Parę dni temu nie mogłem odpalić auta, ale dzień wcześniej nim jeździłem i nie było problemów z odpaleniem. Akumulator do końca się nie rozładował bo radio działało, lampy świeciły. Podpiąłem prostownik, z 7 godzin ładował się i postanowiłem kawałek się autem przejechać - już dochodzę do sedna problemu

Przeszukałem trochę dział elektryki w tej sprawie i może to coś kablami przy wtyczce na rozruszniku a konkretniej kabel odpowiedzialny za za wzbudzanie alternatora i kontrolę ładowania ? (wątek: viewtopic.php?f=140&t=509698&hilit=brak+%C5%82adowania" onclick="window.open(this.href);return false;)
Hmm. nie wiem czy to może mieć powiązanie z tym problemem ale przy odpalaniu czasem silnika ( i nie ważne czy zimny czy ciepły) słychać takie metaliczne zgrzytanie i jak byłem w ASO jakiś czas temu przy pewnej naprawie, mechanik powiedział żeby tego zgrzytania nie było muszę coś zregenerować (nazwa części wypadła mi z głowy). W innym wątku porównałem to ze zgrzytaniem też wydobywającym się z spod maski (viewtopic.php?f=140&t=360022&hilit=brak+%C5%82adowania" onclick="window.open(this.href);return false;) i może to coś ze sprzęgłem alternatora albo łożysko ?
Pozdrawiam i z góry dzięki za pomoc
