mk4 kombi 2001, 1.9TDI Dąbrowa Górnicza 9000 zł

[herbu]

http://olx.pl/oferta/sprzedam-vw-golfa- ... 3a581292e5" onclick="window.open(this.href);return false;
Zainteresował mnie ten egzemplarz. Coś można ze zdjęć wywnioskować? Ewentualnie może ktoś coś o nim wie?

[czarnykurczak]

Ogromna zaleta: brak szyberdachu . Poza tym to golas z klimą. Poniżej 3 samochodów w domu czujesz się dziwnie?

[herbu]

Auto nie dla mnie - znajomy musi kupić auto i zmieścić się w cenie 10 tys. Męczy mnie swoimi wynalazkami, a ja bym wolal mu zaproponować coś na czym się znam. Wymyślił, że pojedziemy za Warszawę, bo tam jest Mazda 6 za 9900 zł i to z 2004r. Szczerze, to nie uśmiecha mi się jechać tak daleko po zardzewiałą Mazdę w cenie tego mk4, bo już wiem jaka będzie. A tu jest taki Golf w zasadzie pod nosem
Co do mnie to na razie nie planuje zmian, przynajmniej do czasu gdy nie skończę swojego mk2- to mnie może zmotywuje do pracy nad nim

[art_2008_a_]

Stan auta oceniam na dobry.

z doświadczenia napiszę, że jak ktoś pisze stan dobry to już raczej auto jest zużyte i nie ma decyzji o zakupie - ale jeśli golf jest pod nosem to nie ma co się rozpisywać na forum, trzeba obejrzeć na żywo

ps. do varianta te 90 koni to mało...

[herbu]

Stan auta oceniam na dobry.

z doświadczenia napiszę, że jak ktoś pisze stan dobry to już raczej auto jest zużyte i nie ma decyzji o zakupie - ale jeśli golf jest pod nosem to nie ma co się rozpisywać na forum, trzeba obejrzeć na żywo

W sumie powinienem to wiedzieć
Dzisiaj byłem z kumplem w Warszawie oglądać to co sam znalazł i na co był napalony. Straciliśmy 13 godzin - ja byłem pewien, że nie ma po co jechać, ale on się upierał. Bo co może być dobrego w Maździe 6 z 2004 roku za 9900 zł, albo w Maździe 3 z 2006 roku za 8900? Pewni ludzie myślą nie wiem czym Przynajmniej widziałem Pałac Kultury i wiem, że w stolicy za nic nie chciałbym mieszkać. Tysiąckrotnie wolę moje Podbeskidzie
Wracając do tematu - pojawiło się kolejne auto. Chyba nawet taki rodzynek - z polskiego salonu i od 1 właściciela:
http://otomoto.pl/volkswagen-golf-varia ... 82947.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Co myślicie?

[czarnykurczak]

w stolicy za nic nie chciałbym mieszkać. Tysiąckrotnie wolę moje Podbeskidzie

Nie dziwię się . Było się odezwać, poszlibyśmy gdzieś na piwo albo żarcie.

A w golfie widzę tylko manualną klimę i cudaczne elektryczne szyby (o ile dobrze pamiętam takie dealerzy dokładali w PL). Ciekawe czy ma jeszcze gąbki pod przednimi błotnikami .

[iigAlisArr]

Druga opcja słaba.

[art_2008_a_]

Bo co może być dobrego w Maździe 6 z 2004 roku za 9900 zł, albo w Maździe 3 z 2006 roku za 8900?

auta w tej kasie z tych roczników muszą być po przejściach lub w mega przebiegu

Przynajmniej widziałem Pałac Kultury i wiem, że w stolicy za nic nie chciałbym mieszkać. Tysiąckrotnie wolę moje Podbeskidzie

jasne, że Podbeskidzie ładniejsze - tu na Mazowszu nie ma pagórków a i lasów mniej, ale za to w stolicy są pieniążki łatwiejsze do zarobienia i dla tego wiele osób chcąc nie chcąc ogląda codziennie Pałac Kultury a nie swoją małą ojczyznę

http://otomoto.pl/volkswagen-golf-varia ... 82947.html
Co myślicie?

no niby rodzynek bo pierwszy właściciel i z salonu, z zewnątrz wygląda dobrze oprócz wgniecionego błotnika i 110 koni daje radę z ciężką budą
wnętrze wydaje mi się zmęczone już no ale auto ma 15 lat i ciężko będzie w tej kasie znaleźć coś lepszego

[herbu]

Było się odezwać, poszlibyśmy gdzieś na piwo albo żarcie.

Dzięki za zaproszenie, ale mieliśmy bardzo napięty grafik, tyle trupów do obejrzenia

cudaczne elektryczne szyby (o ile dobrze pamiętam takie dealerzy dokładali w PL)

Widziałem już takie kilkukrotnie - faktycznie paskudne to

auta w tej kasie z tych roczników muszą być po przejściach lub w mega przebiegu

Ja to wiem, ale niektórzy twierdzą inaczej. Ma taki 10 tys. do wydania i szuka auta po 2004 roku, a najchętniej nowszego. I musi być nie byle jakie. Ja mu mówię - w tej cenie i roczniku to sobie możesz dobre Punto kupić, a nie Mazdę.

jasne, że Podbeskidzie ładniejsze - tu na Mazowszu nie ma pagórków a i lasów mniej, ale za to w stolicy są pieniążki łatwiejsze do zarobienia i dla tego wiele osób chcąc nie chcąc ogląda codziennie Pałac Kultury a nie swoją małą ojczyznę

Samo miasto, jak to miasto - więcej wieżowców, rozwlekłe i ogólnie do przyjęcia. Ale organizacja ruchu - fatalna. Nie dziwię się, że mają tam korki. Jechaliśmy rano, przy zupełnym bezruchu ulicą bodajże Modlińską. Ulica długa, cięgnie się kilometrami, światła co 300-400m. Kumpel chyba był przerażony 3 pasami, więc jechał 50 km/h nie więcej, więc przepisowo. Od pewnego momentu zacząłem liczyć światła - na 17 jakie przejechaliśmy, staliśmy na czerwonym na 15 No jeśli tak wygląda zielona fala, to ja Warszawiakom współczuje

[WichuTM]

Z ta perełką to by był ostrożny, bo nie raz widziałem takie auta od pierwszych właścicieli i niestety, często się okazuje, że auto było naprawiane metodą druciarstwa, albo na najtańszych częściach itp... Ale po samych zdjęciach i opisie ja by spróbował obejrzeć. Jeśli by się na niego zdecydować to musiałby być w naprawdę przyzwoitym stanie, bo poza fajnym silnikiem nic ciekawego w tym aucie nie dostrzegłem. Typowa bida jak to z salonu PL

[art_2008_a_]

często się okazuje, że auto było naprawiane metodą druciarstwa, albo na najtańszych częściach itp..

niestety tak bywa - Niemiec nie poskąpi na porządne części bo go stać na to jak zarabia 4 x lepiej niż my. A Polak kombinuje ... bo musi.
Ja bym jednak dorzucił te 2-3 tysiące i kupił coś sensowniejszego raczej z Niemiec niż z salonu w pl za 13 tys można fajne varianty mk4 ustrzelić z lepszym wyposażeniem i może z podobnym przebiegiem ale w lepszym stanie wydaje mi się.

[herbu]

