No to teraz już na pewno muszę je wypróbować, skoro już druga osoba mówi, że są fajne
Dziś przepis na szybką szarlotkę - bez większego wysiłku - najlepiej smakuje jeszcze ciepła, z lodami waniliowymi - pyycha:
Składniki:
1 szklanka mąki pszennej
1 szklanka cukru (lub mniej, w zależności od słodkości jabłek) - ja dla dodatkowego aromatu mieszam zwykły cukier z paczką cukru waniliowego
1 szklanka kaszy manny
1,5 czubatej łyżeczki proszku do pieczenia
1,5 kg jabłek
odrobina cynamonu, jeśli lubicie
3/4 kostki masła (około 170 g)
Przygotowanie:
Wszystkie suche składniki (mąkę, cukier, kaszę i proszek) wymieszać. Podzielić na 3 równe części.
Jabłka obrać, wydrążyć gniazda nasienne, zetrzeć na tarce o dużych oczkach (ja osobiście kroję w dosyć cienkie plastry)
Tortownicę wysmarować masłem i oprószyć bułką tartą (lub kaszą).
Na dno formy wysypać jedną część suchych składników, na nie rozłożyć połowę jabłek (każdą warstwę jabłek można oprószyć delikatnie cynamonem, jeśli lubicie - ja daję go dosyć dużo). Następnie wysypać drugą część suchych składników i rozłożyć równomiernie resztę jabłek. Na wierzch wysypać ostatnią porcję suchych składników.
Plastry zimnego masła równomiernie rozłożyć na wierzchu ciasta, tak by przykryły całość jedną warstwą (używam do tego zwykłej obieraczki).
Piec w temperaturze 180ºC przez około 60 minut. Masło podczas pieczenia się topi i razem z sokiem z jabłek zespala wszystkie warstwy. Warto podczas pieczenia spód zabezpieczyć większą formą (np. położoną poziom niżej w piekarniku).
Szarlotka bardzo dobrze się kroi nożem z piłką, nawet na ciepło. Ma lekko chrupiący wierzch, który kolejnego dnia mięknie (u mnie jeszcze się to nie zdarzyło, bo szarlotka nie doczekała kolejnego dnia
![hmm :hmm:](./images/smilies/hmm.gif)
).
Smacznego!
![food :food:](./images/smilies/food.gif)