***Kupujemy używany samochód - informacje pytania, porady***

[Craash]

W Gdańsku samochód normalnie przechodzi przegląd na takich tablicach. Tablice nie mają nic do ubezpieczenia. Samochód ma ważne OC i ważny przegląd - to jest najważniejsze. Idąc Twoim tokiem rozumowania tuningowcy bez tablicy z przodu i tylną z allegro też nie dostaliby odszkodowania.

[WichuTM]

W Gdańsku samochód normalnie przechodzi przegląd na takich tablicach. Tablice nie mają nic do ubezpieczenia. Samochód ma ważne OC i ważny przegląd - to jest najważniejsze. Idąc Twoim tokiem rozumowania tuningowcy bez tablicy z przodu i tylną z allegro też nie dostaliby odszkodowania.

Nie prawda, nie można jeździć na tych tablicach, auto w Niemczech było wyrejestrowane więc tablicę są nie ważne, a nie można u nas jeździć autem niezarejestrowanym (chociażby czasowo, albo na tablicach wywozowych). Inna sprawa, że tak ludzie robią a większość policjantów to olewa, ale to kwestia czasu aż trafisz na ambitnego funkcjonariusza. Przegląd przejdzie nawet bez tablic, np jak zawieziesz na lawecie. Inaczej powinno się wziąć z WK tablice próbne i wtedy udać się na przegląd. I nie myl pojęć z tymi tablicami z allegro, bo w takim przypadku nie masz ori tablic ale auto jest zarejestrowane.

[lukasz_bliw]

W Gdańsku samochód normalnie przechodzi przegląd na takich tablicach. Tablice nie mają nic do ubezpieczenia. Samochód ma ważne OC i ważny przegląd - to jest najważniejsze. Idąc Twoim tokiem rozumowania tuningowcy bez tablicy z przodu i tylną z allegro też nie dostaliby odszkodowania.

chodzi o podrabiane tablice z Allegro. Na takich tablicach ani nie masz przeglądu ani oc - ori tabli zdałeś w niemeickim wk i nie kupiłeś "żółtych/czerwonych" W UE posiadanie tablic rejestracyjnej jest równoznaczne z posiadaniem oc/badania technicznego i ubezpieczenia zielonej karty. Kupno tabli w PL na Allegro z numerem z niemcowni nie daje Ci tych bonusów. Co do pytania o ubezpieczenie - jak znajdziesz mecenasa który Ci pomoże to wywalczyć - czemu nie. Warunkiem dopuszczenia pojazdu do ruchu jest posiadanie tablic rejestracyjnych. We Wrocławiu bez numerów rejestracyjnych nie zrobisz przeglądu. A ze diagności wpisują numer z lewej niemieckiej blachy to już inna inszość.

[WichuTM]

[quote="lukasz_bliw" We Wrocławiu bez numerów rejestracyjnych nie zrobisz przeglądu. A ze diagności wpisują numer z lewej niemieckiej blachy to już inna inszość.[/quote]

Z tego co wiem, to można zrobić bez tablic, wtedy diagnosta wpisuje numer rej. lawety na którym przyjechało auto.

[pittys]

Ja kolejny raz kupię samochód u kolegi, z pewnością sprowadzi go dla mnie. Nie stać mnie i długo nie będzie na samochód z salonu.

[Craash]

Ale co to ma do uzyskania ewentualnego odszkodowania, jeżeli samochód ma ważny przegląd techniczny i ważne ubezpieczenie? VIN się nie zmienia.
W razie kolizji mogą skoczyć, bo samochód sprawny i ubezpieczony, a że nie miał tablic to ewentualnie dostaniesz za to mandat.
Być może zależy to od interpretacji przepisów, ale zawsze trzeba interpretować na własną korzyść.

[lukasz_bliw]

[quote="lukasz_bliw" We Wrocławiu bez numerów rejestracyjnych nie zrobisz przeglądu. A ze diagności wpisują numer z lewej niemieckiej blachy to już inna inszość.

Z tego co wiem, to można zrobić bez tablic, wtedy diagnosta wpisuje numer rej. lawety na którym przyjechało auto.[/quote]
dobre - lawety . W przepisach jest wymóg posiadania numerów przez auto. Nie wiem co się stało że we Wrocławiu bez tablic nie robią. Słyszałem też że po kolizji/wypadku jak zabierają dowód to i Policja tablice ale nie wiem czy to nie urban legend. (jak chcesz na przegląd jechać to musisz pierw po tymczasowe - w takiej sytuacji bez tablic przeglądu Ci nie podbiją)

http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/ ... ,id,t.html" onclick="window.open(this.href);return false;

[maroTdi]

A to ze wprowadziłes ubezpieczyciela w błąd i ubezpieczyles nie zarejestrowane auto! Agent zawsze weźmie kasę bo od tego ma prowizje a później będziesz Ty masz problem nie on.. Do tego dochodzi to czy tablica to dokument - jeżeli będzie interpretacja na tak to już masz kk.

[Craash]

Dlaczego wprowadziłem ubezpieczyciela w błąd? Nie podałem mu niemieckiego numeru rejestracyjnego samochodu. Został ubezpieczony na podstawie numeru VIN, a po zarejestrowaniu został dopisany polski numer rejestracyjny.

[lukasz_bliw]

Jeśli ubezpieczyciel nie będzie chciał się tylko wykpić z odpowiedzialności - pojazd musi posiadać legalizowane tablice rejestracyjne ( jak nie masz numeru rejestracyjnego to nie masz badania technicznego a jak nie masz badania technicznego to oc nawet jak posiadasz jest nie ważne). Że ubezpieczyciel Ci sprzedał polisę to nie znaczy że ten pojazd od razu musiał wyjechać na drogę - wszak bez OC nie zarejestrują Ci auta - ukłon w stronę klienta. Kupując nowe auto diler Ci go nie wyda bez tablic - sprzeda Ci auto, dostaniesz fakturę, na miejscu zrobisz ubezpieczenie z papierami pójdziesz do WK i z miękkim dowodem i balchami wrócisz do dilera i dopiero możesz jechać. We Wrocławiu jest wysyp aut z lewymi blachami z Niemiec o takimi o: http://allegro.pl/gadzety-motoryzacyjne ... yjne-18607" onclick="window.open(this.href);return false;

[Craash]

Jesteśmy na terenie UE, a ważny niemiecki TUV traci ważność?

[maroTdi]

W Niemczech to auto jest wyrejestrowane.. Kilka osób Ci cos tłumaczy a Ty dalej swoje.. Ja kończę kopanie się z koniem

[Craash]

Wprowadzasz zamęt i odwracasz kota ogonem. Piszesz, że ubezpieczenie na VIN jest wprowadzeniem w błąd ubezpieczyciela.
Odnośnie tablicy to wiesz kiedy możesz być oskarżony o podrabianie dokumentu? Jak kupisz tablice z allegro to nic się nie stanie. Podrabianie zaczyna się wtedy gdy podrabiasz naklejkę landu w przypadku niemieckiej tablicy lub ją przeklejasz z niemieckiej tablicy.

[kw]

Panowie jest na tym forum coś takiego jak DZIAŁ porady prawne