![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
![Smile :-)](./images/smilies/icon_smile.gif)
http://www.gieldaklasykow.pl/audi-a6-av ... nowroclaw/" onclick="window.open(this.href);return false;
Moderatorzy: palio, jhosef, VIP
i tak jest. Jedyne czego nie możesz się trzymać z zapewnień producenta to interwału wymian oleju silnikowego który skróć do 15 tyś km i ciesz się fabrycznie nowym samochodem.paichiwo pisze:wszelkie wady jakie występowały na początku istnienia tego silnika już są wyeliminowane i nie ma się czego bać.
Nowe TSI na pasku są ok. Poza tym auto świat przesadza, motor też niedawno miał artykuł o tym i dobrze ocenili nawet ten starszy silnik na łańcuchu. Łańcuch + napinacz to nie jest jakiś ogromny koszt, problem jest wtedy jak padnie wariator faz rozrządu koszt jakieś 2k i podobne problemy mają też starsze 1.2 TSI (a nawet mówi się, że dodatkowo inne wady), ale nie każdy TSI miał problem z rozrządem to po pierwsze, po drugie dużo aut ma wymienione części, ale to tak jak mówie dotyczy starego TSI na łańcuchu. Nowy 1.2/1.4 TSI nie ma typowych wad, ludzie sie nie skarżą. Ciekawe czy auto świat chociaż wspomniał coś o tych nowych na pasku, bo z ich fachowością różnie bywa a najlepiej po prostu obrzydzić każdy silnik i tyle.paichiwo pisze:Cześć,
wydaje mi się, że to nie musi być właściwy dział forum, ale nie znalazłem żadnego bardziej odpowiedniego. Jakby co proszę o przeniesienie.
Mam okazję kupić nowego golfa z silnikiem 1,4 TSI BMT 125 KM (Sportswagon Comfortline) z salonu, bez przebiegu, znalazłem jednak dużo negatywnych op.inii na temat tego silnika (np artykuł w Auto - Świecie) - sprzedawca zapewnia, że wszelkie wady jakie występowały na początku istnienia tego silnika już są wyeliminowane i nie ma się czego bać. Myślicie, że warto mu wierzyć, czy spróbować np 1.2 110km, bo taka moc mi wystarczy, a nie stać mnie na poważniejszy silnik.
Bo najlepiej wybrać auto, sprawdzić ile w takiej konfiguracji kosztuje i negocjować. Ale nie u jednego dealera. Jak kupowałem ojcu w 2012 Octavie 1.6 z LPG, to udało się wydusić całkiem niezłą kwotę, mimo iż na auto był taki popyt, że czekało się pół roku. Napisałem więc do kilkunastu salonów - część z nich nie chciała opuścić ani złotówki, część dawała jakieś śmieszne rabaty rzędu 1 tys. zł, część już całkiem sensowne (takie o jakich piszePiasek). Znalazłem jednak jeszcze na forum Octavii kilku userów, którzy pracują jako sprzedawcy w salonie Skody. Od nich na dzień dobry dostałem 5 tys. zł rabatu, oraz zimówki i dywanikiPiasek pisze:3 lata temu znajomy Skodę Octavię kupował za gotówkę !! całe 3,5 tyś mu opuścili i to po 3 dniach pertraktacji bo generalnie stanęło na 2500 i koniec. W du*ie mieli klientów bo mieli ich tylu że wymiatali auta w każdej konfiguracji, na dodatek w kredytach gdzie salon 2x tyle zarabia (na dodatkowych prowizjach) a dzisiaj...
Zależy jakie masz umiejętności negocjacyjne. Ja miesiąc temu sprzedawałem Volvo V50, które w salonie było wystawione za 25000 zł, a kupiłem je za 17600kw pisze:Wiecie może na jaki rabat można liczyć kupując używkę z salonu? Takie np. premium selection z Niemiec?
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości