Nie jest to rzucaniem silnika, ale odczuwalne szarpnięcie. Na początku myślałem, że tak musi być, ale...
Sprawdzałem w innych silnikach pd: atd, axr, bnm. Tam nie ma takiego czegoś. Podczas odpalania i gaszenia jest ok.
U mnie to szarpnięcie występuje obojętne czy silnik zimny, czy rozgrzany.
Podczas pracy silnika na postoju, czy podczas ruszania z miejsca i jazdy nie ma żadnych szarpań, nic się nie telepie. Chodzi tylko o sam moment odpalenia i gaszenia.
Teraz taka mała ciekawostka, 1-2 razy na 10 odpalę lub zgaszę tak jak powinno być, bez żadnego szarpnięcia, aksamitnie i delikatnie

Wymieniłem wężyki podciśnienia, być może jakaś nieszczelność i nieprawidłowe działanie klapy gaszącej, ale po wymianie dalej to samo.
Czy może to być uszkodzona klapa gasząca, poduszka silnika, lub ewentualnie i ostatecznie niestety dwumas?