Zgadzam się z Tobą. Faktycznie dzisiaj już jest coraz mniej specjalistów, którzy potrafią tą, bądź co bądź wiekową technikę, prawidłowo obsłużyć. Podobnie jest z gaźnikami - coraz mniej części do tego, mało kto się chce tym zajmować. Ot przykład - kumpel ma Audi 80 na gaźniku. Dopóki jeździł było ok. Problem, że jak był nim w Albanii, to akurat gaźnik się skończył. Tyle szczęścia, że miał LPG, więc jakoś jechać się dało, ale trzeba było się pilnować, by nie skończył się gaz. Więc tankował co 200 km, czasami nawet częściej, byle nie skończył się gaz. Wrócił do Polski, auto oddał najpierw do jednego, potem jeszcze do dwóch innych speców. Żaden sobie nie poradził z naprawą - po pierwsze nie było części do naprawy, po drugie, jak już znalazł używany gaźnik, to nikt nie potrafił tego wystroić prawidłowo. Bujał się z tym kilka miesięcy, auto unieruchomione, aż w końcu się wkurzył i zrobił swapa na silnik na wtrysku, bo taniej go to wyszło niż jazda po mechanikach, nie wliczając nerwów, które stracił. I teraz ma spokój.ForeCast pisze:Na pewno? Swego czasu rozgladalem sie za mk1 cabrio i wiekszosc oferowanych egzemplarzy miala silnik 1.8 JH na K-Jetronicu, wiec chcac nie chcac troche zaczerpnalem opinii wsrod posiadaczy takich wynalazkow. Obraz jaki utrwalil mi sie w glowie byl nastepujacy: slaba dostepnosc newralgicznych podzespolow (np. regulator cisnienia), a do tego nieliczni specjalisci potrafiacy naprawde porzadnie ogarnac regulacje ukladu. Dodam, iz sa to informacje na rok 2011, a wiec mozna domniemywac, ze obecnie sytuacja jest jeszcze gorsza. Byc moze akurat komus uda sie znalezc osobe, ktora podejmie sie tego zagadnienia, ale uzycie sformulowania "kazdy to ogarnie" jest sporym naduzyciem. Dlatego czesta opcja w przypadku uszkodzen ukladu wtryskowego jest decyzja o swapie ukladu na wtrysk np. z 1.8 2H, ew. zalozenie LPG z blosem, lub ostatecznie swap, w przypadku mk2 np. na PF-a
Dokładnie - w mk2 podstawa to zdrowa buda, a w szczególności elementy teoretycznie niewymienne - podłoga, progi, tylne błotniki, dach, kielichy... Druga sprawa to kompletność i oryginalność wersji specjalnych, bo czasami GTI, to nawet koło GTI nie stałoForeCast pisze:Tu sie zgodze w 100%. Dobra buda to coraz wiekszy rarytas, natomiast polatanych przystankow jest o wiele za duzo