Mam problem z moim Golfem MK3. Kiedy tylko zachlapie silnik od spodu wjeżdżając w głęboką kałużę zaczyna tracić obroty i gaśnie. Da się go uruchomic dopiero gdy przeschnie trochę - po około godzinie. Wtedy zaczyna dusić się po dodaniu gazu. Jak się wykaże cierpliwość i uruchomi go kilka razy przejedzie trochę umiejętnie operując gazem wszystko wraca do normy i dalej jest już ok. Pozostaje wtedy tylko sprawdzać prognozy pogody

.
Czy ktoś ma takie problemy? Co to może być?