Problem z silnikiem 1.4 16V
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
Problem z silnikiem 1.4 16V
Witam, kilka dni temu kupiłam golfa IV z 1997r z silnikiem 1.4 16V benzyna o przebiegu 224tys. Problem jaki się pojawił to utrata prędkości. Jadąc przykładowo 100km/h na piątym biegu obroty są te same a prędkość samochodu spada mimo "depnięcia". Dodatkowo silnik jakby się krztusił. Po redukcji biegów dalej prędkość maleje. Po zatrzymaniu samochodu i ponownym ruszaniu- znów to samo. Nir można go nawet toczyć. Dopiero po 15min stania na poboczu silnik zaczął normalnie pracować. Był to już trzeci raz kiedy taka sytuacja miała miejsce. Sprawdzałam olej, płyn chłodniczy- wszystko w porządku. Dodam że doszło do tego przy granicy 80 stopni temperatury a odległość jaką pokonałam to ok. 20km.
Problem z silnikiem 1.4 16V
Musisz podpiąć auto do kompa i odczytać błędy. Olej, ani płyn nie mają tu wpływu na spadek mocy. Krztuszenie się silnika, to efekt wypadania zapłonów (brak iskry na którejś ze świec), albo źle dobranej dawki paliwa (tym steruje komputer).
specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych
Problem z silnikiem 1.4 16V
Z mojej strony pytanie oraz podpowiedź, skoro piszesz że kilka dni temu kupiłaś ten samochód, to czy podczas kupna wiedziałaś o tym problemie?? Jeżeli nie, to jedź do sprzedającego Ci auto i powiedź mu że auto ma taki problem... i albo niech daje pieniądze na naprawę, albo niech naprawia we własnym zakresie, albo rezygnujesz z zakupu auta(masz takie prawo) jeżeli auto zostało nie dawno kupione. Ponieważ nigdy nie wiadomo ile będziesz musiała wydać na naprawę usterki o której nie wiedziałaś podczas kupna auta!
Problem z silnikiem 1.4 16V
Samochód kupiłam 25 lutego. Oczywiście rozmawiałam ze sprzedającym ale on ma to gdzieś. Powiedział że niemożliwe jest zwrócenie jakichkolwiek kosztów związanych z naprawą ( dodam że sam jest mechanikiem) i że umowa została już podpisana a on był tylko pośrednikiem. Wiem już że do wymiany są drążki, tuleje wahacza, łączniki stabilizatora, koncówki kierownicze i hamulec pomocniczy tylny. Dodatkowo pierścienie i gładzie cylindrów. W warsztacie powiedzieli że lepiej wymienić silnik na inny bo ten się do niczego nie nadaje bo brał olej. Facet nie odbiera telefonu a jak pojechałam do niego to niby wyjechał. Sprawę kieruje do sądu. O tych problemach nie wiedziałam. Przy zakupie usłyszałam że wymieniona jest uszczelka pod głowica i tylny tłumik i ze wcześniej brał olej ale po zrobieniu tego olej został w środkowym tłumiku i musi sie wypalić co okazało sie totalna bzdura choć niestety nie znam sie na tym i wierzyłam w słowa mechanika ktory ten samochod robił.
Problem z silnikiem 1.4 16V
Samochód kupiłam 25 lutego. Oczywiście rozmawiałam ze sprzedającym ale on ma to gdzieś. Powiedział że niemożliwe jest zwrócenie jakichkolwiek kosztów związanych z naprawą ( dodam że sam jest mechanikiem) i że umowa została już podpisana a on był tylko pośrednikiem. Wiem już że do wymiany są drążki, tuleje wahacza, łączniki stabilizatora, koncówki kierownicze i hamulec pomocniczy tylny. Dodatkowo pierścienie i gładzie cylindrów. W warsztacie powiedzieli że lepiej wymienić silnik na inny bo ten się do niczego nie nadaje bo brał olej. Facet nie odbiera telefonu a jak pojechałam do niego to niby wyjechał. Sprawę kieruje do sądu. O tych problemach nie wiedziałam. Przy zakupie usłyszałam że wymieniona jest uszczelka pod głowica i tylny tłumik i ze wcześniej brał olej ale po zrobieniu tego olej został w środkowym tłumiku i musi sie wypalić co okazało sie totalna bzdura choć niestety nie znam sie na tym i wierzyłam w słowa mechanika ktory ten samochod robił.
