Mam kilku znajomych co ma Audi A6 3,0TDI i po przebiegu 150 tys km zaczeli strazne klnąc na te silniki- turbiny a co najgorzej system wtrysku i oczyszcania spalin- a co najgorsze każda naprawa liczona w tysiącach. W 3,0TDi i 2,7TDI-wada tych silników ze wzgledu na awarie napinaczy tych łańcuszków. Do naprawy trzeba demontować silnik bo łańcuszki są z tyłu - miedzy skrzynią a silnikiem... a zetsaw naprawczy 4800zł
![blush :blush:](./images/smilies/blush.gif)
i ponoć to standard w więkrzym przebiegu łancuch nie wytrzyma w tym modelu 500 tys km juz po 150 tys km sa problemy z napinaczami. Poza tym to bardzo doobre silniki dla kogos kogo na nie stać i w zakupie nie ma okazji jak ktos okazyjnie sprzedaje to wie ze czekaja go duże wydatki. Poza tym trzeba liczyc sie ze spalaniem w mieści do 12l ale benzyna w tej mocy pochłonie wiecej. Miałem okazji przejechac sie 3,0TDI po chipie na 290KM po prostu
![bigok :bigok:](./images/smilies/bigok.gif)
O 2,0TDI chyba znasz opinie, jak co to tylko po 2006r. Wg mnie wszytskie nowe diesle po 2004r to loteria- ekologia doprowadziła do takich rzeczy- sytemy wtrysków oczyszczania spalin- zmniejszania oporów i itd . Sam boję sie kupić dielsa po 2004r, zastanawiam sie nad ostatnia wersja 1,9TDI i go porzadnie zchipowac niz kupowac 2,0TDI.
Trydno kogos przekonać do rezygnacji jeżdzenia dieslem, tak jak mojego ojca miał 2,0TDI w A4 rok pr 2005r,- Polski salon. Po gwarancji po 120 tys km poszła głowica- w ramach rękojmi zrobili. Przy 150 tys km wszystkie pompki- już nie gwarancja- wydatek 4 tys zł, poszedł napęd pompy oleju- standard - wadliwe łanćuchy- po 2006r zmienili na koła zebate-zestaw naprawczy z kołami 3200zł- zatarał sie turbina w zwiazku z pompą- była mała wydajnosć- turbina 1500zł, potem EGR- 500zł, panel klimatronika sie spalił- używka 600zł. Jak zliczyliśmy to oszczednosc żadna - musiał by zrobić chyba 300 tys km zeby sie wyrównało do 2,0TSI mimo ze on więcej pali.