Miałem nie pisać, ale nie mogę się powstrzymać. Trochę nie na temat będzie, ale ktoś chce kupić auto, więc nie aż tak bardzo Poszukiwania auta dalej trwają, choć widzę, że kumpel się napalił na jedno, ale o tym dalej.
Wczoraj pojechaliśmy obejrzeć Alfę 147 - rocznik 2006, diesel, walniętą w tył. Konkretnie tą: http://icd.otomoto.pl/alfa-romeo-147-na ... 34476.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Zajeżdżamy na miejsce, na placu z 500 albo i więcej aut. Alfę od razu zlokalizowaliśmy i biorę się za oglądanie. Walnięta w tył, podłoga niestety ruszona, więc mu mówię - odpuść sobie, tym bardziej, że gość ma na auto 10 tys. i wolałby nie przekraczać budżetu. Jeszcze udało mi się go zniechęcić do tego auta.
Mówię - idę pozwiedzać, może coś ciekawego znajdę. Nie uszedłem daleko - patrzę stoi mk4. Na klapie szumne GTI. Zaciekawiło mnie, więc przyjrzałem mu się bliżej. Miernik wykazał, że całe auto w oryginalnym lakierze, wnętrze w czarnej skórze i to takiej, która wygląda jak nowa, mimo przebiegu 235 tys. km Auto ładne, silnik 110-konny TDI, nieuszkodzone więc mówię do kumpla:
- to bierz
Kumpel: który rocznik?
Ja: nieważne, auto dobre, więc się zastanów
Kumpel: ale rocznik jest ważny!
Ja: A co za różnica, czy on będzie miał 13 lat, czy 15?
Kumpel: jak to 13, czy 15? Ja chcę nie starszy jak 2004!
Ja: to ten jest 98
Kumpel: nie po to sprzedawałem Mazdę 323 z 2000 roku, żeby teraz kupować starsze.
Mazda była pordzewiała jak to Mazda, szpachla wyłaziła bokami, ale rocznik był 2000.
Połaziłem jeszcze po placu, pooglądałem, ale że robiło się ciemno, wsadziłem tyłek w auto i mówię - wracamy. Kumpel na to, że jeszcze znalazł jedno fajne ogłoszenie w Bielsku, więc pod domem, to powiedziałem - zobaczymy tą perełkę.
Tym razem auto jeszcze nowsze, dokładnie to: http://carpoint-polska.otomoto.pl/alfa- ... 44489.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Zajeżdżamy już po ciemku, ale jakieś lampy tam świeciły i co nieco widać.
Dodam, że kumpel ma na auto 10.000 zł
Oglądam na szubko i mówię mu: do wymiany zderzak, belka, błotnik, maska, lampa - to tak na szybko. Kumpel pooglądał, oczy świeciły mu się jak psu jajca, widzę, że działa na niego rocznik 2008. Wsiadam do auta - egipskie ciemności. Myślę - nie ma akumulatora. Ale pomyłka - jest, tyle że nic w nim prądu. Ale miły pan z komisu przyniósł baterię rozruchową i auto nawet ładnie odpaliło. Silnik działał ok, choć świecił się check.
Kumpel: to co chyba bierzemy? Ja mu, że poczekaj, trzeba go zobaczyć w dzień, a nie w nocy.
I teraz zaczyna się najlepsze. Zaczynam mu wyliczać - zderzak 500 + malowanie 300, maska 350 + 200 malowanie, błotnik 300 + 200, lampa 300 + robocizna. Razem na blacharkę co najmniej 2100, ale lepiej założyć 2500-3000, bo zawsze jeszcze coś wyjdzie.
Kumpel popatrzył na mnie jak na wariata, podszedł do auta, ogląda, maca, siłuje się z błotnikiem i rzecze - zderzak jest ok, można z takim jeździć, błotnik to sobie sam naprostuje nawet w rękach, więc tylko lampa i maska. To pewnie nie więcej jak 500 zł.
Wkurzyłem się, bo jeśli tak wie wszystko, to po do mi dupę zawraca. Ale ze złośliwości, żeby go dobić mówię - jeszcze pewnie akumulator do wymiany, bo ten już nic prądu nie trzyma - 350 zł, do tego pakiet startowy - płyny, rozrząd - około 1000 zł. Dalej mówię opony zimowe - na te felgi, czyli 17" - komplecik nowy kolejny tysiak. A że auto jeździ na niskim profilu (bodajże 40), to pewnie pięta achillesowa alf, czyli zawias również będzie do naprawy, czyli kolejny tysiak. I jeszcze check - może pierdoła, może kolejne kilka stówek, ale lepiej założyć, że pięć stówek trzeba mieć jakby co.
W sumie uzbierałem mu, że jeśli chce mieć ładne i nowe auto, to musi do tej alfy dołożyć jakieś 6-7 tys.
Stwierdził, że opon nie kupi, bo zimy nie ma i może już nie będzie, akumulator może się da naładować, zawias to nie wiemy, bo nie jeździliśmy, check to pewnie pierdoła, bo silnik dobrze pracuje, a rozrząd i oleje, to on w swojej Maździe po zakupie nie zmieniał, więc i tu nie musi.
Podsumowując - nie wiem, czy kupi tą Alfę, szczerze to mnie to nie interesuje. A miałem go za w miarę inteligentnego gościa. Ale widać kolejny z typów: zastaw się, a postaw się, z tym, że tu słowo zastaw trochę nie pasuje

[WichuTM]

Co za złośliwość losu, niektórzy takiego bezwypadkowego, wyposażonego GTI, w dodatku z dieslem na pompie wzięliby nawet po ciemku, bo znalezienie takiego auta to jak igły w stogu siana. A ten gość woli rozbita Alfe xd

[RobsonVW]

[quote="herbu"] To właśnie dla takich frajerów sciąga się z zagranicy zajechane fury gdzie tylko rocznik i cena jest dobra