Rdzewiejące nadkole i próg
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
Re: Rdzewiejące nadkole i próg
Powiedział mi za malowanie klapy , robote z błotnikiem i i wyczysczenie tego progu , zakonserwowanie podklad i lakierowanie czesci 1000 zł. Cena po znajomosci troche drogo jak dla mnie... Próg bardzo zgnity nie był , male ogniska korozji warto było zrobic. Klape robilem bo brało w okolicach zamka . Teraz mysle , ze moglem tego nie robic i jak wypadnie dziura kupic inna w tym sam kolorze ale trudno. Jeszcze tylko regeneracja turbo pewnie kolejny 1000 zl... Olej i filtry zmienialem co 12 tysiecy caly czas lany mobil 5w30 505.01, auto nie palowane na zimno , studzone zawsze 1-2 minuty i takie rzeczy. Tak to jest kupic auto od handlarza... Kupilem auto z przebiegiem 102 000 i fotel kubelkowy od strony kierowcy był rozerwany . Zrobilem to i przejechalem autem ja ponad 90 000 i z fotelem sie nic wielkiego nie stalo , a malo nie waze.. Takze teraz juz wiem , że auto moglo miec wiecej nalatane. Raczej diesla nie kupie , a juz napewno nie od handlarzyny , ktora nie zarobila złotowki uczciwie w swoim zyciu...Już więcej od strony blacharskiej nic nie doloze , jesli będzie go znow brało to go wczesniej sprzedam
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=336541
Rdzewiejące nadkole i próg
Bez sensu jest sprzedawanie bo wiesz na czym stoisz, a tak to sprzedasz (jak się uda to szybko albo będzie wisieć długo), potem będziesz szukać nowego i możesz znowu kupić auto kombinowane i znowu wydatki. Ja bym klapy nie malował tylko poszukał w kolor, błotniki też (no chyba, że nie będzie), a próg tylko oddał do blacharza i lakiernika. Poza tym koszt turbo to wcale nie 1000zł, tylko mniej, możesz zregenerować też to stare i po sprawie. Poza tym bez sensu jest mówienie, że się mało robi km rocznie i, że szkoda auta bo to diesel. Teraz przynajmniej masz spalanie na poziomie 5,maks 6 litrów, a tak kupisz benzynę i masz bankowo 8-10 litrów i nie słuchaj ludzi, którzy mówi/piszą, że mniej, ponieważ poniżej to palą tylko chyba nowe auta albo jakieś 1.2. a takim chyba nie chcesz jeździć. Wiem to z własnego doświadczenia, a nawet ostatnio ojciec zrobił coś podobnego, sprzedał diesla i kupił okazyjnie nowszą benzynę i teraz się tylko wkur..., że mu dużo pali i ucieka płyn chłodniczy, a mówiłem "nie słuchaj jak ktoś mówi, że benzyna pali 7 litrów", a jak kupował to mówił podobnie, że robi mało km i szkoda auta, no i teraz ma za swoje i szczuplejszy portfel.
- piotrb79
- Gadatliwa bestia
- Posty: 692
- Rejestracja: pn maja 26, 2008 15:47
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
- Kontakt:
Rdzewiejące nadkole i próg
Dokładnie jestem tego samego zdania. Ja też od tego roku robie jakieś 7tys rocznie a mam taki silnik jak Twój też AXR i za nic w świecie bym go nie zamienił na benzynę, a jeżdzę tylko po mieście. Raz na jakiś czas jakaś trasa ale góra 50km. Na liczniku 208tys a ile w rzeczywistości to kto to wie i jest ok. Błotnik od strony kierowcy też wymieniałem przez tą gąbkę, tylną klapę malowałem bo rdza była mała więc się opłaciło.
Zawsze można pojechać SZYBKO.
Nie zawsze można dojechać SZYBCIEJ!!
Nie zawsze można dojechać SZYBCIEJ!!
Rdzewiejące nadkole i próg
Masz racje , mnie tez lepiej sie jezdzi moim ropniakiem niz benzyna w podobnej mocy. Czasami jezdza ojca Astra IV 1.6 116 km i wedlug mnie duzo slabiej sobie radzi niz moj AXR. Także chyba posostane przy swoim golfie poki co bo gdybym kupywał to tez bym auta nie chcial starszego niz 5-6 lat i to 150 000 km prawdziwe temat do zamkniecia.Dzieki
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=336541
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 83 gości