OFF TOP na maksa tzn. podyskutujmy o "IGIEŁKACH"

VW_seller · Post autor: **VW_seller** » pn cze 29, 2015 06:53

Patriko_GTI, najgorsze jest to że za tą cene auto nie jest tyle warte ale sprzedający upiera sie jak widze , i co z tego ,że 2003r wolał bym 98r ale żeby był w lepszym stanie. znajomy kupił golfa mk4 1.4 benz 5d jakiś ciemny srebny 2003r klima manual elektryka za 13.900zł ładne wszystko fajnie ,mega zadowolony .jego brat tez chciał takiego i kupił podobnego tyle,że rocznik 2000 i dał o 6 tyś mniej i też fajne autko , to tamten jak się dowiedział kopara mu opadła że za głupie 3 lata młodsze musiał wybulić dużo więcej a tak naprawde to nic nie daje , nie wiem co sobie ludzie myślą że jak nowsze to lepsze czy co ? komuś się powie,że ja mam dwa trzy rok... to mam lepsze ,prosto linijne myślenie chyba w celu dowartosciowania ?

Mattpl · Post autor: **Mattpl** » pt lip 03, 2015 20:48

Tak piszesz, bo pewnie masz 98

VW_seller · Post autor: **VW_seller** » sob lip 04, 2015 07:01

tak mam tez golfa z 2003r i w gorszym stanie jak tego z 1998r i tego z 2003 roku szybciej bym wypchnał pomimo że to trup

R90 · Post autor: **R90** » pn lip 06, 2015 12:41

Witajcie,

co powiecie o tym Golfie z aukcji poniżej:

http://allegro.pl/show_item.php?item=54 ... 75e24313de" onclick="window.open(this.href);return false;

Piasek · Post autor: **Piasek** » pn lip 06, 2015 13:15

Autem absolutnie nie wolno Ci wracać na kołach to raz
zużycie elementów wnętrza sugeruje przebieg przynajmniej 100tyś km większy
do ceny dolicz 765zł kosztów WK
czarne loga marki sugerują młodocianego posiadacza - do tego mamy zimowe + zwykłe kołpaki z nalepkami czyli auto woziło się na sporym laczku i dużym alu.

R90 · Post autor: **R90** » pn lip 06, 2015 14:20

Dziękuję Ci Piasku za odpowiedź. Z wnętrzem masz rację. Widać to zwłaszcza po zmehaconej i już zużytej tapicerce.

szakulvip · Post autor: **szakulvip** » pn lip 06, 2015 15:28

jakieś dziwne odkształcenie ma na desce w pobliżu napisu airbag pasażera, siedzenia ostro zmecholone świadczące o cofniętym sporo przebiegu, z tymi kołpakami to przesada hehe do tego jeszcze "przywiązane" do felgi aby nie ukradli

jeszcze wspomne że to kutno - trzecie po płocku gostyninie miasto z zagłebia w tym rejonie handlarzy

R90 · Post autor: **R90** » pn lip 06, 2015 15:38

Z ciekawości wysłałem gościowi prośbę o nr VIN. Odpisał, że już sprzedane.

Piasek · Post autor: **Piasek** » wt lip 07, 2015 08:51

No to już wiesz jak tam z oryginalnością przebiegu bo ogłoszenie cały czas akutalne.
Myślę że można to auto (jak i cały komis i sprzedającego) podwiesić w dziale UWAGA MINA

R90 · Post autor: **R90** » wt lip 07, 2015 19:44

Ja bym to zgłosił stosownym organom ścigania. Bo to takie coś jak sprzedawanie second handów w sieciówkach, czyli oszustwo w celu zarobkowym.

Piasek · Post autor: **Piasek** » wt lip 07, 2015 22:31

Z tym to jest jak z cofaniem liczników - oszustwem nie jest dopóty nie zatajasz tego celem osiągnięcia korzyści. Czyli wypisywać może co mu ślina na język przyniesie - oszustwem to się stanie dopiero wówczas jak ktoś to kupi i stwierdzi że został oszukany.
Szkoda że skarbowy albo celny nie robią tutaj prowokacji: podstawić, kupić na zasadach sprzedającego (czyli zaniżanie wartości, przepisywanie umów, itp) i nie walą z grubej rury kar. Jakby im się do d... dobrali to by się skończyło z tymi wałami.
Wystarczy że widzę jak handlują u mnie w okolicy: na vat-marżę to tylko jeden w miesiącu żeby wykazać że się na ZUS i rachunki zarobiło. Pozostałe cztery sprzedawane na słupy i przepisywane umowy.

kw · Post autor: kw » śr lip 08, 2015 08:19

Piasek pisze:Wystarczy że widzę jak handlują u mnie w okolicy: na vat-marżę to tylko jeden w miesiącu żeby wykazać że się na ZUS i rachunki zarobiło. Pozostałe cztery sprzedawane na słupy i przepisywane umowy.

Czyli handlarz kupuje auto w Niemczech na słupa a w Polsce stawia sobie na placu a jak przyjdę je kupić to mam umowę z teściową ? To ile tych słupów musi mieć?

Piasek · Post autor: **Piasek** » śr lip 08, 2015 08:28

Nie. Handlarz kupuje samochód na słupa (takim słupem może być żul, jakiś lokalny pijaczyna albo któryś z poprzednich nabywców którym handlarz sprzedał pojazd bo przeciez ma ich pełne dane). W Polsce wyrzuca tamtą umowę a podkłada kolejną: fikcyjny niemiec (np ostatni właściciel z Brief`u kontra nowy nabywca tu w PL). W ten oto sposób "Kowalski" kupił auto od "Helmuta" pomimo iż w życiu w Niemczech nie był i człowieka na oczy nie widział - ale z dokumentów to właśnie wynika. A że po drodze był handlarz który przyciął na interesie ponad 1tyś euro i nigdzie nie figuruje to już jest i powinien być problem skarbowego i celnego

kw · Post autor: kw » śr lip 08, 2015 08:44

Piasek pisze:Nie. Handlarz kupuje samochód na słupa (takim słupem może być żul, jakiś lokalny pijaczyna albo któryś z poprzednich nabywców którym handlarz sprzedał pojazd bo przeciez ma ich pełne dane). W Polsce wyrzuca tamtą umowę a podkłada kolejną: fikcyjny niemiec (np ostatni właściciel z Brief`u kontra nowy nabywca tu w PL). W ten oto sposób "Kowalski" kupił auto od "Helmuta" pomimo iż w życiu w Niemczech nie był i człowieka na oczy nie widział - ale z dokumentów to właśnie wynika. A że po drodze był handlarz który przyciął na interesie ponad 1tyś euro i nigdzie nie figuruje to już jest i powinien być problem skarbowego i celnego

To u nas kiedyś tacy wyrafinowani nie byli - pisali z Helmutem umowę na siebie i ją wyrzucali a później już na nabywcę z Helmutem. Myślałem, że to się skończyło parę lat temu bo ludzie już nie chcą kupować aut na lewe umowy, zwłaszcza jeżeli wartość pojazdu to trochę więcej niż 2tys euro.