Golf 5 1,9 tdi BKC uszkodzony pasek alternatora.

malinex2 · Post autor: **malinex2** » pt cze 27, 2014 00:29

Witam. Posiadam auto takie jak w temacie . W trakcie drogi do pracy w Niemczech spadl mi pasek alternatora . Po zapaleniu sie kontrolki ladowania odrazu zjechalem na pobocze . Okazalo soe ze pasek spaadl i kolo pasowe przemielilo jego polowe na nitki . Nie zerwal sie tylko poprostu spadl o zostal rozwarstwiony. Przed wyjazdem nic nie zapowiadalo tej awarii . Silnik pracowal rowno i cicho. Zadnych piskow czy stukow z tamtej strony nie slyszalem . Pasek padl przy 700km ostatnie 200 pokonalem bez swiatel i ladowania . Naszczescie mam je pod blokiem wiec jeden wydatek na lawete z glowy. Zostaje tu na jakis miesiac . Mam do dyspozycji proste narzedzia lecz znajomy ktory pracuje w innej firmie jezdzi do polski co tydzien wiec na poniedzialek ma mi przywiesc pasek . Sprawdzalem wszystkie kola pasowe . Alternator chodzi luzniutko we wszystkie strony bez jakiegokolwiek luzu kolo od klimy ma delikatny opor w postaci przeskoku wiec pewnie to normalne bo to wkoncu kompresor ... Napinacz a dokladnie te czarne plastikowe kolko kreci sie tez bez zadnego luzu wiec teraz moje pytanie czy to stary pasek jest winowajca czy moze poprostu ktorys element ukladanki zawodzi i sciagnal pasek uszkadzajac go. Dam rade to sam rozebrqc i poskladac pod blokoem? nie bardzo moge rozebrac auto i je gdzies schowac . Nje mam tu garazu. czesci i narzedzia moge miec z polski lub kupie gdzies w budowlanym . Moglby ktos mi cos podpowiedzoec co z tym fantem zrobic ? Jestem teraz zupelniebuziemiony. Niedawno ogarnalem to auto na cacy a tu wychodza takie szopki... Jeszcze jedno ... Zauwazylem pod maska tak jakby slady ropy po lewej stronie . Jeden wezyk od filtra paliwa mi sie chyba poci. Czy ropa ktora kapala po bloku silnika mogla nasmarowac pasek ktory dostal poslizgu i spadl ? Poprostu w trasie 700 km przejechane za soba , temperatura+ ropa ? Jak myslicie moglo to byc wina ?

malinex2 · Post autor: **malinex2** » pt cze 27, 2014 00:39

Przepraszam ze dodaje kolejna wiadomosc a nie modyfikuje pierwszej ,ale pisze z telefonu i jest mi ciezko operowac tak duzym tekstem. pasek oczywiscie wycialem noze nie pozostawiajac zadnych nitek w kolo. Pasek lezy u mnie w bagazniku . Smierdzi ropa wiec moj scenariusz uwazam za bardzo mozliwy... Jestem teraz zupelnie bezsilny. Nie mam pojecia jak sie zabrac za wymiane jak jiz pasek bd mial u siebie . Tam jest tak malo miejsca ... Od ktorej strony najlepiej sie tam dostac? Od spodu nie bardzo ... Jezdze na gwincie wiec mam solidna oslone michy ciezko bd ja sforsowac . Myslem tez od strony nadkola . Sciagnac felge rozebrac to plastikowe nadkole i wtedy powinien mi sie caly mechanizm ukazac . Poprostu nie moge nic wiecej stwierdzic bo nie wiem od ktorej strony sie za to zabrac

jakby mi ktos mogl wyjasnik jak to rozebrac i jak wymienic i podkladac wszystko razem to bylo by swietnie . szukalem w necie jakis fotoporad ale nikt tego prosto nie opisal... Prosze o pomoc

lupo4801 · Post autor: **lupo4801** » pt cze 27, 2014 21:01

Kiedyś miałem taki motor w Touranie i jak pamiętam to założysz pasek z góry,miejsca akurat na pasek, pierwsze na wał,klime, altek i napinacz a na nim jest taki ząb(kwadrat) tam zakładasz klucz 16 i wybierasz luz na napinaczu, trzeba użyć sporo siły mocna sprężyna, drugą ręką zakładasz pasek na ostatnie koło właśnie tego napinacza(czarne).
Teraz koła pasowe; klima piszesz ciężko chodzi, powinno lekko, elektromagnes powoduje zesprzęglenie. Na alternatorze jest sprzęgiełko które chodzi w jedną strone w drugą wysprzęgla i ono jest też powodem dużych drgań, sprawdż blokując wirnik. Rolka napinacza czy nie ma przechyłów na boki(łożysko). Załóż zacisk dodatkowy na wąż, kupisz na CPN.
Pozdro w trasie.

malinex2 · Post autor: **malinex2** » sob cze 28, 2014 16:36

Znalazlem polskiego mechanika . Auto poszlo do fachowca ,bo stwierdzilem ze to za duze ryzyko abym grzebal sam ... Zbyt duzo km mam do pokonania zeby znowu mi pekl. Szkoda meczyc auo bez wspomagania i ladowania. Chodzi tez o bezpieczenstwo swoje na drodze . Jak dla mnie to napinacz padl calkowicie . Kolo pasowe alternatora kreci sie i w lewo i w prawo leeciuutko i bez oporu. A tego sprzegielka alternatora niestety nie widze . Za duzo oslon i za blisko mam podluznice . Zobaczymy jakie beda koszta naprawy....

Detektor · Post autor: **Detektor** » sob cze 28, 2014 21:19

malinex2 pisze:Kolo pasowe alternatora kreci sie i w lewo i w prawo leeciuutko i bez oporu.

no to mamy winowajcę tego zamieszania. Masz uwalone sprzeglo alternatora, bo to kolo pasowe ma sie obracać w jedną stronę .
Mi jak kiedyś padło to az szarpnelo całym autem w czasie jazdy ale z paskiem nic sie nie stało.

malinex2 · Post autor: **malinex2** » ndz cze 29, 2014 11:33

ja nie chce prorokowac ,ale jak ogladalem ten pasek potem to smie twierdzic ,ze jest jeszcze orginalny od fabryki ;/ mam nauczke . Puki nie ogarnie sie calego auta u nie powymienia tego czego nie zrobil poprzedni wlasciciel to nie ruszam w tak daleka trase. Mechanik twierdzi , ze jakbym jezdzil sobie w kolo domu tym autem to ten pasek by nadal chodzil bez problemow . Trasa pokazuje wszystkie mankamenty auta . Teraz wydaje mi sie , ze glosniej chodzi . Kiedy dodaje gazu slysze jakies takie drzenia jakiejs oslony . Gdzies kolo turbo . Auto przyspiesza swietnie nie kopci wcale , wiec pewnie to nie sama turbina . Jakas oslona wydechu ? dzieje sie tak jak delikatnie przyspieszam . Jak mu wcisne gwaltownie i obroty sa gdzies kolo 2 tys -2200 auto momentalnie strzela do przodu i tego paskudnego Brrrrrrr juz nie slychac . Tak jakby wlasnie jakas oslona dostawala wibracji ...

malinex2 · Post autor: **malinex2** » czw lip 03, 2014 19:17

Detektor pisze:
malinex2 pisze:Kolo pasowe alternatora kreci sie i w lewo i w prawo leeciuutko i bez oporu.
no to mamy winowajcę tego zamieszania. Masz uwalone sprzeglo alternatora, bo to kolo pasowe ma sie obracać w jedną stronę .
Mi jak kiedyś padło to az szarpnelo całym autem w czasie jazdy ale z paskiem nic sie nie stało.

To jednak nie to... Spadniecie paska spowodowal wyciek oleju badz ropy . Podobno stwierdzili ze mam turbine walnieta i leci z niej olej do tego grubego weza ktory idzie nad alternatorem i jego paskiem. Olej jakims cudem kapal po bloku i przez to pasek spadl i zostal zmielony... Turbo do wymiany ? Auto nie puszcza dymka , zbiera sie jak nalezy ,a ja nie zauwazylem zadnego ubytku oleju na bagnecie m chca mnie nakrecic na nowe turbo ? Jak myslicie? Najlepsze jest to ze chyba cos spiepszyli przy skladaniu bo auto wczoraj kiedy je odebralem znowu padlo... 15 km od warsztatu stanalem na stacji benzynowej. Pod autem byla kaluza wody... Myslalem ,ze oszaleje . Albo ten mechanik nie ma zielonego pojecia co robi albo naprawde mam pecha i pekl jakis waz od wody albo co najgorsze chlodnica poszla ... Nie chce nic prorokowac ale boje sie rachunku za naprawe bo juz mam dosc stresu spowodowanego tym autem...

arekmar · Post autor: **arekmar** » czw lip 03, 2014 22:25

W moim golfie doszło do podobnej sytuacji, ale winowajcą był napinacz paska. Zorientowałem się dopiero gdy drugi pasek rozwarstwił się w identyczny sposób (po około 500km od założenia). Okazało się że napinacz "odchylił się", tzn to ramie napinacza na którym jest rolka pracowało po kątem, a jako że na rolce nie ma żadnych frezów na które wchodzi pasek, to ów pasek zsunął się i "jeździł" jedynie połową powierzchni po rolce co szybko doprowadziło do przepołowienia. Jeśli masz dostęp to po złożeniu sprawdź czy pasek całą powierzchnią pracuje na rolce napinacza.

malinex2 · Post autor: **malinex2** » pt lip 04, 2014 19:00

Masz racje ! Stary pasek wygladal mi tak jakby byl zdarty w polowie ... Mam nadzieje ze do granicy chociaz dojade . Mam przy sobie nowy napinacz wraz z paskiem wiec pojade do tych niby mechanikow i kaze im wlozyc swoje czesci . Na te wszystkie nieszczescia okazalo sie jeszcze ,ze mam chlodnice uszkodzona ... Jestem doslownie zalamany tymi wszystkimi faktami . Kasa sie konczy a auto i jego naprawa w polu

malinex2 · Post autor: **malinex2** » sob lip 05, 2014 15:02

malinex2 pisze:Masz racje ! Stary pasek wygladal mi tak jakby byl zdarty w polowie ... Mam nadzieje ze do granicy chociaz dojade . Mam przy sobie nowy napinacz wraz z paskiem wiec pojade do tych niby mechanikow i kaze im wlozyc swoje czesci . Na te wszystkie nieszczescia okazalo sie jeszcze ,ze mam chlodnice uszkodzona ... Jestem doslownie zalamany tymi wszystkimi faktami . Kasa sie konczy a auto i jego naprawa w polu

Chłodnica wymieniona , oraz napinacz założony . Teraz przynajmniej bd spal spokojnie ... i oby w trasie sie nic nie stało . Dzieki kolego za ta uwage , bo jechal bym na starym i napewno stalo by sie to samo . Zdam relacje po paruset km jak to wszystko chodzi i w razie czego , bd do szukajki dla ludzi z podobnym problemem .