Wyjazd z terenu zabudowanego i pełna rura, beemka puściła z tyłu mega dyma i ogień. Trzymałem się za nim jakieś 10m, wcisnąłem na 4 biegu do podłogi i szok, nie uciekł mi ani cm, ale ani na trochę nie mogłem się do niego zbliżyć, było równo do 120 km/h, potem obaj zwolniliśmy - zakręty.
Nie trzeba było długo czekać na kolejną próbę, wyjazd z ronda, 30 km/h, zrobiłem błąd bo mogłem wbić 2 bieg, na 3 biegu zjechałem powoli z ronda i but za nim. Lekko mi odjechał na kilkanaście metrów oczywiście cały czas puszczając dyma. I znowu się zdziwiłem, jechaliśmy totalnie idealnie równo, łeb w łeb, ani się nie zbliżałem, ani mi nie uciekał, i tak do 160. Powyżej 160 zaczął się powoli oddalać, była widoczna przewaga beemki. Ja jechałem sam, w BWM 2 osoby.
Summa summarum jestem zadowolony z mojego wozidła, że jeszcze jakoś daje radę

