśli masz aku bezobsługowy - musisz mieć dobry prostownik, najlepiej z zabezpieczeniem przed przeładowaniem. Ratowanie uszkodzonych akumulatorów to walka z wiatrakami.

devill4 · Post autor: **devill4** » śr maja 07, 2014 12:01

inverstate, nowy miernik kosztuje około 20 zł więc zamiast bawić się żarówkami lepiej się w taki zaopatrz. Wypadało by sprawdzić pobór prądu i ładowanie nawet jeśli będziesz zakładał nowy akumulator, a na to wygląda.

Tomos15 pisze:jeśli nie jest to aku bezobsługowy - dolej mu wody demineralizowanej i na czas ładowania odkręć korki, żeby go nie rozsadziło. Jeśli masz aku bezobsługowy - musisz mieć dobry prostownik, najlepiej z zabezpieczeniem przed przeładowaniem

Oba typy różnią się zwykle brakiem korków w tym bezobsługowym więc do ich ładowania obu musi być dobry prostownik albo z regulacją natężenia prądu albo najlepiej automatyczny. Za odprowadzenie gazów z wnętrza odpowiadają odpowietrzniki trzeba więc tylko pamiętać żeby nie zbliżać się z ogniem

Post autor: **elemenateur** » śr maja 07, 2014 13:21

Jak chcesz sprawdzić, co kradnie prąd, to na wyłączonym silniku podłącz miernik i po kolei wypinaj bezpieczniki. Będziesz przynajmniej wiedział, który układ Ci bruździ

bioly05011 · Post autor: **bioly05011** » śr maja 07, 2014 15:21

kolego devill 4 żarówka nie jest po by sprawdzić napięcie lecz po to by podczas długiego ładowania przy pomocy wpiętej żarówki równolegle odsiarczyło aku poprostu usunięło osad PbSO4 z płyt,oczywiście prostownik automatyczny na dodatek jest tyle wiadomości na ten temat co i jak że głowa mała ,szukajka Google nie parzy...