Problem z silnikiem 1.4 16V
Rękojmia dotyczy okresu do 14 dni od zakupu. Prawo istotnie przewiduje możliwość zwrotu towaru jeśli posiadał on "wady ukryte". Jednak jeśli trafisz na chama, to bez sądu raczej kasy nie odzyskasz. Każdy kij ma dwa końce. Ja kiedyś trafiłem podobnie i właściciel komisu wyśmiał mnie, ale ja miałem czym jeździć (mam 4 auta) i oddałem sprawę do sądu. Wiąże się to z koniecznością zabezpieczenia przedmiotu sporu (auta) do czasu rozprawy i ja nie mogłem nim jeździć, a on nie mógł go odsprzedać. W efekcie po miesiącu przyszedł z nową umową sprzedaży i propozycją zwrotu 1/3 wartości auta! Jeśli kupiłaś wóz od osoby prywatnej, to nawet po tym terminie czasem warto pojechać do sprzedającego i negocjować cenę zakupu.lelekCK pisze:rezygnujesz z zakupu auta(masz takie prawo)
specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych
Problem z silnikiem 1.4 16V
O ile te pierwsze pozycje można zrozumieć (nikt raczej nie pozbywa się całkowicie sprawnego auta), to dwie ostatnie pozycje, dyskwalifikują użytkowanie wozu (koszt naprawy to więcej niż połowa wartości auta). Oddaj sprawę do sądu, bo facet zataił wady pojazdu.Paula_W pisze:Wiem już że do wymiany są drążki, tuleje wahacza, łączniki stabilizatora, koncówki kierownicze i hamulec pomocniczy tylny. Dodatkowo pierścienie i gładzie cylindrów.
specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych
Problem z silnikiem 1.4 16V
Ja niestety nie mam innego auta a muszę odwozić dzieci i dojeżdżać do pracy bo niestety autobusów czy pociągów nie mam. Dopiero odebrałam prawko i to był mój pierwszy wóz. Wszyscy mówili ze golfy IV to dobre samochody ktore długo posłużą a tu sie sparzyłam. Jakbym faceta dorwała to bym mu chyba nogi z dupy powyrywała. Dodatkowo- silnik bierze mi litr oleju na 50km.
Problem z silnikiem 1.4 16V
Dokładnie usłyszałam to samo ze reszta to pierdoły najgorszy ten silnik. Facet jak pierwszy raz zadzwoniłam powiedział że jestem śmieszna że kupując samochód za 3500zl oczekuje sprawnego samochodu i powinnam sie z tym liczyć. Wiecie moze czy kierując sprawę do sadu muszę to zrobic z powództwa cywilnego czy jak ?
Problem z silnikiem 1.4 16V
Tak. W grę wchodzi tylko powództwo cywilne. Kupując samochód zawsze bierze się ze sobą fachowca. Nawet jeśli to tylko znachor, a nie fachowiec, to dwie pary oczu i uszu wychwycą więcej, a i sprzedający nie będzie odstawiał błazenady.Paula_W pisze:kierując sprawę do sadu muszę to zrobic z powództwa cywilnego czy jak ?
specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych
Problem z silnikiem 1.4 16V
Umowę sprzedaży zawieraną pomiędzy dwoma podmiotami prywatnymi reguluje Kodeks cywilny. Zgodnie z jego postanowieniami sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego w sytuacji gdy rzecz sprzedana ma wady zmniejszające jej wartość, użyteczność bądź nie spełnia warunków technicznych określonych w umowie. W sytuacji gdy sprzedany samochód posiada wadę, nabywca co do zasady ma prawo wystąpić do sprzedawcy z roszeniem wynikającym z tytułu tzw. rękojmi za wady fizyczne rzeczy sprzedanej. Zanim zażądasz zwrotu pieniędzy powinnaś dać szansę usunięcia usterek na koszt szprzedającego. Z treści art. 560 wynika, że „ Jeżeli rzecz sprzedana ma wady, kupujący może od umowy odstąpić albo żądać obniżenia ceny. Jednakże kupujący nie może od umowy odstąpić, jeżeli sprzedawca niezwłocznie wymieni rzecz wadliwą na rzecz wolną od wad albo niezwłocznie wady usunie. Ograniczenie to nie ma zastosowania, jeżeli rzecz była już wymieniona przez sprzedawcę lub naprawiana, chyba że wady są nieistotne.
§ 2. Jeżeli kupujący odstępuje od umowy z powodu wady rzeczy sprzedanej, strony powinny sobie nawzajem zwrócić otrzymane świadczenia według przepisów o odstąpieniu od umowy wzajemnej.
§ 3Jeżeli kupujący żąda obniżenia ceny z powodu wady rzeczy sprzedanej, obniżenie powinno nastąpić w takim stosunku, w jakim wartość rzeczy wolnej od wad pozostaje do jej wartości obliczonej z uwzględnieniem istniejących wad.
§ 4.Jeżeli sprzedawca dokonał wymiany, powinien pokryć także związane z tym koszty, jakie poniósł kupujący „.
W skrócie powinnaś udać się do sądu. A najprościej będzie jak zgłosisz to na policję.
§ 2. Jeżeli kupujący odstępuje od umowy z powodu wady rzeczy sprzedanej, strony powinny sobie nawzajem zwrócić otrzymane świadczenia według przepisów o odstąpieniu od umowy wzajemnej.
§ 3Jeżeli kupujący żąda obniżenia ceny z powodu wady rzeczy sprzedanej, obniżenie powinno nastąpić w takim stosunku, w jakim wartość rzeczy wolnej od wad pozostaje do jej wartości obliczonej z uwzględnieniem istniejących wad.
§ 4.Jeżeli sprzedawca dokonał wymiany, powinien pokryć także związane z tym koszty, jakie poniósł kupujący „.
W skrócie powinnaś udać się do sądu. A najprościej będzie jak zgłosisz to na policję.
Problem z silnikiem 1.4 16V
Problem był taki ze na umówię wpisaliśmy mniejsza kwotę i zapis "uszkodzony do poprawek lakierniczych" . Napisaliśmy to w kontekście ze uszkodzenia dotyczą właśnie tej blacharki. Niestety Pan nie zgodził sie na pokrycie kosztów naprawy a kiedy powiedziałam ze chce odstąpić od umowy zaczął mnie straszyć policja i ze mam sie porządnie zastanowić bo na umówię widnieje inna kwota. Jednak jej podpisanie nastąpiło w moim miejscu pracy gdzie jest monitoring i ewidentne jest zapisane ze otrzymał kwotę ponad 3tys
Problem z silnikiem 1.4 16V
Nie rozumiem Twojego problemu. Jako nabywca i tak płacisz podatek wg. szacunkowej wartości (skarbówki stosują program info exspert), natomiast mechanik, prowadzący warsztat, popełnił przestępstwo skarbowe (zaniżył wartość zysku). Tak więc to jemu powinno bardziej zależeć na polubownym załatwieniu sprawy, bo jak mu się skarbówka dobierze do d.., to zapłaci więcej niż dostał za auto. Policji się nie bój. Na Twoim miejscu, sam bym ich wezwał, gdyby się okazało, że mechanik odmawia przyjęcia auta (bądź zwrotu kasy) w ramach rękojmi. Tylko się nie bój tego oszusta! Śmiało możesz mu zakomunikować, że masz dużo wolnego czasu, że będziesz liczyć i fotografować wszystkie samochody wjeżdżające i wyjeżdżające z jego zakładu, że już nic nie zarobi na boku i będzie musiał skarbówce wykazać każdą złotówkę obrotu. Zobaczysz że to skuteczne!!!Paula_W pisze:Problem był taki ze na umówię wpisaliśmy mniejsza kwotę i zapis "uszkodzony do poprawek lakierniczych"
specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych
Problem z silnikiem 1.4 16V
Kieruj sprawę śmiało do sądu! Kutas wiedział, że żeni Ci TRUPA, DOBRZE o tym wiedział, ale zobaczył, że przyjechała kobieta, to jej wcisnął chłam. Podstawa dla sądu - kutas DOBRZE wiedział, że to trup i zataił stan silnika (branie oleju - wada ukryta). Ale nim oddasz sprawę do sądu polecam wziąć 2-3 rosłych kolegów/znajomych/z rodziny (najlepiej sprawdzają sie kolesie o wyglądzie kryminalistów/bandziorów/ostatecznie lekkich meneli i pojechać jeszcze raz "pogadać"... Ciekawe czy dalej będzie twardy. Jak nie - sprawa do sądu.Paula_W pisze: Dodatkowo pierścienie i gładzie cylindrów. W warsztacie powiedzieli że lepiej wymienić silnik na inny bo ten się do niczego nie nadaje bo brał olej
Sorry, musiałemPaula_W pisze:Wszyscy mówili ze golfy IV to dobre samochody ktore długo posłużą a tu sie sparzyłam
O ja pier... 20 litrów oleju na 1000 km!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ten silnik chyba nie ma w ogóle już pierścieni.Paula_W pisze:Dodatkowo- silnik bierze mi litr oleju na 50km.
kupa prawda!!!!!!!!!!!!!! Nie ważne, czy samochód kosztował 3500 zł, czy 3 500 000 zł czy 350 zł, WAŻNE, co sprzedający o nim powiedział, a co zataił! Cena nie ma nic do rzeczy - liczy się RZETELNA relacja sprzedającego!Paula_W pisze:Facet jak pierwszy raz zadzwoniłam powiedział że jestem śmieszna że kupując samochód za 3500zl oczekuje sprawnego samochodu i powinnam sie z tym liczyć.
KOCHAM takie przypadki... Aż szkoda, że nie trafiło to na mnie... By miał złamas Policję... Zacytuję z filmu "Policję?? To ja, k....a, jestem Policja"Paula_W pisze:zaczął mnie straszyć policja
PS. Sprzedający WYRAŹNIE zataił przed Tobą wadę ukrytą czyli ŻARCIE 20 litrów oleju na 1000 km - przy takim zużyciu oleju masz za sobą zasłonę dymną jak z syreny/trabanta/komara, do której ktoś nalał mieszanki poł na pół z olejem
PS2. Nie widziałaś jak kupowałaś, że ten złom KOPCI na niebiesko jak dziki??? Przecież przy takim zużyciu oleju masz non stop chmurę niebieskiego dymu za sobą!
PS3. Ktoś wyżej dobrze doradził - BIERZ ze sobą kogoś, kto choć trochę coś wie o autach.
PS4. Kolega wyżej dobrze radzi - powiedz KUTASOWI, że będziesz wysiadywać przed jego posesją (masz pełne prawo) i będziesz fotografować i spisywać wszystkie sprzedane przez niego auta a po miesiącu przekażesz pełne dane do skarbówki - z mojego doświadczenia (a jest naprawdę duże w tej materii i w dodatku PRAKTYCZNE nie wyssane z palca) wynika, że 90% takich cwaniaczków na wieść o Skarbówce dostaje rozwolnienia i mimowolnie popuszcza w spodnie Dokładnie - koleś sam na siebie bata nakręcił tym mykiem na umowie.
PS5. Skąd jesteś? Jak z Dln. Śląska to mógłbym sie przejechać do cwaniaczka i przyjrzeć mu się.
PS6. Widok miny cwaniaczka na widok nalotu skarbówki/policji - BEZCENNY!!!!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości